Wieża Błaznów

Lhunbleidd, nie słuchasz. Przecież mówiłem, że seria Mass Effect zadebiutowała na konsoli Sony od drugiej części. A jako, że mamy tu do czynienia z trylogią to znaczy to tyle, ze posiadacze PS3 mieli rozpocząć zabawę od środka historii. To raz. Dwa, że zupełnie czym innym jest sytuacja, gdy gra, która dotąd ukazała się tylko na jednej z wiodących platform growych, wychodzi po roku na inną. A czym innym gdy seria istnieje już na dwóch platformach, plus punkt pierwszy. Po trzecie należy pamiętać też o tym, że na PS3 gra została wydana wyłącznie w j. angielskim. A wbrew przekonaniu wielu, nie wszyscy znają angielski, lub jeśli nawet go znają to w stopniu niewystarczającym do swobodnej zabawy.

Wziąwszy powyższe pod uwagę, naprawdę uważasz, że sytuacje są porównywalne? Serio?

A tam, pierdu, pierdu :D Dotarłem do aktu trzeciego w W2 i... nie wiem, co mam sądzić o grze. Scenariusz jest wciągający, nie ma co zaprzeczać, ale nie mam zdania w pozostałych kwestiach. Albo ja już jestem tak wyzuty z uczuć - najprawdopodobniej - albo system walki i inne elementy, sprzęt, alchemia itd., są jakieś oklepane... Gra IMHO bardzo dobra, ale gaci nie zrywa.

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Palladyn.. 300000 na kultową grę to już nie tylko wynik zły ale nawet tragiczny. Piszesz, że to dlatego,że to część druga. Ale to część na nowym silniku i zmodyfikowaną fabułą (komiks wprowadzający). A tym, że gra jest po angielsku to mnie rozwaliłeś. 75% gier jest po angielsku. Nie wiem czemu akurat na PS3 miałoby się sprzedać tak żle, skoro dało radę na PC a to zapewne było ryzykowniejsze niż wydanie hitu na kolejną konsolę.

EinsteinX, ja zrobiłem przerwę przy drugim przechodzeniu Wieśka. Też mnie nieco męczy ta nowa mechanika.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Widze Lhun, ze trzeba Cie troche uswiadomic.

1. Kultowa to byla jedynka. Dwojka, czego jestes najlepszym przykladem, srednio podobala sie graczom i w sumie dzielili sie na dwa dwa obozy. Zazwyczaj nie spotkalem sie z opinia: No dobra, fajne, ale dupy nie urywa. Albo jedni jechali po ME2 (jak m.in. Ty) albo ja uwielbiali (jak m.in. ja). Samo to juz wplywa na sprzedaz tego produktu na platformie na ktorej miala sie nigdy nie ukazac - co jest bardzo istotne, ale o tym ponizej.

2. PS3 mialo nigdy nie dostac ME2 - takie bylo stanowisko MS i tak mialo zostac, ale stwierdzili, ze moga drugi raz ludziom sprzedac to samo, ale z calym packiem DLC. Biorac pod uwage, ze w kwestii tytulow konsolowych MS nie robil sobie z mordy cholewy, to ci, ktorzy byli targetem na premierze to zagrali na PC lub X360. MS sam do konca obawial sie o sprzedaz na PS3, analitycy wiszczyli upadek tej produkcji, wlasnie dlatego, ze kto juz mial zagrac ten zagral. Calkiem sporo ludzi kupilo wersje na PS3 majac juz w domu (jak np. ja) wersje na PC/X360 i biorac pod uwage ten czynnik to te 300 tysiecy jest calkiem dobrym i mocnym wynikiem.

3. 300 tysiecy to nie wszystko (podobnie jak i w przypadku TW2 te okolo 500 tysiecy) bo dolicz do tego jeszcze powiedzmy 150 tysiecy z dystrybucji elektronicznej. O ile nie wiecej, ale tu wyniki sa ukrywane badz zanizane. Gra pojawila sie w dniu premiery na PlayStation Store i byla do sciagniecia od reki. Oczywiscie TW2 tez, ale wszyscy dobrze wiemy jakie podejscie do cyfrowej dystrybucji ma wiekszosc graczy PC: Moje! Moje! Mam pudelko, to jest moje! ;)

Biorac pod uwage to, ze gra wszla juz wczesniej i to, ze target gral rok wczesniej to naprawde te 300 tysiecy jest dobrym wynikiem.

A hype w recenzjach TW2 tez byl. Wysokie oceny ciesza, ale szkoda, ze wiekszosc recenzentow nie zauwazyla bledow w grze, zazwyczaj piszac tylko o pozytywach. A nasi recenzenci juz w ogole robia z tej gry najlepszego cRPG ever - a mimo patchy ludzie dalej maja problemy z gra, dalej optymalizacja potrafi lezec i kwiczec, dalej komus cos nie dziala. Z kolei najmniej problemow jest z wersja z GoG. Przypadek? Nie sadze. Szczegolnie po tym, jak wyszedl patch i okazal sie byc podrasowana wersja tego, co juz jest w wersji GoG.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Jaja sobie robisz? Bo ciężko mi uwierzyć, że Ty na serio porównujesz śmiesznej jakości komiks z przejściem gry.Twoim zdaniem w tzw. zachodnim świecie 75% gier wydawana jest wyłącznie w j. angielskim? Czyli Niemcy nie dubbingują u siebie wszystkiego, Francuzi nie są fanatycznie przywiązani do swojego języka, a Włosi z Hiszpanami też tylko od przypadku do przypadku dostają zlokalizowane gry. Okejjj.

