Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 30.04.2024 @ 0:27:22

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 714 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46 ... 48  Następna

Bonhart vs Geralt
Geralt z Rivii zwycięża szybko, łatwo i przyjemnie 20%  20%  [ 75 ]
Bonhart wypuszcza wątpia z Białego Wilka 3%  3%  [ 12 ]
Geralt z trudem powala Łowce Nagród, sam jest ranny 71%  71%  [ 267 ]
Bonhart ostatkiem sił odsyła Geralta w zaświaty 6%  6%  [ 22 ]
Liczba głosów : 376
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 16.12.2006 @ 10:53:48 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.07.2006 @ 1:53:20
Posty: 253
Lokalizacja: Sobótka
Trzeba jednak pamiętać, że z Micheletami był Rience. Nie pamiętam dokładnie tamtego fragmentu, ale chyba Geralt został zraniony bo chciał gonić Rienca


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.02.2007 @ 20:01:02 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 27.02.2007 @ 17:47:42
Posty: 143
Wydaję mi się, że to zależy od okoliczności.
Gdyby Geralt spotkał takiego Bonharta w lesie np. w druzynie Słowika, to pewnie walka potrwała by dość długo - i może Bonhart byłby w stanie wiedźmina zaskoczyć i go pokonać (niedocenianie przeciwnika, bolące kolano).

Natomiast gdyby się spotkali np. na zamku Styga i Geralt podszedł by do walki z pełną swiadomością kim Bonhart jest, co zrobił trzem wiedźminom i przede wszystkim Ciri: 3 szybkie ruchy spowodowane nadmiernie wydzieloną adrenaliną i chęcią zemsty - i pozostałyby z Bonharta krwawiące kawałki.

Tak a nie inaczej widzę tą kwestie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04.05.2007 @ 21:49:56 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.05.2007 @ 20:55:43
Posty: 7
Lokalizacja: Z cienia
Geralt by wygrał, ale przez kolano miałby niemałe problemy więc zagłosowałem że byłby ranny. Zgadzam się też z tezą eco13 gdyby Riv spotkał Bonharta w zamku Styga, czarny charakter nie miał by najmniejszych szans.

_________________
Gdy z szarżującego tłumu, ktoś zawoła "litości" jego zabij pierwszego - od taki morał ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 2:44:12 
Offline
Krok od bana

Rejestracja: 24.11.2005 @ 18:59:37
Posty: 46
Ciekaw jestem na jekiej podstawie Wy sadzicie iz to Gercio by wygrtal.


Niestety w ksiazkach nie mafightu wiedzminskiej szkoly z umiejetnosciami Bonharta (Ciri pominmy milczeniem).

no offence, powaznie chcialbym wiedziec na jakiej podstawie tak sadzicie, bo mnie to ciekawi.
Chyba ze to takie "mnie sie zdaje" nie popartre niczym, wtedy owszem gdybac to sobie mozna do woli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 9:21:30 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.05.2007 @ 20:55:43
Posty: 7
Lokalizacja: Z cienia
empathy pisze:
Ciekaw jestem na jekiej podstawie Wy sadzicie iz to Gercio by wygrtal.


Niestety w ksiazkach nie mafightu wiedzminskiej szkoly z umiejetnosciami Bonharta (Ciri pominmy milczeniem).

no offence, powaznie chcialbym wiedziec na jakiej podstawie tak sadzicie, bo mnie to ciekawi.
Chyba ze to takie "mnie sie zdaje" nie popartre niczym, wtedy owszem gdybac to sobie mozna do woli.

Dlaczego Ciri mamy pominąc milczeniem skoro ona jest jednym z argumentów? Jak wiadomo Geralt i reszta Wiedźminów szkoliła Ciri, nie była ona pod wpływem mutacji więc z wiedźminami nie miała szans w normalnej walce na miecze (bez jej czarów). Jeżeli więc Ciri zabiła Bonharta, a nie miała tyle doświadczenia w walce co Geralt to wniosek jest prosty - Geralt pokonał by Bonharta tym bardziej, że Bonhart to tylko świetnie wyszkolony człowiek wojownik. Oczywiście argumentem przeciw może być Cahir, który nie nadążał w walce, a Cahir walczył z Geraltem - nie nie to na pięści - więc wnosek jednak jest taki sam ;) Niezrozumiałe, ale może jednak ktoś zakapuje :]

_________________
Gdy z szarżującego tłumu, ktoś zawoła "litości" jego zabij pierwszego - od taki morał ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 11:35:27 
Offline
Krok od bana

Rejestracja: 24.11.2005 @ 18:59:37
Posty: 46
Ciri nie byla wiedzminem, sposob walki ze szkoły Kaermorheńskiej raptem 'liznela' po wierzchu zwazywszy ile uczyla sie jej ona a ile szkolili sie wiedzmini.

