Wieża Błaznów

Toussaint - ze względu na wino i bibliotekę, tudzież możliwości z tąże związane. A Kaer Morhen pod warunkiem, że pozwoliliby mi wstawać o dziesiątej i wolnym kroczkiem udawać się w góry.

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!

Biuro turystyczne "Bóbr" zaprasza na wczasy agroturystyczne na bagna Pereplutu. Jeśli cenisz ciszę i spokuj to miejsce jest dla ciebie.
Akrakcje: wyciąganie zwierzyny z sideł, spacery wśród bagiennych oparów, czyszczenie żaków
2 posiłki dziennie - tylko węgorze

;P

_________________
"...fly my ravens it's time to fly
and for me maybe to die"
R.I.P. Quorthon

Ooo, jak wędzone, pod zimnego browca, to ja się piszę :)) Atrakcją niewątpliwą będą dysputy z Vysogotą :)))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Raczej z duchem Vysogoty, za dopłatą może się jako zombie objawiać :PPP Ale węgorza to też bym zjadła...

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności

No nie wiem czy Nenneke by się scieszyła na tabuny turystów (bo przeca nie pątników) chcących sobie pooglądać jej kapłanki... :D:D:D
Ale fakt...chętnie bym zobaczyła te jej hodowle roślin leczniczych...
Jako zawołana ogrodniczka amatorka, chylę czoła przed jej cennym dobytkiem (i przed wyobraźnią AS'a ;))

ja bym węgorza nie bałdzo....ale z Vysogotą bym sobie pogawędziła, oj tak...
poza tym uwielbiam klimat: mgła+wrzaski ptaków (niewidocznych w tej mgle)
tylko że wilgoć mi nie służy na oddychanie zbytnio :/

Ja się wachałem między Toussaint a Skelige ale w końcu zdecydowałem się na to drugie. Wolę zacne piwo od sfermentowanych winogron. :)
A z wycieczkami na bagna to ostrożnie, chodzenie po bagnach cholernie wciąga. ;)))

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

picie zacnego piwa, tudziez wina z sfermentowanych winogron podobno tez ;)

węgorze? POD BROWCA????
Profanie!!! :)
tu tylko wódeczka ewentualnie bimberek pasują :))

_________________
All those moments will be lost in time...

a bimberek z czego?
bo jak z mandragory to trzeba znów ankietę uzupełnic :D:D:D:D

Ja tam ze śliwek w tym roku wińska napędziłem. Straszne w smaku ale kopie nieźle ;P

_________________
"...fly my ravens it's time to fly
and for me maybe to die"
R.I.P. Quorthon

Bo cały sekret polega na tym żeby zrobić coś co dobrze smakuje a i kopie nieźle, jak np. moje nalewki. :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Co do wakacji- zdecydowanie Skellige, w tym część na morzu- tylko raz płynęłam na czymś w rodzaju drakkara, i bardzo chcę tam wrócić.
Mały quiz- co w jednym z języków skandynawskich znaczy DRAK ?

Alveaenerle

Z tego co wiem to w staroskandynawskim Drekar - znaczy smok, stąd nazwa "Smocze Łodzie" (ang. Dragonships). Ale Drak ?

_________________
"...fly my ravens it's time to fly
and for me maybe to die"
R.I.P. Quorthon

Wbrew oczywistego podobieństwa nazw- zimno, zimno....

Alveaenerle