AndrzejB pisze:
Psycho pisze:
(...) nie przypominam sobie, żeby w sadze choć raz opisany został dokładnie któryś ze znaków - przeważnie jest to opis w stylu: (...)Geralt czekał spokojnie, uniesioną prawą dłonią kreślił przed sobą znak Aard. (...)"
Widzisz, jakie to wyzwanie...
Chociaż o którymś znaku wiadomo nieco więcej:
"Szybko chwycił klingę pod lewą pachę, a prawą, uniesioną do góry, w stronę strażników, nakreślił w powietrzu skomplikowany, szybki znak".
Piękne :). To mój ulubiony fragment. Dzięki niemu wiadomo chociaż
czym on te znaki kreślił :).
A jakie to są te "ninja"?
Z tymi ruchami "ninja" to Psychowi chyba chodziło o szerokie wywijanie łapami a'la KAMEHAMEHA w Dragon Ball'u (lubię) albo Wielkie-Do-Walki-Przygotowania takich dajmy na to bohaterów "Mortal Kombat" (nie lubię)...
Osobiście nie sądzę, aby wiedźmińskie znaki były tak "obszerne" - to zbyt czaso- i przestrzenio- chłonne ;-)
A poza tym kiedy Yennefer uczyła Ciri podstaw magii to zaczynały od znaków wiedźmińskich (tyle, że czarodziejkom wychodziły troszkę "mocniejsze") i koncentrowały się na układach palce-dłoń.
A że żaden znak nie został opisany dokładnie to chyba oczywiste: jeszcze by jeden z drugim napaleniec zaczął sobie w domciu trenować i co by to było ??? ;-)