Wieża Błaznów

A tak właściwie to jaki jest wasz ulubiony tom sagi. Mi osobiście chyba najbardziej przypadł do gustu "Chrzest Ognia" z klasycznym dla fantastyki motywem podróży (znanym choćby z "Hobbita" czy "Władcy Pierścieni") tym razem w wykonaniu Geralta i jego paczki (szkoda, że wszyscy poza Jaskrem poumierali, bardzo ich lubiłem - wszystkich bez wyjątku). Ogromny sentyment czuję także do "Czasu Pogardy", bo to był mój pierwszy kontakt z sagą.

_________________
<i>I’ve seen strange signs on my way
silent shadows
dancing shapes
and angels fallen on the earth</I>

A ja się wyłamię z ogólnych opinii na temat dwóch ostatnich tomów i zagłosuję na Wieżę Jaskółki.
Może dlatego, że ma bardzo specyficzny klimat i jest taka... inna od pozostałych części. Nie zgadzam się, że jest nudna i przegadana, wręcz przeciwnie, ma pewien szczególny urok właśnie ze względu na tą narracyjną formę. I wreszcie w tym tomie Ciri zaczyna być postacią z krwi i kości :)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

"Wieża Jak Z Bułki" - bo tam jest moja absolutnie ukochana postać stworzona przez Sapka,a mianowicie Vysogota z Corvo.I dla mnie ten tom ma w sobie najwięcej magii i...czegoś takiego :)

Tark

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Najpierw konkrety: najlepszy jak dla mnie jest "Czas pogardy" z uwagi na genialny opis bankietu na Thanedd :-) "Chrzest ognia" lubię tylko dzięki wprowadzeniu Regisa, bo ogólnie książka trochę schrzaniona kompozycyjnie, czy ki diabeł... No nie czyta się tak dobrze, jak inne :-) Na szczęście potem Sapkowski złapał drugi oddech i doprowadził rzecz do szczęśliwego końca poprzez dwa ostatnie tomy. Ja także nie zgadzam się z powszechną opinią na ich temat, widzę w nich duże już doświadczenie pisarza, narracja taka, że - czapki z głów. No i są najgrubsze - najwięcej przyjemności. Natomiast jedno, co mnie drażniło, to wprowadzanie nowych postaci tuż przed końcem książki, i niewyjaśnianie ich losów. Co o tym sądzicie? Może Sapkowski zostawił sobie otwartą furtkę do kontynuacji, w razie gdyby "Narrenturm" nie chwyciło? ;-))
Jeszcze jedno, Arathorn - była kiedyś identyczna ankieta na Zonie ;-) Cóż, pomysł powtórzony, ale o ile pamiętam, tamta cieszyła się naprawdę b. b. dużą frekwencją - wdzięczny temat. Z Twoją pewnie będzie podobnie.
Gdyby nie to, że jesteś pierwszą osobą, która napisała do mnie prywatnie, czepiałabym się, że w nagłówku powinno być "opowiadań i sagi". Ale tak, to zarzucam pedanterię :-)))

_________________
na ławkowską z Martinezem...

Wieżę Jaskółki uznaję za najdoroślejszy tom sagi ponieważ wtedy (moim zdaniem) Sapek osiągnął mistrzostwo i ostatecznie rozwinął swój styl
Nie zmienia to faktu, że moim ulubionym tomem jest Chrzest

PS Przyznajcie ze dobra ankiete wymyslilem (namawiajcie innych zeby tu wstepowali to bedzie ciekawiej
PPS PRPSZE O TO ZEBY KAZDY ODDAWAL TYLKO JEDEN GLOS

_________________
<i>I’ve seen strange signs on my way
silent shadows
dancing shapes
and angels fallen on the earth</I>

Czyli nie jestem oryginalny :) Tor Zirael! Po IMHO mało udanym ChO powrót ASa do wysokiej formy. Oryginalna forma, znakomity Bonhart i prawdziwe oblicze Ciri. Tylko krasnoludów brakuje :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Czas Pogardy - z czysto subiektywnych powodów. Po prostu ten tom wywarł na mnie największe wrażenie. To chyba najbardziej "dynamiczna" część sagi, czyta się ją jednym tchem.

_________________
> < ,-----.
(-)(-)) oO !!? |
~ \ `----´
_/ __|
|

No to ja się wyłamię. Dla mnie najlepszym tomem jest Krew Elfów. Częściowo napewno dlatego, że była to moja pierwsza książka ASa, ale też dlatego, że Geralt nie jest w niej jeszcze takim marudą i zgryżliwym dziadem jak np. w ChO albo w Wieży jaskółki.
Podaobało mi się też to , że poszczególne rozdziaływ KE tworzą często odrębną całość a między nimi są duże odstępy czasowe. Sprawiało to wrażenie , że autor po prostu pominął mniej ciekawe fragmenty przygód bochaterów. Fabuła nie straciła nic a nic na spójności a czytało się to wyśmienicie.
No i oczywiście dyskusja pod dębem Bleobherisem....miodzio.

Hmm... Mój ranking jest taki:
1. "Krew Elfów" (IMO bardzo zbliżona nastrojem do opowiadań) i "Czas Pogardy" (różnorodność scenerii...).
2. "Wieża Jaskółki" (pierwsza część Sagi, jaką przeczytałem, ponadto "ma coś w sobie...").

Incantator

hmmm... trudne pytanie. Mam dylemat pomiędzy Czasem Pogardy a Wieżą Jaskółki... więc wybieram Krew Elfów:)

---------POSTULAT----------


Zwracam sie z proźba do autora ankiety o dodanie opcji ''opowiadania'' zebym mógl zagłosowac na nie :)

_________________
<b> <i> Na pohybel skur<i>w</i>ysynom! :)) </b> </i>

Z sagi zdecydowanie "Pani Jeziora", a potem opowiadania. Tak btw, to w oczekiwaniu na "Narrenturm" powtarzam sobie całość, łącznie z opowiadaniami.

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved

He he, no to skoro prowadzi Tor Zirael, to jakim cudem ma ona opinię "nudnej"? ;))

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

wszystkie, ale wyrozniam dwie

Krew Elfow - bo byla pierwsza, dla mnie ciagle najbardziej "magicza", wiaze sie z nia wiele osobistych bardzo milych skojarzen, scena z zagnica i Linusem Pittem jest super, IMHO niezla byla tez wersja radiowa (RMF) - miala nastroj (film nie dorasta jej do piet)....

Pani Jeziora - najbardziej "dojrzala", podobaja mi sie nawiazania do legend arturianskich i jest tam chyba jeden z najlepszych opisow bitwy jakie znam....
(Wieza Jaskolki nie jest nic gorsza - ale wybralem...PJ)

a z Opowiadan (bo to jednak nie Saga, jakby to sugerowal ta ankieta), to zdecydowanie najlepsza jest Granica Mozliwosci (az boje sie dzisiaj usiasc przed TV;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Mój prywatny ranking przedstawia się następująco:
1. Chrzest ognia (ach, ten Regis i Zoltan:) )
2. Krew efów (szkolenie Ciri, pień i Everett oraz boski Linus Pitt)
3.Wieża jaskółki (zgadzam się z przedmówcami, co do narracji, nowego obilcza Ciri i klasy postaci Bonharta)
4. Pani Jeziora (i ten kobierzec z mchów pod leszczyna)
5. Czas pogardy (według mnie od połowy robi się taki jakiś nijaki, ale bankiet był super)

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka