Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 02.05.2024 @ 5:00:02

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 445 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 30  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 1:03:18 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
Keri_Moore pisze:
Zastanawiam się czy chcę, zebyś mi "coś" cytował i już się boję :)

I słusznie - przeczytaj sobie to i końcówkę tego :->

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 11:26:09 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Eee, DGCC. Poza tym oryginalna ilustracja została przez Fabrykę okrojona do tego, co znalazło się na okładce :) A rzeczona Krysia sprawia wrażenie osóbki mającej gula na Keri.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 11:52:55 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
Tark pisze:
Eee, DGCC.

To na pewno - w tym samym wątku Michał Szklarski okładkę chwalił.
Tark pisze:
Poza tym oryginalna ilustracja została przez Fabrykę okrojona do tego, co znalazło się na okładce :)

A tego nie wiedziałem :-) Nie omieszkam wspomnieć o tym na syffie.
Tark pisze:
A rzeczona Krysia sprawia wrażenie osóbki mającej gula na Keri.

Eee tam. Akurat Krysię Chodorowską miałem okazję poznać w realu - bardzo sympatyczna i niekonfliktowa osoba. Po prostu jej się nie spodobało i tyle.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 12:06:13 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Alakhai pisze:
Tark pisze:
Poza tym oryginalna ilustracja została przez Fabrykę okrojona do tego, co znalazło się na okładce :)

A tego nie wiedziałem :-) Nie omieszkam wspomnieć o tym na syffie.

Tutaj jest pełna wersja projektu okładkowego - miała to być "dookólna" całość, jak w wypadku "Księżniczki", niestety Fabryce pasowało inaczej.

BTW - chyba jeszcze Kasia się nie chwaliła : Achaja :)) A TUTAJ powiększenie.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 12:12:52 
Offline
Bloede Blath aen Laeke Dhromchla

Rejestracja: 17.10.2002 @ 11:59:59
Posty: 13943
Lokalizacja: ze stajenki
Poza tym, Al, w realu to i ja jestem sympatyczna i bezkonfliktowa. I jeszcze nieśmiała :)))

_________________
ggadem lub emalią


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 12:52:52 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.10.2002 @ 21:31:15
Posty: 2112
Lokalizacja: Warszawa
Powiem tak, z kontekstu wynika mi, ze kwestia "okładka jest okropna" sprowadza się dotego, ze tył został sknocony, z czym muszę się niestety zgodzić. Opis sugeruje małego gniota, którym książka nie jest. No i te elfie cosie z cytatem "no good". A kwestia podobania się samej ilustracji tytułowej to już inna sprawa. Jednym się podoba innym nie.

W każdym razie autorka nie powinna oczekiwać, ze jako ilustratorka domyślę się, co chciałaby na okładce ujrzeć. (cyt."Czy ładny - może i ładny, mnie się niezbyt, a zdaniem autorki przede wszystkim nie widać, że główna bohaterka to gbcvryvpn (sutzene chyba?).")Tym bardziej, ze IMHO to, co narysowałam najbardziej oddawało ogólny nastrój książki: kobieta w czerwonej szacie, wspomnienie utonięcia w podwodnym mieście, wizja wiążąca się ze sztyletem <-można jakoś bardziej to oddać otrzymawszy od autorki jakże skromne informacje?

Abowiem jak autorka coś mówi to... mówi. I wie o co chodzi. Jak pisze "Soutzene była ubrana w czerwoną szatę ze złotymi obramowaniami", to ja właśnie to narysuję. Ona sama może wie, ze szata ta np. składa się z pięciu warstw, ma lekkie marszaczenia na dole, przylega na górze, a na dole jest puszczona, albo ze jest cała luźna a złocenia są w kształcie kwiatków z takimi fajnymi, słodkimi listeczkami.* Tylko, ze ja tego nie wiem, bo niby skąd? A jeśli okładka ma być idealna, to taki opis powinien powędrować osobiście do autorki ilustracji (znaczy się mnie). Następnym razem Anna Kańtoch powinna takie ruchy wykonać, zadbać jednym słowem o to, by okładka była taka jak ją sobie wyobraża, a potem wymagać zamiast kręcić nosem, ze cały świat się nie domyślił ;)