Ciri wiec nie jest argumentem na porownanie dwoch stylow walki o ktorych tu mowimy.

jezeli juz upierasz sie przy tym porownaniu na przykladzie Ciri, to osmiele sie zauwazyc iz w Zazdrosci Bon złomotał Ciri jak smarkacza nawet sie przy tym nie meczac.


W koncu zas czy mozemy okreslic iz pierwszy lepszy kmiotek ze spisa czy widłami jest lepszy od wiedźmina? (wszak dwoch przedstawicieli tej profesji w ten sposob w piecioksiagu zginelo)


Wcalej sadze Bonhart rozkladal wszystkich ze smieszna łatwościa i dostał tylko jeden raz gdy zaslepiony wsciekloscia i nienawiscia dal sie jako ciezkie bydle wciagnac w walke z leciutka akrobatka w masakrycznych okolicznosciach, gdzie jego przeciwnik czul sie w nich jak ryba w wodzie (z Ciri na belkach).


Geralt zostal porżniety porzez Micheletów, zmasakrowany przez Vilgeforza, potrzaskany przez rozne potworki, w koncu zabity przez jakiegos przestraszonego mieszczanina.

Wiec jednak nie kapuje :]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 11:39:17 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Na razie przedstawiasz argumenty negatywne dotyczące Geralta. Negować cudze jest łatwo, wymyślać swoje - trochę trudniej Podaj, proszę, konkretne argumenty przemiawiające według ciebie za Bonhartem.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 14:25:49 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.10.2005 @ 22:43:37
Posty: 4932
Lokalizacja: nikaj.uuk!
empathy pisze:
Wcalej sadze Bonhart rozkladal wszystkich ze smieszna łatwościa i dostał tylko jeden raz gdy zaslepiony wsciekloscia i nienawiscia dal sie jako ciezkie bydle wciagnac w walke z leciutka akrobatka w masakrycznych okolicznosciach, gdzie jego przeciwnik czul sie w nich jak ryba w wodzie (z Ciri na belkach).

empathy pisze:
Ciri nie byla wiedzminem, sposob walki ze szkoły Kaermorheńskiej raptem 'liznela' po wierzchu zwazywszy ile uczyla sie jej ona a ile szkolili sie wiedzmini.

Czyli wystarczyło jej to, co "liznęła";)

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 15:15:07 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.05.2007 @ 20:55:43
Posty: 7
Lokalizacja: Z cienia
empathy pisze:
Ciri nie byla wiedzminem, sposob walki ze szkoły Kaermorheńskiej raptem 'liznela' po wierzchu zwazywszy ile uczyla sie jej ona a ile szkolili sie wiedzmini.

Sam tworzysz argumenty przeciw swojej teorii, bo skoro Ciri tylko liznęła sztukę walki w Kaer Morhen i pokonała Bonharta, to wyszkolony niemalże do perfekcji wiedźmin rozwalił by Bonharta tak samo jak Ciri (w przypadku uszkodzonego Geralta) albo i z większą łatwością

empathy pisze:
jezeli juz upierasz sie przy tym porownaniu na przykladzie Ciri, to osmiele sie zauwazyc iz w Zazdrosci Bon złomotał Ciri jak smarkacza nawet sie przy tym nie meczac.

Ale w końcu to on zginął nie Ciri, poza tym miał większe doświadczenie w walce, a Ciri pierwszy raz spotkała się z takim przeciwnikiem

empathy pisze:
Wcalej sadze Bonhart rozkladal wszystkich ze smieszna łatwościa i dostał tylko jeden raz gdy zaslepiony wsciekloscia i nienawiscia dal sie jako ciezkie bydle wciagnac w walke z leciutka akrobatka w masakrycznych okolicznosciach, gdzie jego przeciwnik czul sie w nich jak ryba w wodzie (z Ciri na belkach).

