hmm, w jaką postać? doppler. Zabijcie, sagę czytałem ostatnio jakieś pół roku temu, nie pamiętam miana jegomościa. Nieograniczona swoboda ruchów- tak naprawdę trochę kombinacji i był, kim chciał.
A Zaraz za nim plasują się szczury. Nie ważne który, chciałbym po prostu zaznać tego życia, tej atmosfery, ciągłej pogoni, życia z dnia na dzień. No i te wdzianka... :) No cud miód, że tak powiem. Nie wspominając o braku skrupułów i ciągłych problemach ze wszystkim ;). Cóż, z bohaterów pierwszoplanowych? Regis, taak, no bo on wszystko wiedział, do czego ja aspiruję (wiem, wiem, niemożliwe. Staram się przynajmniej wiedzieć coś o wszystkim na początek.) Albo Jaskier. Bo miał klawe życie. No i był szlachcicem. Hrabią, panem na włościach! :D To nie byle co!
|