Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.04.2024 @ 22:21:10

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 714 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48  Następna

Bonhart vs Geralt
Geralt z Rivii zwycięża szybko, łatwo i przyjemnie 20%  20%  [ 75 ]
Bonhart wypuszcza wątpia z Białego Wilka 3%  3%  [ 12 ]
Geralt z trudem powala Łowce Nagród, sam jest ranny 71%  71%  [ 267 ]
Bonhart ostatkiem sił odsyła Geralta w zaświaty 6%  6%  [ 22 ]
Liczba głosów : 376
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 15.05.2007 @ 21:24:52 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.05.2007 @ 19:26:55
Posty: 55
Dla mnie jest oczywiste, że wygrałby Geralt. Bonhart nie byłby w stanie pokonać białowłosego wiedźmina, skoro nie poradził sobie z Ciri, która nawet nie przechodziła mutacji. A Geralt gdyby chciał rozwaliłby Ciri jedną ręką. Poza tym Geralt o ile pamiętam był najlepszym z wiedźminów, a więc znacznie lepszym od tych których pokonał Leo.

Cytuj:
- Nie wierzę - smukła wojowniczka wykrzywiła blade wargi, splunęła siarczyście na ziemię, z chrzęstem skrzyżowała na piersi osłonięte kolczą siatką przedramiona. - Nie wierzę, by Geralt z Rivii mógł trafić na lepszego. Zdarzyło mi się widzieć, jak ten wiedźmin włada mieczem. Jest wprost nieludzko szybki...
- Dobrze powiedziane - wtrącił czarodziej Radcliffe. - Nieludzko. Wiedźmini są mutantami, dlatego szybkość ich reakcji...
- Nie rozumiem, o czym mówicie, panie magiku - wojowniczka jeszcze paskudniej wykrzywiła usta. - Wasze słowa są zbyt uczone. Ja wiem jedno: żaden szermierz, jakiego znałam lub znam, nie może równać się z Geraltem z Rivii, Białym Wilkiem. Dlatego nie wierzę, by ów mógł zostać pokonany w walce, jak utrzymuje pan krasnolud.

Krew elfów


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19.05.2007 @ 23:51:08 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 31.12.2005 @ 0:29:36
Posty: 11
Lokalizacja: Blaviken
Fringilla Vigo ostatecznie wyleczyła wiedźmińskie kolano. Wyłapałem to dopiero podczas 3 (sic!) czytania sagi, ale taka jest prawda. W momencie szturmu na zamek Stygga Geralt miał zdrowe kolano i był strasznie wk...wściekły ;) Niechciałbym być wtedy w roli Bonharta, chociaz AS rzeczywiście kreował go na kogoś o tak rozwiniętych umiejętnościach, że wręcz nieśmiertelnego.
Bonhart załatwił Szczury miedzy pierwszym a drugim śniadaniem, ale wątpie, czy zdołałby odbić dwie strzały jednoczesnie ;)
Punkt dla Geralta.

_________________
Miecz Przeznaczenia
ma dwa końce.
Jednym jesteś Ty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.05.2007 @ 22:02:34 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.07.2005 @ 13:20:56
Posty: 270
No, moim zdaniem to wygląda tak:
1.Geralt był wiedźminem, a Bonhart mimo wszystko człowiekiem (3 medaliony Bonharta nie mogą być argumentem, bo nie wiadomo w jaki sposób zostały zdobyte)

2.Geralt był wyjątkowy, nawet jak na wiedźmina, powstawały przedstawienia kukiełkowe oparte na jego walkach

3.Bonhart był sławny, ale mimo wszystko jego sława była chyba lokalna. Co prawda pokonał Szczury, ale Geralt pokonał bandę Renfri, dużo bardziej zaprawioną w bojach (chociaż, trzeba przyznać, z większym problemem).

4.Głównymi zaletami Bonharta były siła, szybkość i technika. Dla wiedźmina siła przeciwnika nie miała znaczenia (trening Ciri w Kaer), a jeżeli chodzi o szybkość i technikę, Geralt chyba też miał przewagę chociaż, przyznaję, nie można tego jednoznacznie określić ale:

5.Ciri wygrała z Bonhartem, bo była zwinniejsza. Ale mimo wszystko łowca uważał, że ich walka na arenie byłaby niezłym widowiskiem, czyli nie lekceważył jej zupełnie. A Ciri vs. Geralt:

szybkość:
-Czy będę kiedyś tak szybka jak ty?
-Nie.

technika:
-Spokojniej Ciri. Nie uderzaj z ramienia jeżeli możesz z łokcia.