Taki przeciwnik jak Bonhart, który pokonał (tak twierdził) trzech wiedźminów (amulety) nie był wystarczajaco zwinny i szybki żeby pokonać Ciri na belce? Śmieszna teoria


empathy pisze:
Geralt zostal porżniety porzez Micheletów, zmasakrowany przez Vilgeforza, potrzaskany przez rozne potworki, w koncu zabity przez jakiegos przestraszonego mieszczanina.

Vilgeforz był czarodziejem. Gdyby Bonhart rzucił się w rozwścieczony tłum skończył by w podobny sposób. Wbiegnij w tłum kibiców i spróbuj nie oberwać ani razu ;) Życzę powodzenia z głębi serca.

Pozdro

_________________
Gdy z szarżującego tłumu, ktoś zawoła "litości" jego zabij pierwszego - od taki morał ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 20:46:01 
Offline
Krok od bana

Rejestracja: 24.11.2005 @ 18:59:37
Posty: 46
@kot małolat ( ;) )
Cytuj:
Na razie przedstawiasz argumenty negatywne dotyczące Geralta. Negować cudze jest łatwo, wymyślać swoje - trochę trudniej Podaj, proszę, konkretne argumenty przemiawiające według ciebie za Bonhartem.

1. ja wcale nie przedstawiam jakichs argumentow przeciw Gerciowi.
2. ja tylko bronie Bonharta w tej jednostronnej nagonce, za pomoca faktow z sagi - a to wybacz chyba zasadnicza roznica.
3. uwazam iz na podstawie sagi nie ma zadnych przeslanek by moc jednoznacznie oceniac wynik komentowanego w tym topicu starcia (chyba ze wezmiemy pod uwage amulety zdobyte przez Boncia, jako argument - ale jest on naciagany gdyz nie wiemy w jaki sposob wiedzminow pokonal)

@Niebieski
Cytuj:
Czyli wystarczyło jej to, co "liznęła";)
dobry dżołk :)


@Deith
Cytuj:
Sam tworzysz argumenty przeciw swojej teorii, bo skoro Ciri tylko liznęła sztukę walki w Kaer Morhen i pokonała Bonharta, to wyszkolony niemalże do perfekcji wiedźmin rozwalił by Bonharta tak samo jak Ciri
Widze iz musze powtorzyc ,trudno.

Bon dostal od Ciri bo zaslepiony dal wciagnac sie w walke w niesprzyjajacych okolicznosciach.
Jezeli uwazasz iz nawet super szermierz jest w stanie dotrzymac pola szalonej akrobatce w walce na rownowazni, to ja ci szczerze gratuluje ;) jednak badzmy powazni, wczesniej w normalnych okolicznosciach Bon spral Ciri w dosc uwlaczajacy dla niej sposob (co tez bylo w ksiazce)


Jezeli wynik walki Ciri vs Bon (chodzi mi o tą druga), uwazasz za calkiem naturalny, znaczy to iz dla Ciebie okolicznosci fightu sa zupelnie niewazne, idac tym tropem mozna powiedziec sobie z calym przekonaniem iz pierwszy lepszy mieszcznin byl lepszy od wiedzmina bo go zabil na koniec sagi (skoro nie bierzemy pod uwage okolicznosci walki na belkach to nie bierzmy tez okolicznosci walki w tłoku - a co!)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 21:04:04 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.05.2007 @ 20:55:43
Posty: 7
Lokalizacja: Z cienia
empathy pisze:
Bon dostal od Ciri bo zaslepiony dal wciagnac sie w walke w niesprzyjajacych okolicznosciach.
Jezeli uwazasz iz nawet super szermierz jest w stanie dotrzymac pola szalonej akrobatce w walce na rownowazni, to ja ci szczerze gratuluje ;) jednak badzmy powazni, wczesniej w normalnych okolicznosciach Bon spral Ciri w dosc uwlaczajacy dla niej sposob (co tez bylo w ksiazce)


Jezeli wynik walki Ciri vs Bon (chodzi mi o tą druga), uwazasz za calkiem naturalny, znaczy to iz dla Ciebie okolicznosci fightu sa zupelnie niewazne, idac tym tropem mozna powiedziec sobie z calym przekonaniem iz pierwszy lepszy mieszcznin byl lepszy od wiedzmina bo go zabil na koniec sagi (skoro nie bierzemy pod uwage okolicznosci walki na belkach to nie bierzmy tez okolicznosci walki w tłoku - a co!)