PS
Naprawdę liczącym się anglojęzycznym krajem są oczywiście Stany Zjednoczone, ale tam najpopularniejszymi konsolami są x360 i Wii. PS3 jest "aż" na trzecim miejscu. Biorąc to pod uwagę, szalenie mało musi być tam osób zainteresowanych ME, a nie mających ani 360 ani PC. Może jakbyś nauczył się czytać, a nie tylko pisać, to wiedziałbyś czemu ;-p.

Palladynie, nie zapominajmy o Czechach i Rosjanach. Tam tez ida pelne dubbingi.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

O Czechach nie wiedziałem, a po użyciu zwrotu "zachodni świat", jakoś ciężko było mi dopisać Rosję ;-).

A tak, przepraszam zatem i od dziś sprzedaż na poziomie 300000 sztuk będziem chwalić a czcić że hoho. A wiecie może ile wyniosła sprzedaż ME2 w pierwszym tygodniu sprzedaży? 2 mln sztuk. Ja naprawdę nie oczekiwałem, ze wyniki dla ps3 dojdą do połowy tego wyniku (nie w pierwszym tygodniu tylko ogólnie), bo to faktycznie byłoby nierealne. Ale nazywanie 300000 szt. dobrym wynikiem to majtki opadają...

Co do 75% angielskich gier, to odnieśmy do sprzedaży. Orientujecie się ile stanowi procent sprzedanych anglojęzycznych hitów? :>

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Dzizas, Lhun, czego Ty nie pojmujesz? Jakby dzisiaj Depeche Mode po raz drugi nagral i wydal Black Celebration, to myslisz, ze sprzedalby sie tak samo dobrze jak w dniu premiery oryginalnego wydania? Oczywiscie, ze nie. Sprzedaz rzedu 1000 sztuk moznaby nazwac sukcesem.
Nikt tu nie chwali i nie czci, nie przesadzaj. Czepiles sie tego w imie jakiejs wyzszej sprawy? I tak, taka sprzedaz (+ dystrybucja elektroniczna) to owszem, dobry wynik. Wiekszosc gier na PC nie dochodzi do polowy tego.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

The Witcher 2 - wielki zawód :( IMHO po 3 akcie dopiero powinna rozpocząć się właściwa rozgrywka, a tu epilog i po wszystkim... Nawet nie wiem, czy mam ochotę wracać do tej gry drugi raz...

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Tylko i wyłącznie oceniania sprzedaży na poziomie 300000 sztuk jako niezłej. Jest tragicznie niska. Nic więcej.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Powtarzam to chyba po raz trzeci. Przy warunkach takich jakie mial Mass Effect 2 na PS3 w momencie wyjscia, to ten poziom sprzedazy jest calkiem niezly. Gdyby wychodzil razem z wersja na X360 i PC to bylby marny. Czego tu nie rozumiesz?
Moge Ci to pisac ad mortem usrandum. Analitycy bali sie, ze bedzie jeszcze mniej, bo (po raz trzeci) target, ktory mial kupic, juz w to gral rok wczesniej.
Bardzo duzo graczy ma kilka platform, a podrasowany silnik jest taki sobie. Na PC w 720p wyglada ladniej podstawowa wersja Mass Effect 2.
Ja np. nie kupie Witchera 2 na PS3, bo w grudniu zagram w niego na X360 - kupie jakiegos uzywanego Arcade, przejde gre i sprzedam. Ty grasz teraz na PC - jakby ktos w prezencie dal Ci PS3, to kupilbys TW2 na te konsole? Nie sadze. I wiekszosc ludzi mysli podobnie. Stad tak niski wynik mozna okreslic jako calkiem dobry.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Chodzą słuchy, że gra ma zostać przesunięta na początek przyszłego roku ze względu na jesienną premierę Skyrim. Co w sumie może i nie byłoby takie złe, bo ekipa pracująca nad konwersją miałaby wtedy więcej czasu na doszlifowanie.

Rozsadnie. Moze wyjdzie do tego czasu jakies DLC, bo jak na razie czas rozgrywki, jak na cRPG, jest dla mnie bardzo rozczarowujacy. No i nie ma co konkurowac z Bethesda - Skyrim sprzeda sie tak czy siak i nie ma co ladowac sie miedzy mlot a kowadlo.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Racja, gra jest krótka, ale z drugiej strony strasznie intensywna, ani przez moment się nie nudziłem, trochę to przez tą nieliniowość w II akcie, cała para poszła na powiększenie tej gry wszerz, nie wzdłuż, ale mimo to w lepszą giercę nie grałem :) Oczywiście jakieś dodatki powinny się pojawić, bo nie mam zamiaru czekać do 2014 na kolejne przygody Białego Wilka.

_________________
Vedymini, a. wiedźmini wśród Nordlingów tajemnicza i elitarna kasta kapłanów-wojowników, prawdopodobnie odłam druidów. Wyposażeni w wyobrażeniu ludowym w moc magiczną oraz nadludzkie zdolności, stawać mieli v. do walki przeciwko złym duchom i potworom