Wieża Błaznów

Przyłożył rękę ale chyba w podobnym stopniu co do filmiszcza więc nie traktowałbym komiksu jako wiarygodnego źródła.

IMO temet o broni jest zakończony. Parę godzin temu obstawiłem się wszystkimi podręcznikami do RPG w konwencji fantasy i książkami o broni białej i jakoś nie widzę Wiedźmina z inną bronią niż jednoręczna, ostatecznie dwa miecze.

Wrzosio: Kupować w sklepach?

ROTFL:))

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Bzdura, cały pomysł linia fabuły zeszytu i imiona postaci były od Asa( Między innymi konflikt kotów i wilków As wymyślił). Natomiast komiksy powstały ,gdy Sagi jeszcze nie było. Z natury rzeczy więc cały świat przedstawiony ma inny charakter.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Serio? Nie wiedziałem, myslałem ze mu się te komiksy nie podobały, no cóż, człowiek się uczy całe życie, nawet tak mądry jak ja. ;)
Z broni wiedźmińskich przyszła mi teraz do głowy proca strzelacjąca srebrnymi kulkami. :)))

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Owszem komiksy mu sie nie podobały. Ale praca Parowskiego podobała mu się. To było zdaje się tak - As wymyślił konflikt dwóch szkół wiedźmińskich i imiona, Polch że Geralt musi zrobić coś strasznego, Parowski, że cos strasznego to zabicie najbliższego przyjaciela, plus reminiscencje z April, plus tło polityczne. Całkiem zgrabny scariusz im wyszedł. Oczywiście nie jest to kompatybline z Sagą , bo tej wtedy nie było. Asowi się komiksy nie podobały ,co nie znaczy, że nie przyłożył ręki do zeszytu prequelowego. IMO komisk broni się bardziej jako byt autnomiczny niż jako adaptacja. Natomiast Wiedźmin jako manga brrrrrrr , ten pomysł Asa wybitnie mi nie leży :DDD

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Tez mi sie tak wydaje.
Dziekuje wszystkim, ktorzy proza lub wierszem wyrazili swoja opinie na zadane pytanie - w zasadzie potwierdziliscie nasze zdanie i obawy.

Reasumujac:
- wiedzmini moga sobie powalczych dowolna bronia (bo nie maja 'etosu', ktory nie pozwala im strzelac z luku) i sa calkiem skuteczni (glownie dzieki nadludzkiej sprawnosci)
- calkiem celnie rzucaja (bardzo dobra koordynacja oko - reka!)
- specjalizuja sie w walce mieczem jednorecznym tylko i wylacznie (jest to 'zawodowa' bron)
- moga walczyc dwoma mieczami lub mieczem i sztyletem (lewakiem?)
- tarcza jest czystym zlem

Dobrze zrozumialem??

Sprawa szkol wiedzminskich w nowym watku...prosze :)

_________________
Michał Madej

http://www.thewitcher.com

Łuk nie, walka w zwarciu to przewaga Wiedźminów.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Nie zostaly chyba wspomniane gołe ręce, którymi to Geralt posłuzył się kilkakrotnie. Jeśli np zostaniemy rozbrojeni to mozna by bylo torche popracować na tym jak wiedźmin bije sie na kułaki zanim zdobędzie broń, lub też jeśli nie ma potrzeby zabicia ofiary, a tylko jej ogłuszenia itp. W końcu wiedźmińska łapa z ćwiekowaną rękawica to też coś, szybciej wyprowadzić cios prosty niż zrobic zamach mieczem, jeżeli spotkamy ludzi walka z mieczem moze byc niewskazana, w końcu wiedźmini maja ludzi bronić a nie ich zabijac (choć to najgorsze potwory) :)))

Manga może i nie, ale anime mogłoby powstać:). Przecież nie musiałby Geralt mieć od razu oczu jak spodki(choć już Ciri mogłaby;P).[/offtopic]

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka

Mikstury musza byc. Pewnie, nie ze sklepów, ale na przyklad od jakiejs zaprzyjaznionej wiedzmy ;) Co jakis czas trzeba by do niej latac po uzupelnienie zapasaów, innego wyjscia nie widze. Zeby tylko nie wygladalo to jak w innych rpg-ach, gdzie co chwila trzeba walic na bazar i z powrotem zeby przehandlowac troche zdobczynego zlomu.
Nie zapominajmy tez, ze wiedzmini nie lykali tych swinstw na raz, tylko potrzebowali troche czasu w odosobnieniu by przygotowac sie na walke z konkretnym... "bossem"

_________________
"Choose your next wittisism carefully Mr. Bond, it may be your last!"

dokładnie..Geralt uzupełniał eliksiry bądź w Kaer Morhen albo u znajomych Czarodziejów (Yennefer,Visenna,o innych przypadkach nie pamiętam) poza tym woził ze sobą "kuferek z przegródkami".
łykał eliksiry,żeby zyskać większą kontrolę nad rekacjami ciała.

wiele eliksirów opierało się na opóźnianiu/tłumieniu działania ran(upływ krwi,działanie jadów,ból), ażeby możliwości regeneracyjne wiedźmina nie zostały przeciążone na raz...

możnaby to rozwiązać jako na przykład zwolniony/opóźniony upływ HP..od ran...żeby po walce wiedźmin mógł zastosować np.eliksir koagulujący krew (zatrzymanie permanentne upływu HP od dużych ran)

poza tym eliksiry bojowe - na kontrolę totalną nad ciałem.
poza tym wiedżmini stosowali halucynki(mewy)

poza tym.gdzie jest napisane,ze wiedzmin walczył jedną ręką/mieczem jednoręcznym?
a jeśli walczył jak bastardem? dwoma?
wtedy opóżnienie broni się zmniejsza, a siła ciosów zdecydowanie się zwiększa...
byłoby to optymalne, zważywszy, że wszyscy wyrzekają się stosowania tarczy..
co do innych broni..innych zakonów..
trzymając się realiów świata z powieści, wiedźmini są cieniem swej dawnej potęgi. warownia kaer morhen pogrzebala ze soba wielu wiedźmińskich mistrzów, nauczycieli,"alchemików"
jest wspomniane,że kear morhen kryje w sobie pozostalosci potężnych laboratoriów i bibliotek. jednakże ze starych nauczycieli pozostał tylko Mistrz szermierki - Vesemir.
możliwe więc,że wiedźmini niegdyś stosowali różne bronie, jednakże teraz nauczają - z wyżej wymienionych powodów - wyłącznie szermierki, ponieważ ich wiedza w innych dziedzinach jest już znikoma.

A ja dodam tak od siebie, że w grze Kaer Morhen jest warownią, a nie jaskiniami...

_________________
Władka lubi tatuaże, a szczególnie kotwice!

No i ? W książce też jest warownią, a nie jaskiniami ...

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

No to chyba dobrze bo czym by niby miało być?

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Za dużo szczerialu :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.