* choć skąpość opisu występującego w książce sugeruje, ze autorka sama nie bardzo wiedziała jak wygląda Souzene, w przeciwnym wypadku taki opis znalazłby się w książce ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 14:47:06 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
Chciałam się wypowiedzieć w kwestii okładki. Nigdy nie twierdziłam, że podstawową jej wadą jest fakt iż na rysunku nie widać, że bohaterka jest jedną z soutzene! Nie wiem, kto to wymyślił. Niby jak miałoby to być widoczne, skoro soutzene rozpoznaje się na podstawie ubioru, który – jak Keri słusznie zauważyła - nie wiadomo nawet za bardzo jak wygląda. Jeśli chodzi o niezgodność ilustracji z tekstem to zastrzeżenie mam tylko jedno: bohaterka książki ma bardzo ciemne włosy (to akurat w tekście jest wyraźnie zaznaczone), a dziewczyna z okładki nie wiedzieć czemu jest ruda... Proponowałam Fabryce, żeby choć jej te włosy przyciemnić, ale najwyraźniej się nie dało.
Poza tym po prostu postać dziewczyny nie podoba mi się i już. Podoba mi się za to tło, te ruinki w morskiej wodzie są bardzo ładne i klimatyczne. Z tego powodu (nie licząc blurba) zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu tył okładki niż przód.
Czy ja miałam szansę na okładkę taką, jaką sobie wymyśliłam? Nie wiem. Nawet nie próbowałam o nią walczyć, byłam po prostu szczęśliwa, że w ogóle ktoś zechciał mi tę książkę wydać. Ale też prawdą jest, że debiutującym, nieznanym jeszcze autorem mało kto się przejmuje. Szczerze więc wątpię, czy Fabryka zaakceptowałaby moje pomysły dotyczące okładki.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam ilustrację, powiedziałam, że mi się nie podoba, ale też żadnych awantur nie robiłam. Po pierwsze, uznałam, że Fabryka ma doświadczenie, jeśli chodzi o sprzedaż książek, więc okładka może swoją rolę spełnić (znaczy: przyciągnąć uwagę potencjalnego czytelnika). Po drugie znam osoby, którym okładka się podoba, więc jak widać mam po prostu inny gust. I tyle.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 14:56:39 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
A na przyszłość masz w razie czego maila do ewentualnej ilustratorki przyszłych swoich powieści (na które liczę :) ) więc na bieżąco możecie wymieniać uwagi itepe ;)))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 15:19:58 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Tarkus pisze:
BTW - chyba jeszcze Kasia się nie chwaliła : Achaja :)) A TUTAJ powiększenie.

Jakaś taka za grzeczna, wygląda jak młoda nauczycielka w Anglii wiktoriańskiej :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 15:40:39 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.10.2002 @ 21:31:15
Posty: 2112
Lokalizacja: Warszawa
anneke pisze:
Jeśli chodzi o niezgodność ilustracji z tekstem to zastrzeżenie mam tylko jedno: bohaterka książki ma bardzo ciemne włosy (to akurat w tekście jest wyraźnie zaznaczone), a dziewczyna z okładki nie wiedzieć czemu jest ruda... Proponowałam Fabryce, żeby choć jej te włosy przyciemnić, ale najwyraźniej się nie dało.

Hmmm... a czy jesteś pewna, ze nic w tekscie nie poprawiałaś? Bo zakodowałam sobie i jestem niemal pewna, ze sprawdzałam to w tekście (kto mnie zna, ten wie, ze jestem szczególara), ze Melissandra miała jasnobrązowe włosy. To że na okładce są jeszcze jaśniejsze jest świadomą decyzją. Rysowałam ilustracje w wakacje i podpatrzyłam jak w wodzie włosy stają się jaśniejsze. Oczywiście mokre włosy to zupełnie inna bajka, ale w wodzie, gdzie włosy falują i "oddzielają" się jedne od drugich światło padające z góry powoduje ich rozświetlenie - sprawiają wrażenie leciuteńkich i delikatnych...

Zresztą podejrzewam, ze Fabrykę gonił termin, gdyby nie to pewnie dałoby się coś poprawić...

PS. Dumna jestem z tego tyłu okładki ;) Wcale niełatwo jest podpatrzeć "na żywca" jak wygląda podwodny świat... (to była reklama ;)
Sexbeer pisze:
Tarkus pisze:
BTW - chyba jeszcze Kasia się nie chwaliła : Achaja :)) A TUTAJ powiększenie.