Bon sam skierował Ciri w tą stronę i sam się zdecydował walczyć w takich okolicznościach, a walka to była jego nie pierwsza (ogólnie i z Ciri) więc powinien wiedzieć czego się spodziewać. A z Ciri mógł się mierzyć każdy wedźmin, bo walka na belce to jeden z elementów treningu w końcu Coen jej tego uczył.

_________________
Gdy z szarżującego tłumu, ktoś zawoła "litości" jego zabij pierwszego - od taki morał ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 21:14:42 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.10.2005 @ 22:43:37
Posty: 4932
Lokalizacja: nikaj.uuk!
Boncio i Gercio powinni walczyć w piaskownicy. Miejsce w sam raz dla dziecięcych porachunków.

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.05.2007 @ 23:10:45 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.07.2006 @ 1:53:20
Posty: 253
Lokalizacja: Sobótka
empathy pisze:
ja tylko bronie Bonharta w tej jednostronnej nagonce, za pomoca faktow z sagi - a to wybacz chyba zasadnicza roznica.
3. uwazam iz na podstawie sagi nie ma zadnych przeslanek by moc jednoznacznie oceniac wynik komentowanego w tym topicu starcia (chyba ze wezmiemy pod uwage amulety zdobyte przez Boncia, jako argument - ale jest on naciagany gdyz nie wiemy w jaki sposob wiedzminow pokonal)


Gdyby, w sadze było napisane jasno lub mniej jasno, że w pojedynku Geralt vs Bonhart wygra Geralt lub Bonhart, to temat nie byłby założony, bo wystarczyło by dokładnie przeczytać sagę. Więc to, że ludzie uważają Geralta, jako zwycięzce, to oznacza, ze tak uważają, a nie ze tak jest.

Co do amuletów, to było pisane, że wiedźmin, wiedźminowi nie równy i zostało powiedziane, ze najprawdopodobniej, zostały zdobyte, w pojedynku, na broń konwencjonalną.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.05.2007 @ 17:52:57 
Offline
Vesemir

Rejestracja: 18.03.2005 @ 3:19:51
Posty: 898
Lokalizacja: Warka
Bonhart zmuszając Ciri do walki na belce postąpił ... głupio. Zbytnia pewność siebie go zgubiła, poparta oczywiście wynikami poprzednich jego walk z Jaskółką. W normalnych okolicznościach, na ubitej ziemi, Ciri niestety nie miałaby większych szans. Mozna gdybać co do wyniku walki Geralta z Bonhartem, ale Ciri vs Bonhart ? Jaskółka lezy. :P

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.05.2007 @ 14:16:50 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.02.2006 @ 10:26:37
Posty: 187
Lokalizacja: z cienia
empathy pisze:
Geralt zostal porżniety porzez Micheletów, zmasakrowany przez Vilgeforza, potrzaskany przez rozne potworki, w koncu zabity przez jakiegos przestraszonego mieszczanina.


Z tym porżnięciem przez Micheletów to troche przesadzasz, co do "potworków" to zważ, że przeważająca wiekszość z nich była szybsza i silniejsza od człowieka, i chociażby taki Bonhart, żeby daleko nie szukać, w starciu z "potworkiem" skończyłby zapewne jako przekąska :P

Deith pisze:
Bon sam skierował Ciri w tą stronę i sam się zdecydował walczyć w takich okolicznościach, a walka to była jego nie pierwsza (ogólnie i z Ciri) więc powinien wiedzieć czego się spodziewać.


