Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 21:02:39

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 714 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 43, 44, 45, 46, 47, 48  Następna

Bonhart vs Geralt
Geralt z Rivii zwycięża szybko, łatwo i przyjemnie 20%  20%  [ 75 ]
Bonhart wypuszcza wątpia z Białego Wilka 3%  3%  [ 12 ]
Geralt z trudem powala Łowce Nagród, sam jest ranny 71%  71%  [ 267 ]
Bonhart ostatkiem sił odsyła Geralta w zaświaty 6%  6%  [ 22 ]
Liczba głosów : 376
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 20.12.2007 @ 19:37:39 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19.10.2007 @ 19:05:04
Posty: 58
i wracamy do umiejętności. Biały Wilk ma większe umiejętności niż Bonhart więc wygrywa walkę a tego czy szybko czy wolno nie sposób sprawdzić z wyjątkowo błahego powodu - Bonhart nie żyje został zabity przez Ciri a ona nie była w pełni wiedźminką uczyła się do tego zawodu ale nie przeszła próby traw co dobitnie dowodzi że medaliony na szyi Bonharta nie zostały wywalczone w honorowym pojedynku

_________________
non omnis moriar

i pamiętajcie o tym


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.12.2007 @ 20:21:01 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.12.2007 @ 19:40:34
Posty: 97
Lokalizacja: stolica powiatu
Geralt zwycięża bez dóch zdań ale w ciężkim boju. Bonhart to przebiegły lis i kawał wojownika, medaliony nieważne jak zdobyte i tak jest to dobry(?) przeciwnik. Jednak Geralt ma więcej za sobą- lepsze umiejętność, doświadczenie i motywy jakiekolwiek byłyby okoliczności. Geralt jesliby popełnił powazny bląd to byłby on pierwszy i ostatni w walce- po ludzku by się wkurzył, po wiedźmińsku opanował, złożył do kupy i położył by koniec końców skurczybyka.

_________________
"Éist le ceol binn na farraige, Siúl thart fán chladaigh..." Clannad


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.12.2007 @ 20:21:44 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.04.2005 @ 2:59:03
Posty: 3537
Lokalizacja: Koszalin
Przepraszam, a co to jest ten "honorowy pojedynek"?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.12.2007 @ 12:46:40 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.08.2007 @ 23:26:47
Posty: 340
Lokalizacja: PogórzeCity (gdyby nie było wiochą byłoby stolicą)
Taki jak komuś bardziej zależy, żeby ładnie i honorowo wyglądało, niż żeby przeżyć:P:P Co bajek ci mama nie czytała? W bajkach błędni rycerze zawsze honorowo walczyli:P:P W wiedźminie też był taki przypadek, w walce ze smokiem, pamiętasz?
:P:P (Emotki co by nikt nie pomyślał, że to było poważnie)

_________________
Bezczelność niektórych ludzi wyprowadza mnie z równowagi! Szczególnie kiedy łudząco przypomina mi moją własną...

// Watashi wa Naraku no Hana //


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.12.2007 @ 20:56:05 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.08.2007 @ 14:12:44
Posty: 110
Lokalizacja: Rzeczpospolita Polska
Szybko łatwo i przyjemnie, czyli Geralt pokonuje Bonharta.
Argumenty: patrz Pierwszy post Trolla w tym temacie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.01.2008 @ 16:12:57 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2007 @ 15:19:24
Posty: 343
Lokalizacja: Zewsząd .. Bo skąd może być demonica?
Honorowy pojedynek to nie zawsze ratowanie ksieżniczek przez blednych rycerzy.. Zgadzam sie ze pojedynek ze smokiem byl smieszny ale honor to cos wiecej.. Nawet jesli bonhart zdobyl medaliony uczciwie <to> to geralt nioe byl zwklym wiedzminem tak; jak ciri nie byla zwykla dziewuszka xD


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.01.2008 @ 1:48:33 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 24.01.2008 @ 1:25:25
Posty: 15
A ja tak się zastanawiam czy w ogóle ma sens mówienie o "normalnych wiedźminach"? Czy to nie jest raczej tak że każdy z nich był unikatowy, każdy przechodził Próby na swój sposób (patrz problematyczna mutacja oczu Coen'a)? Owszem, dysponowali szeregiem cech wspólnych, takich jak wyjątkowy refleks, umiejętności szermierskie etc., natomiast bardzo trudno mi wyobrazić sobie żeby każdy z nich walczył czy zachowywal się szablonowo, a tylko Geralt był z jakiegoś nieznanego powodu "lepszy" od pozostałych.