Podsumowując, moim zdaniem Geralt był szybszy od Bonharta (najlepszy wiedźmin), lepiej wyszkolony (najpierw ćwiczył w Kaer Morhen, a potem zdobywał doświadczenie w walce z potworami a nie wyrostkami) i bardziej doświadczony (jako wiedźmin był długowieczny i dużo starszy niż Bonhart), więc wygrał by bez problemu, zakładając że byłby w pełni sprawny.

_________________
To reach the unreachable star...
This is my quest to follow that star
No matter how hopeless, no matter how far
To fight for the right
Without question or pause
To be willing to march
Into hell for a heavenly cause...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.05.2007 @ 11:50:35 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 27.02.2007 @ 17:47:42
Posty: 143
Oczywistym jest, że wynik tego wirtualnego pojedynku możemy analizować tylko na płaszczyźnie teoretycznej.
A tu teoria przemawia na korzyść Geralta.

Człowieka w sztuce walki mieczem można wyszkolić tylko do pewnego stopnia, można powiedzieć do ludzkiej granicy możliwości :)
Po to kandydatów na wiedźminów poddaje się selekcji i po to aplikuje im się hormony, próby traw, zmiany, itd. aby wiedźmin w sztuce walki mieczem przekroczył granicę ludzkich możliwości.
Gdyby przekroczenie to nie było celowe i konieczne, to wiedźminów szkoliłoby się tak jak możemy przypuszczać szkolił się Bonhart: w wojsku, wśród najemników, wśród podobnych mu ludzi.

Tak więc jakość walki wiedźminów teoretycznie musi być wyższa niż jakość walki ludzi. Nie bez znaczenia jest też ilość odbytych treningów. Wiedźmini na trenowaniu spędzili część dzieciństwa, całe dorastanie i część młodości. Z intensywnością nieporównywalną do treningów nawet najbardziej zapalonych ludzi.

Powyższe skłania do wniosków, że takie atuty jak: szybkość reakcji, szybkość walki, technika, wytrzymałość, sprawność leżą po stronie wiedźminów a nie ludzi. Co człowiek taki jak Bonhart może przeciwstawić tym atutom? Może siłę, może nastawienie do walki, taką wolę zwycięstwa? Teoretycznie rzecz biorąc - to nie wystarczy.

Przyjmując, że Bonhart był wyszkolony doskonale jak na człowieka i pamiętając, że Geralt również wydawał się być wyjątkowy wśród wiedzminów (zapewne nie bez przyczyny był tak sławny) - można przypuszczać, że przy równych szansach wynikających z sytuacji przeciwników przed walką (ranny, zmęczony) wygrałby jednak wiedźmin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.05.2007 @ 13:30:23 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 07.03.2007 @ 14:38:08
Posty: 57
Wygrałby Geralt - nie może być inaczej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.05.2007 @ 19:46:25 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 23.05.2007 @ 18:05:19
Posty: 62
Ja także skłaniam się (zdecydowanie) ku Geraltowi.
Uzasadniać swojego wyboru nie uważam za celowe, gdyż wszystko juz chyba zostało powiedziane...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31.05.2007 @ 8:48:11 
Offline
Adept

Rejestracja: 18.05.2007 @ 18:48:17
Posty: 283
Bezapelacyjnie Geralt. I bez większych problemów, nie licząc jakichś drobnych ranek.

Cytuj:
1.Geralt był wiedźminem, a Bonhart mimo wszystko człowiekiem (3 medaliony Bonharta nie mogą być argumentem, bo nie wiadomo w jaki sposób zostały zdobyte)


Tylko wiedźmini i czarodziejki jako osoby wyszkolone magicznie potrafiły posługiwać się takimi bibelotami, więc Bonhart mógł nosić to w charakterze jakiegoś łańcuszka czy innej ozdoby:P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31.05.2007 @ 17:29:35 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 23.05.2007 @ 18:05:19
Posty: 62
Myślę, że Bonhart nosił je raczej jako "dowód" zabicia wiedźminów. Niestety sposób i okoliczności zdobycia amuletów podane nie zostały, a więc marny to dowód...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.08.2007 @ 18:43:25 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 23.08.2007 @ 23:39:29
Posty: 10
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Według mnie, po dłuższej walce, Geralt. Z resztą liczyłem, że to właśnie wiedźmin zabije łowce głów. A tu zaś ta Ciri... Geralt był wiedźmniem, zmutowanym człowiekiem. I nawet jako wiedźmin był wyjątkowy. Bonhart mimo wszystkich jego umiejętności był jednak zwykłym człowiekiem. Ciri go pokonała ale w nierównej walce bo walczyli na belkach i do tego użyła podstępnej sztuczki. Ale i w walce na "piachu" bo pokonaniu szczurów, Bonhart miał z nią dość spory problem. Tak więc, jak napisałem wyżej- po dłuższej walce, wygrywa Wiedźmin.