A skąd miał wiedzieć? Może cos mi umkneło ale nie przypominam sobie, żeby przed wydarzeniami w zamku Stygga, Ciri prezentowła swoje zdolnosci akrobatyczne na belce, przed Bonhartem. Tak wiec nie mógł sie spodziewać, ba mógł być wręcz przekonany, że strach sparaliżuje Ciri: strach przed nim i strach przed wysokością.

wAve pisze:
Bonhart zmuszając Ciri do walki na belce postąpił ... głupio. Zbytnia pewność siebie go zgubiła, poparta oczywiście wynikami poprzednich jego walk z Jaskółką.


Walk? Których? Tych kiedy okładał ją pięścia i harapem? Walka była tylko jedna - w Zazdrości.

wAve pisze:
W normalnych okolicznościach, na ubitej ziemi, Ciri niestety nie miałaby większych szans. Mozna gdybać co do wyniku walki Geralta z Bonhartem, ale Ciri vs Bonhart ? Jaskółka lezy. :P


Tego raczej nie byłbym taki pewien. Ba, nawet Bornhart nie był tego pewien, czemu dał wyraz u miecznika. Wszystko zależy od pojęcia "normalne okoliczności". W przypadku walki na miecze znaczenie może mieć nawet rodzaj ziemi: czy jest bardziej gliniasta czy bardziej piaszczysta, czy jest po deszczu czy raczej w czasie suszy. O pojedynku na zamku Stygga pisałem tu więc juz sobie daruję.

Co do pojedynku pomiędzy Geraltem a Bornhartem, to przypomina mi sie ciągle mój ulubiony fragment sagi, ten o białym potworze, który skoczył z wysokości, z której niesposób było skoczyć i nie połamać sobie nóg, niesposób było miekko wylądować, zawirować w umykającym oczom piruecie i w ułamku sekundy zabić. Ten sam, w którym białowłosy potwór był jak zerrikański tygrys, nie był szalony, był spokojny i zimny, mordował spokojnie i zimno. Głównie chodzi mi tutaj o ten spokój i zimno. O Bonharcie w sumie niewiele wiemy. Cały czas jest tylko mowa o jego wielkiej sławie i o tym jak sie go wszyscy boją. Jesteśmy swiadkami zaledwie trzech, no może czterech walk Bonharta, z czego dwie z tą sama przeciwniczką i w dodatku ostatnią przegrywa. Poza tym ma przeciwko sobie średniej wagi przeciwników. Szczury, pomijając fakt zaślepienia wściekłością i nadużycia fisstechu, były smarkaterią zaprawiona w bojach grupowych, a nie w pojedynkach. A Cahir, był zołnierzem, może przygotowanym do zadań specjalnych ale z tego faktu wcale nie wynika, że był dobrym szermierzem. Łowca uzyskiwał przewagę w sile i szybkosci. Parowanie jego ciosów powodowało ból i paraliż. Każdego szermierza w większym stopniu uczy się parowania ciosów, niż ich unikania. Wiedźminów uczono i tego, i tego. Uczono ich także piruetów i wirowania w celu uniknięcia kontaktu z przeciwnikiem, a także w celu zmiany pozycji i wybicia wroga z rytmu. Także szybkość obracania brzeszczotem była w fachu wiedźmińskim niezbędna, zwłaszcza, że stwory z którymi się mierzyli niejednokrotnie były szybsze niz ludzie. Wiadomym jest, że w dużym stopniu o szybkości reakcji wiedźminów decydowały eliksiry. Braci Micheletów i "ekipe" profesora Geralt załatwił po eliksirach. Tak więc mozna z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że gdyby Biały Wilk był odpowiednio "doprawiony" pojedynek z Bonhartem byłby krótki i krwawy, dlatego drugiego oczywiści. Jednak gdyby do pojedynku doszło w zamku Stygga, o jego wyniku decydowało by wiele okoliczności: emocje, otoczenie, stopień zmęczenia; po walce z Vilgefortzem Geralt miałby nikłe szanse. Przyjmując jednak, że pojedynek odbył by się w normalnych okolicznościach, na przykład przed wydarzeniami na Thanedd, na ubitej ziemi, bez emocji, Geralt wyszedłby z niego zwycięsko ale nie bez szwanku.

_________________
Zatańcz ze mną liściu z braćmi swymi
Niech nagośc drzewa przyoblecze
W jesieni świat konał będzie
Ja się odrodzę nowym płomieniem

"A kto umarł ten nie żyje..."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 714 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46 ... 48  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group