Chemik pisze:
M. Aurelius pisze:
Z tym, że Francuzi nie brali w dupe pod Ulm czy Sławkowem. :))
No tak... Znowu wystąpił u mnie skrót myślowy- nalezy jeszcze zmienić nazwy geograficzne na konkretne arabskie ;-)
(a zaraz przyjdzie jakiś Murderator i powie, że nie wolno pisać o polityce ;-)
Dywizja "Tauget" nie brała w dupę od Arabów podczas Desert Storm :-) Wręcz przeciwnie :-)
Austerlitz jest naciągane jako koncepcja bitwy - As chyba mówił to wtedy na Nowym Dworze w dużym uproszczeniu i Wagram nie wspominał. O ile pamiętam osłabienie flanki Nordlingów pod Brenną ( nie pomnę w tej chwili której)- nie było celowe , wrećz przeciwnie - tak samo wyszło. Co Waterloo - to tylko kwesta przybycia posiłków Redanii i Kaedewen dla Nordlingów, posiłków nie wykrytych przez rozpoznanie.. ( no i wiadomy cytat z "Nędzników" :-)) Ja widze analogie ( choć to trochę na siłe) - uderzenie w styk , tam gdzie szarżował też szwadron sztabowy i sam Coehorn, widze analogię kontratak jaki rzucił Konstanty kawerię Gwardii na 1 batalion 4 pułku Vandamme, oraz późniejszy atak kawalergardów księcia Repnina. Ale to trochę naciągane, bo z tym kontratakiem rozprawili się Memelucy i konni stzelcy , a nie żadna BPP :-)
Marku co do Grunwaldu zgoda, a jakie analogie z Borodino widzisz?