Wieża Błaznów

Albo jakiś znany, który jednak do tej pory nie odgrywał żadnej większej roli.. :> Może losy znanych już nam wiedźminów, ale z czasów przed Geraltem?

_________________
the wind of change blows straight into the face of time..

No to wiesz, zostaje tylko Vesemir. Bo Eskel był w wieku Geralta, a Coen i Lambert byli młodsi. "Przygody Vesemira". Brzmi komicznie :)

_________________
There are two types of people.
Those who are Scottish,
and those who wish they were.

W sumie :P Ale kto wie? Mnie się wydaje, że on by się nadawał.

_________________
the wind of change blows straight into the face of time..

Coen padł pod Brenną, jednego mniej do opisywania.

_________________
The same old fears...
Wish You were here...
Pink Floyd - "Wish You were here"

Ja opowiadam się za opcją napisania przez AS nowej ksiązki osadzonej w świecie Geralta ale już nie o nim może o tym co było 200 lat przed nim jak wiedźmini byli bardziej popularni ?

_________________
we will see what can i do

W sumie to faktycznie AS mógłby napisać, coś jeszcze o Wiedźminlandzie, ale ja wolałbym coś dokładniej o początkach ludzi na tamtym świecie, np ciekawe były by losy Radowida Wielkiego.

Zgoda na to. Lecz nie w formie powiesci, raczej kroniki. Tyle, ze to zupelnie nierealne. O ile pamietam, Sapkowski odzegnywal sie od zrobienia bestiariusza nawet.

Nie ukrywam, ze i mnie "ssie", ze chcialoby sie jeszcze cos przeczytac, ale AS zamknal cykl. Nie chodzi mi o jego deklaracje definitywnego zakonczenia wspolpracy z Geralt & Co. "Saga" wyczerpala temat. Kazdy sequel czy prequel bylby tylko dopisywaniem czegos na sile, a ja nie zycze Wiedzminowi losu sloniowato rozrosnietych cykli zwiazanych z RPG.
Nota bene, zaluje, ze AS napisal "Sage". Wolalbym kilkadziesiat opowiadan, luzno tylko powiazanych, w miejsce tych pieciu powiesci.

_________________
While shepherds watched their flocks by night
All seated on the ground,
A high-explosive shell came down
And mutton rained around.

'Carol',by Saki, 1870-1916.11.14

Dopisywanie jakichkolwiek opowiadań, powieści do Sagi jest niepotrzebne. to i tak nie byłoby już to samo, co Wiedźmin, a czytelnicy porównywaliby między sobą te książki. bezapelacyjnie wygrywałby Wiedźmin (bo kto pierwszy ten lepszy), a "dopiski" byłyby napisane tylko "na siłę". Mnie osobiście przejadłby się świat Wiedźmina i pozostał niesmak.

Wiedźmin z innymi bohaterami? Ale to już nie byłby Wiedźmin, tylko twór wiedźminopodobny. Co za dużo, to niezdrowo. Pozdrawiam.

_________________
"... nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja..."

Choć ankieta już zamknięta ... ale przecież idą Święta ...
Murderator się zlituje ... i ankietkę odblokuje ...

A jak nie, to powiem wprost: jestem za powieścią (cyklem ?) osadzonym w świecie znanym z Wiedźmina. Ale odległym czasowo ... o na przykład 5000 lat w tył. Część bohaterów mogła by się powtórzyć, elfy są długowieczne :D

_________________
Brat ma swój miecz, król Robert ma swój młot, a ja mam swój umysł… umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia, jeśli, oczywiście, ma zachować swoją ostrość. [Tyrion Lannister]

Skąd pewność, że 5000 lat w tył w tym świecie byli już ludzie? :D

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

Ja tam wolałbym aby autor nie pisał już nic więcej co mogłoby być osadzone w świecie wiedźmina. Lepiej dla nas. Nie będzie przynajmniej rozczarowania jeśli się nie spodoba. Taka moja opinia na ten temat.

Bo bodajże na tyle Regis wycenił datę Koniunkcji Sfer. :D Chodzi o genesis ...

_________________
Brat ma swój miecz, król Robert ma swój młot, a ja mam swój umysł… umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia, jeśli, oczywiście, ma zachować swoją ostrość. [Tyrion Lannister]

mnie interesowałyby dalsze losy dijkstry, boreasa i tego elfa na f (nie pamietam jak sie pisze :))

_________________
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!" krosnoludy rządzą :)))))

Mnie nic by dalej nie interesowałoby. Jak już to napisałabym swoje głupie fanfiction. Po pierwsze jakaś kontunuacja losów już poznanych postaci mogłaby mnie rozczarować, nie przypasować do własnej wizji, a po za tym byłoby to robienie czegoś na siłe w wykonaniu autora, który już nie miałby nic więcej do powiedzenia tylko odgrzewał stare kawałki. Co jak co ale AS-a nie da się porównać do gwiazd disco lat 80-tych. Zachodziło by to o herezje i jeszcze bym na stosie spłoneła.
Co do opowiadań w świecie wiedźmina ale z innymi bohaterami to myśle, że nie wyszło by z tego jakieś cudo. Lepiej się zabrać za tworzenie jakiś nowych światów, żeby zaskoczyć czytelnika, dać mu coś nowego niż takie komercyjne podejście: napisać o czymś, co już sie sprzedało by sprzedać jeszcze więcej. Kolejna herezja:P

_________________
"Éist le ceol binn na farraige, Siúl thart fán chladaigh..." Clannad