Zgadzam się z Max'em co do długości pojedynku. To nie umiejętności walki same z siebie decydują o tym, ale właśnie różnica pomiędzy nimi. Jeśli obaj umieli machać żelastwem (a wiemy że umieli, i to doskonale) to myslę że o wyniku móglby zadecydować po prostu przypadek.

A jeśli chodzi o "honorowy pojedynek" to chyba chodzi o walkę w której pomija się wszystkie inne elementy oprócz samych umiejętności szermierczych. No i ok, można tak sobie gdybać, ale moim zdaniem problem jest taki, że taka walka byłaby zupełnie oderwana od rzeczywistości (nawet tej literackiej ;)), i pozbawiona przez to sensu. Gdyby Stygga nie została zbudowana jak zostala zbudowana to Ciri nie mogłaby wykorzystać swoich umięjętności i zachlastać Bonharta, więc mówienie że "skoro Ciri była w stanie go zalatwić, to Geralt by to zrobił bez trudu" jest w tym momencie, moim zdaniem, trochę nielogiczne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.01.2008 @ 18:34:04 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2007 @ 15:19:24
Posty: 343
Lokalizacja: Zewsząd .. Bo skąd może być demonica?
Jestem pewna ze masz racje co do wiedzminow ale Geralt po wyjatkowo udanym przejsciu proby traw przeszedl przez dodatkowe eksperymenty. Zostawiono w nim czastke zdolna do uczuc takich jak milosc co ujawnia sie calkowicie po spotkaniu z Yen i Ciri wiec mysle ze jednak mozna powiedziec ze nie byl "zwyklym" wiedzminem .. Piszac o honorowej myslalam raczej o walce bez piorunow kulistych rzucanych zza wegla strzal w plecy i trucizn w kubku z bimbrem ..

_________________
Elaine blath, Feainnewedd
Dearme aen a'caelme tedd
Eigean evelienn deireadh
Que'n esse, va en esseath
Feainnewedd, elaine blath!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.01.2008 @ 20:38:01 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 24.01.2008 @ 1:25:25
Posty: 15
Nie twierdze, że tak nie było, natomiast chodzi mi o to że nie jest otwarcie nigdzie napisane, że inni wiedźmini też podobnych rzeczy nie przechodzili. Oczywiście, Geralt jest bohaterem sagi więc dziwne by było jakby AS rozpisywał się na temat Lamberta czy Eskela, natomiast ja nigdy nie odbierałem go jako jakiegoś "specjalnego" wiedźmina - ot, rzucony w zamęt dziejów w jakich zdarzyło mu się akurat żyć radził sobie jak umiał, i już.

_________________
Na wojence bywa różnie
Raz ktoś komuś głowę urżnie
Raz znów dadzą znać o zmierzchu
Że ktoś flaki ma na wierzchu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.01.2008 @ 22:20:44 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2007 @ 15:19:24
Posty: 343
Lokalizacja: Zewsząd .. Bo skąd może być demonica?
Ale czy wlasnie przez ten przypadek ktory zamienil sie w przeznaczenie Geralt nie stal sie momentalnie kims niezwyklym ? w koncu to nie Lambert ani nie Coen nie spotkali na swojej drodze Ciri Yenny ani złotego smoka .. Poza tym jestem pewna ze spotkalam sie ze stwierdzeniem ze po probach Geralta nikt juz nie przeszedl dodatkowych testow poniewaz nie tylko nie pomagaly ale wrecz wszystko utrudnialy powodujac ze potencjalmy wiedzmin czul sie rozdarty miedzy dwoma swiatami .. Jest jeszcze jedno. Nigdy nie spotkalam sie w sadze z innym wiedzminem tak pelnym skrupulow wyrzutow sumienia i noszacego w sobie taka tesknote za czlowieczenstwem. Chociaz .. Moze rzeczywisie za malo bylo o innych wiedzminach zeby przedstawiac to jako argument.

