Wieża Błaznów

ROTFL!
Pułkowniku, dzisiaj zamiast Niemca wstawiamy Francuza, tudzież Hiszpana i się zgadza ;-)

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Z tym, że Francuzi nie brali w dupe pod Ulm czy Sławkowem. :))

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

No tak... Znowu wystąpił u mnie skrót myślowy- nalezy jeszcze zmienić nazwy geograficzne na konkretne arabskie ;-)

(a zaraz przyjdzie jakiś Murderator i powie, że nie wolno pisać o polityce ;-)

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

A ja napiszę: O Polityce!:)))

_________________
Pozdrawiam
Jacek

Dywizja "Tauget" nie brała w dupę od Arabów podczas Desert Storm :-) Wręcz przeciwnie :-)

Austerlitz jest naciągane jako koncepcja bitwy - As chyba mówił to wtedy na Nowym Dworze w dużym uproszczeniu i Wagram nie wspominał. O ile pamiętam osłabienie flanki Nordlingów pod Brenną ( nie pomnę w tej chwili której)- nie było celowe , wrećz przeciwnie - tak samo wyszło. Co Waterloo - to tylko kwesta przybycia posiłków Redanii i Kaedewen dla Nordlingów, posiłków nie wykrytych przez rozpoznanie.. ( no i wiadomy cytat z "Nędzników" :-)) Ja widze analogie ( choć to trochę na siłe) - uderzenie w styk , tam gdzie szarżował też szwadron sztabowy i sam Coehorn, widze analogię kontratak jaki rzucił Konstanty kawerię Gwardii na 1 batalion 4 pułku Vandamme, oraz późniejszy atak kawalergardów księcia Repnina. Ale to trochę naciągane, bo z tym kontratakiem rozprawili się Memelucy i konni stzelcy , a nie żadna BPP :-)
Marku co do Grunwaldu zgoda, a jakie analogie z Borodino widzisz?

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Nie chodziło mi o samą bitwę, tylko jeden akapit opisu jest parafrazą opisu działań Bagrationa u Tołstoja.

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Liczebność stron w bilwie pod Brenną:
Nilfgaard:
3.A.+4.A.Kon.=46.000
Nordlingowie:
Lewe skrzydło(De Ruyter)=8.000
Centrum(Natalis): 12.000+10 chor. ~14.000
Prawe skrzydło: ~8.000
Odwód(Branibor)=3000
Razem~33.000
czyli jeśli AS mówił, że liczebność brał ze Sławkowa to sobie albo z wsz żartował, albo się mocno pomylił.

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Proporcjonalnie. Zresztą on się WZOROWAŁ na Sławkowie. Tak powiedział przynajmniej, historykiem nie jestem.

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Marku, masz satanistyczną liczbę postów:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Powiem CI Stasiu , że IMO naciągana teoria Asa, próbowałem porównywać :-)

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Tylko chwilowo :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Może. Tak samo jak naciągane jest połowa tego, co jest w źródełkach :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Tchórzostwo jednostki decyduje o rozstrzygnięciu bitwy i losie tysięcy.
IMHO o to chodziło Sapkowskiemu.
Historia z tchórzliwym zwiadowcą mogła się zdarzyć w każdej bitwie w dziejach Europy.

30.000-50.000 luda po każdej stronie.
Jeśli świat Sapkowskiego opiera się na realiach średniowiecza, cyfra jest zawyżona.
Jeśli na późniejszych epokach, OK, choć to dziwne, bo saga kojarzyła mi się ze średniowieczem.

A jeśli ktoś mi przypomni, że zwiększenie potencjału logistycznego krain fantasy jest wynikiem użycia MAGII, odpowiem, że magia u Sapkowskiego jest niespójna, nieprzemyślana do końca i nie powiązana integralnie ze światem... ale, takie prawo pisarza.

Rycerzu, Sagi nie możesz przypisać konkretnej epoce: to taki misz masz (np. dywizje cięzkozbrojnej kawalerii), choć faktycznie sporo się ze średniowieczem kojarzy. A liczebności 30-50 tyś wcale nie były czymś niespotykanym: choćby liczba wojsk pod Grunwaldem. liczba wojsk krucjat itd.

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Nic podobnego, magia u Sapkowskiego jest spójna, logiczna i przemyślana od A do Z. Można o niej przeczytać tutaj. Aczkolwiek rzeczywiście jej wpływ na logistyke wojsk mógł być niewielki.

_________________
Prawda jest okruchem lodu