_________________
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości. Mark Twain.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.08.2007 @ 10:17:43 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.08.2007 @ 23:26:47
Posty: 340
Lokalizacja: PogórzeCity (gdyby nie było wiochą byłoby stolicą)
Zapomniałeś dodać że Ciri zmieniła broń z takiej którą zdobyła w kompani szczurów na profesjonalną i dotego "jej przeznaczoną" "jaskółkę". Od kiedy Ciri dostała ten miecz Bonhart unikał walki... Może pokonała by go znacznie wcześniej...

_________________
Bezczelność niektórych ludzi wyprowadza mnie z równowagi! Szczególnie kiedy łudząco przypomina mi moją własną...

// Watashi wa Naraku no Hana //


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.08.2007 @ 9:52:12 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 18.07.2007 @ 10:23:52
Posty: 17
Lokalizacja: Kozielec
Geralt i nie widzę innej możliwości.

_________________
http://www.nikoletta.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.08.2007 @ 13:53:57 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.08.2007 @ 0:25:35
Posty: 7
Myślę, że jeżeli by mogło dojść do starcia Geralt-Bonhart, to raczej wygrałby ten drugi. Dlaczego? Dlatego, że by się tego mało kto spodziewał, że to by nas zaskoczyło, mimo, że przecież Bonhart był świetnym szermierzem.

Ale to tak patrząc przez pryzmat literacki :P

Jeżeli chodzi o możliwości fizyczne, to jestem przekonany, że Geralt skopałby rzyć Bonhartowi. Wszyscy już powiedzieli dlaczego, więc nie chcę się powtarzać.

_________________
"Przychodzi kiedyś taki czas, gdy trzeba srać, albo oswobodzić wychodek."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13.09.2007 @ 16:58:41 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 13.09.2007 @ 14:14:44
Posty: 5
Ja uważam, że pojedynek byłby wyrównany i wygrałby ten, który byłby bardziej wytrzymały i miał lepszą kondycję. Obaj znali się na swoim fachu, więc na pewno żadnemu nie udałoby się rozsmarować drugiego pogwizdując sobie radośnie. Tutaj zdecydowanie korzystniej wypada wiedźmin, bo dzięki mutacjom miał zapewnioną przewagę, ostatecznie wygrałby właśnie on.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13.09.2007 @ 23:12:30 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 11.02.2007 @ 18:13:26
Posty: 13
pomijając kwestie literackie wymagające aby dwaj antagoniści stoczyli zacięty bój, w którym szala zwycięstwa przechylać będzie raz to na jedną raz na druga stronę ( i autor mógłby popisać się umiejętnością opisywania ruchu i znjaomościa finty z dexteru ;) to uważam, ze rzeczywistość pojedynku dwu niezwykle biegłych szermierzy to bardzo krótkie starcie z wymianą kilku błyskawiczych cięć- a może nawet pojedyńczy błyskawiczny cios
dowodzą tego doświadczenia japońskie-iaito a także szermierka sportowa- trudno wyobrazić sobie coś szybszegowalka na broń białą to nie boks gdzie możesz przyjąc cios i oddać

Pojedynek moim zdaniem gdyby miał być realny- pojedynek superszermierzy wyglądałby na wzajemnym krążeniu przeciwników wokół siebie ewentualnie gdy jeden by atakował drugi natychmiast wychodziłby poza dystans-wszystko w oczekiwaniu na dogodną sytuację, chwilę wahania, błąd przeciwnika. Jednocześnie obaj mieliby świadomość, że jeden wabi drugiego w pułapkę, że to co wydaje się błedem może być podpuchą.

Po tym doszłoby do krótkiego zwarcia w którym kilku ruchach pojedynek zostałby rozstrzygnięty

Przemawia za tym różnica stylów obu szermierzy przy bardzo zbliżonym poziomie motoryki- każdy z nich jest biegły w swoim sposobie walki, ale nie aż tak biegły w sposobie walki
przeciwnika.
Stąd atak będzie miał przewagę nad obroną. Wynika to z fizyki i roli bodź ca w procese decyzyjnym obu oponentów ;)-(jak ktoś nie kuma mogę wyjaśnić)
W kazym razie jeden z przeciwników bardzo szybko popełniłby fałszywy ruch, którego przy szybkości oponenta nie miałby juz czasu naprawić

Teraz poziomy obu „zawodników”
Bonhart- niezwykle szybki, silny, wysoki ( większy zasięg), doskonały szermierz- w sensie tradycyjnej szermierki.