Jakaś taka za grzeczna, wygląda jak młoda nauczycielka w Anglii wiktoriańskiej :)

Aaaaa sssspadaj Paskudo ;)))))))))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 16:29:31 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Co nie zmienia faktu, że gdyby znalazła się w książce zamiast oficjalnych ilustracji, byłby wreszcie jakiś realny powód, żeby "Achaję" wziąć do ręki:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 17:22:56 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.10.2002 @ 21:31:15
Posty: 2112
Lokalizacja: Warszawa
Haletha pisze:
Co nie zmienia faktu, że gdyby znalazła się w książce zamiast oficjalnych ilustracji, byłby wreszcie jakiś realny powód, żeby "Achaję" wziąć do ręki:)

Przeczytałam Achaję 3 i doceniam wagę komplementu :DDD Dzięki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 17:57:52 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Postaci okładkowej z "Miasta w zieleni i błękicie" (następne w kolejce do czytania, już nabyte i czeka) mam do zarzucenia uderzający kontrast pomiędzy wyrazem twarzy, którego w zasadzie brak - posągowa pustka z nic nie wyrażającymi oczami (ani nie są rozszerzone strachem, ani na ustach nie pojawia się żaden najdrobniejszy bodaj grymas), a rozpaczliwymi chyba nawet do przesady (próbowałam aż tak mocno odgiąć dłonie - musiałabym sobie chyba stawy wyłamać) gestami dłoni. Ostatecznie nie wiem, czy postać tonie, już nie żyje a te dłonie to stężenie pośmiertne, czy może coś jeszcze innego? I ma chyba lekkiego zeza, ale to tylko dodaje uroku ;)

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2005 @ 18:55:13 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.10.2002 @ 21:31:15
Posty: 2112
Lokalizacja: Warszawa
Zapewniam, ze to wszystko przypadek, zazwyczaj kiedy rysuję nie wiem co robię i generalnie rzeczy wychodza sobie jak chcą. Sama czasem lubię pobawić się w odnajdywanie wszystkich błędów, które możnaby wytknąć, a ponieważ nie wiem co narysowałam, mam z tego kupę radochy. Dziewczynie brakuje jeszcze lewej górnej trójki, ale niestety kredki chyba nie załapały moich intencji i postanowiły zrobić mi psikusa. Za karę chyba ich nie naostrzę.
A mina a'la Giertych, doprawdy nie wiem skąd sie wzięła. Gdyby to ode mnie zależało pewnie byłaby inna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.02.2005 @ 16:31:48 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
Owszem, jestem pewna, że Mel ma ciemne włosy, ciemne oczy i śniadą cerę (z naszego punktu widzenia mogłaby wyglądać wręcz na Cygankę, czy kogoś o bardziej egzotycznym typie urody). Tak zawsze było, chyba że redaktorka zwariowała i przy okazji poprawiania tekstu poprawiła i kolor włosów bohaterki :-) Ale jakoś w to nie wierzę...
Btw, prześladuje mnie chyba pech: Jordan, główny bohater „Diabła na wieży”, namalowany na okładce, też mi się nie podoba... Najbardziej charakterystyczną cechą tego faceta jest kontrast pomiędzy ciemnymi włosami, a bladą cerą, a tymczasem gość na obrazku owszem, ma ciemne włosy, ale skórę tak śniadą, jakby wyszedł z solarium. Poza tym nie wiedzieć czemu jest łysy i bardziej chyba przypomina starą kobietę, niż młodego mężczyznę.
Ja w ogóle jestem przeciwniczką rysowania na okładkach bohaterów powieści. Autor w 90 przypadkach na 100 i tak będzie niezadowolony, bo niezależnie od szczegółowości opisu, ilustrator nikłe ma szanse trafić DOKŁADNIE w wyobrażenia autora. A po drugie nie fair jest narzucać czytelnikowi jeden konkretny obraz bohatera. Rysunki występujących w książce postaci lubię jeśli są czarno-białe i przedstawiają raczej całe sylwetki niż portrety twarzy (jak w ilustracjach do powieści Kresa). Na okładce wolałabym coś klimatycznego i związanego z treścią książki (ruiny, wieża itp.) niż twarz bohatera.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 445 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 30  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group