_________________
Elaine blath, Feainnewedd
Dearme aen a'caelme tedd
Eigean evelienn deireadh
Que'n esse, va en esseath
Feainnewedd, elaine blath!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.01.2008 @ 22:49:07 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 24.01.2008 @ 1:25:25
Posty: 15
Jeśli chodzi o Geralta to zgodzę się, że przez takie, a nie inne koleje losu stał się on postacią niezwykłą, to tak. Natomiast -wracając do tematu- nie wydaje mi się żeby to mogło mieć wpływ na wynik ewentualnej konfrontacji z Bonhartem.
Zdaję sobie sprawę, że to co rzuciłem działa też w drugą stronę tzn. że skoro nic nie zostalo powiedzianie to nie znaczy że tak być nie mogło, ale ja chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że wiele osób zdaje się przyjmować domyślnie, że Geralt był wiedźminem "lepszej" kategorii, kiedy moim zdaniem nie jest to tak naprawdę ugruntowane w treści sagi.

_________________
Na wojence bywa różnie
Raz ktoś komuś głowę urżnie
Raz znów dadzą znać o zmierzchu
Że ktoś flaki ma na wierzchu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29.01.2008 @ 18:23:33 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2007 @ 15:19:24
Posty: 343
Lokalizacja: Zewsząd .. Bo skąd może być demonica?
Skoro już doszliśmy do wniosku że Geralt był niezwykły z powodu ciągu przypadków to uważam że miałoby to związek z jego walką z Bonhartem. Łowca skrzywdził przecież osobę, która była wiedzminowi bliska (tu właśnie wplata się nasz przypadek, który przypadkiem na imię ma Ciri) i może jestem sentymentalna, ale wydaje mi sie że kiedy walczy się o bliską osobę to momentalnie stajemy się silniejsi.

_________________
Elaine blath, Feainnewedd
Dearme aen a'caelme tedd
Eigean evelienn deireadh
Que'n esse, va en esseath
Feainnewedd, elaine blath!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.01.2008 @ 19:25:08 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.08.2007 @ 14:12:44
Posty: 110
Lokalizacja: Rzeczpospolita Polska
Bean'shie pisze:
Łowca skrzywdził przecież osobę, która była wiedzminowi bliska (tu właśnie wplata się nasz przypadek, który przypadkiem na imię ma Ciri) i może jestem sentymentalna, ale wydaje mi sie że kiedy walczy się o bliską osobę to momentalnie stajemy się silniejsi.

To nie tylko ty masz to odczucie.
Mi też wydaje się, że kiedy walczy się o coś ważnego to walka staje się zupełnie inna niż w przypadku typu: jeden koleś chce zmierzyć się z innym, bo słyszał o tym co drugi wyprawia z mieczem(lub czymś innym).

_________________
Nalot dywanowy i będzie po kłopocie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31.01.2008 @ 0:13:41 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 24.01.2008 @ 1:25:25
Posty: 15
A mi się wydaje, że jakby w starciu Geralt powodował się emocjami, to mogłoby mu to raczej zaszkodzić niż pomoc, bo wystawiałby się na niepotrzebne ryzyko. Co z tego że byłby wewnętrznie silniejszy i zdeterminowany jeśliby przez to poszedł o krok za daleko? Vilgefortz też by wewnętrznie bardzo silny, i skończyło się to dla niego jak się skończyło...

_________________
Na wojence bywa różnie
Raz ktoś komuś głowę urżnie
Raz znów dadzą znać o zmierzchu
Że ktoś flaki ma na wierzchu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31.01.2008 @ 16:05:01 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2007 @ 15:19:24
Posty: 343
Lokalizacja: Zewsząd .. Bo skąd może być demonica?
Ale Vilgefortz był silny z zupełnie innych powodów .. Poza tym jeszcze niedawno twierdziłeś że przypadki nie mają nic wspólnego z walką pomiędzy Rybiookim a wiedzminem .. Argument jest silny ale równie dobrze wiedźmin mógłby potknąć się o własny miecz jeśli już tak gdybamy. Wiadomo że to co może pomóc często może też zaszkodzić ale ja nadal myślę że Geralt poradziolby sobie z Bonhartem lepiej, pamietając o swojej Ciri niż gbyby łowca wszedł w uliczkę z przeciwnej strony

_________________
Elaine blath, Feainnewedd
Dearme aen a'caelme tedd
Eigean evelienn deireadh
Que'n esse, va en esseath
Feainnewedd, elaine blath!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 714 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 43, 44, 45, 46, 47, 48  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group