Geralt –doskonale szybki o niesamowitym refleksie (potencjalnie szybszy od Bonharta)

W tym miejscu uwaga co do szybkości w szermierce-figury szermiercze wymyślono właśnie po to aby niwelować znaczenie szybkości przeciwnika- ich zadaniem jest zmylić przeciwnika. w ten sposób nawet bardzo szybki człowiek, nie znający szermierki straci czas na błędny ruch. Fajnie pokazane jest to w walce Ciri na arenie.

Bonhart- załatwił piątkę szczurów, Geralt siedmiu-w „mniejsze zło” i elfów w t II (ilu ich było?)
Szczury były lokalnymi zabijakami- sprawnymi ale nie byli to rębajłowie z prawdziwego zdarzenia, co innego siódemka pokonana przez Geralta- to zawodowcy . Geralt miewał więc trudniejsze sytuacje i wygrywał
ale- Bonhart walczy z piątką szczurów wchodząc między nich, bez zaskoczenia, Geralt natomiast- nie wchodzi w grupę tylko wyrywa ich w zasadzie po kolei z szyku. Z elfami walczy wchodząc w nich ale zaskakuje ich skokiem i natychmiastowym atakiem.

Myślę, ze na tej podstawie ciężko wyrobić sobie pogląd o przewadze któregokolwiek z nich. I to chyba celowy zamysł Asa- stworzyć kogoś kto bez czarów i mutacji dokonuje podobnych wyczynów i kazać zastanwaić się czytelnikowi co by było

Trzech wiedźminów na rozkładówce bonharta moim zdaniem świadczy, ze nie jest to przypadkowy zwycięzca- lecz ktoś co najmniej równy wiedźminom W tym miejscu uważam, że pytanie powinno brzmieć czy Geralt dałby radę Bonhartowi
Finalowy pojedynek z ciri to moim zdaniem fuszerka Asa. Bonhart wyraźnie miał zły dzień- za duzo seksu z Yennefer albo ktoś mu coś wstrzyknąl w kolano jak naszemu Gołocie :). W kazdym razie to nie ta sama osoba co wcześniej.
Uważam, ze nie należy także podpierac się brakiem danych co do sposobu pokonania wiedźminów. Bonhart miał stosunek mistyczny i osobisty do walki na miecze. Nie chwaliłby się medalionami przed Ciri gdyby zdobył je w inny sposób. zauważcie zresztą jaką uciechą napawa go perspektywa walki z wiedźminem.
Poza tym sam AS pokazał czym kończy się niedocenianie sukcesów Bonharta- gdy szczury dowiadują się o lzeceniu bonharta na nich padają słowa, ze bonhart zabił szefa innej hanzy i że podobno zrobił to ciosem w plecy. I na takie niedocenianie liczył właśnie bonhart spokojnie czakając na szczury z jajkiem na wąsach

Reasumując – pojedynek wiedźmin kontra bonhart 6/4 na korzyśc Bonharta


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.09.2007 @ 14:25:01 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.08.2007 @ 23:26:47
Posty: 340
Lokalizacja: PogórzeCity (gdyby nie było wiochą byłoby stolicą)
Ty lubisz Bonharta prawda? Ale z tym osądem jakoby Leoś wtgrał z Wiedźminem 4/6 nielekko przesadziłeś. Ja nie uważam że Leo zdobył wsztstkie medaliony podstępem, twierdze jedynie, że walczył z wiedźminami na swoich warunkach, mając sporą przewage i nie chodzi mi tu bynajmiej o umiejętności, przynajmiej nie tylko. A fakt że Leoś niezdrowo podniecił sie na myśl o walce z Wiedźminem? Ten facet był troszke pomylony i wydaje mi sie, że cieszył sie bardziej na świetną walke niż własne zwycięstwo. To dziwny człowiek był. Geralt natomiast człowiekiem nie był. Był mutantem stworzonym do zabijania i wyuczonym zabijania i z dużą praktyką. Sam piszesz że Wiedźmin zabił 7 profesjonalnych zbirów, a Leoś jedynie 6 członków grupy “złotej młodzieży”. Dlaczego uważasz że Bonhart wygrałby?

Pozatym wydaje mi sie że nie doceniasz Ciri ona już wykonała jedną ładną walke z Bonhartem i po tym jak zdobyła Jaskółke uważam, że miałaby szanse w walce na udeptanej ziemi. Walka odbyła sie jednak na belkach. Ciri była zwinna jak akrobatka wielokrotnie było o tym wspomniane, uczyła sie walczyć w podobnych warunkach, a Leo mimo zdolności szermierczych akrobatą nie był. Mnie walka ta ani nie zaskakuje ani nie widze w niej fuszerki, a Bonhart dla mni sie nie zmienia sie nawet o jote.

_________________
Bezczelność niektórych ludzi wyprowadza mnie z równowagi! Szczególnie kiedy łudząco przypomina mi moją własną...

// Watashi wa Naraku no Hana //


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 714 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group