Wieża Błaznów

Taaak, nie od dzisiaj wiadomo, że wszyscy wiedzą lepiej od nbieszczęsnego poety co ten miał na myśli.

nawet Thomas Mann napisał, że jest zdziwiony, jakim to jest mądrym pisarzem, jak czyta o swoich utworach.
i pytanie, co Sapkowski rozumie pod słowem postmodernizm. Bo to pojecie bardzo wieloznaczne. Jeśli pod postmodernizmem rozumie tylko wygibasy typu Mathews czy Pynchon, to postmodernista nie jest.
Ale wg definicji Eco jak najbardziej.

Spielberg też był zaskoczony jak wielowarstwowym filmem jest wg krytyków jego "Pojedynek na autostradzie". I pewnie każdy twórca tak ma, tylko wg mnie uprawnione jest dyskutowanie jak odbieramy dane dzieło a nie na siłę wciskanie autorowi takich czy innych intencji. Dla mnie przypinanie etykietek jest równie uprawnione jak nazywanie generacji przez Parowskiego. Zresztą jeśli się nie mylę to on pierwszy zrobił z ASa postmodernistę.

TomasH wrzucił na AS listę taki oto link. Myślę że warto się z nim zapoznać, moi drodzy, literacko nie wyrobieni współforumowicze ;-)

_________________
All those moments will be lost in time...

cytat z tego artykułu:
Trudno nie przyznać racji tym wszystkim, którzy odmawiają Andrzejowi Sapkowskiemu miana „Wielkiego Pisarza”, a jego książkom miana dzieł wysokoartystycznych, byłoby to naukowym samobójstwem.
niestety potem ani słowa uzasadnienia

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Wystarczy zamienić słówko postmodernizm na ponowoczesność bo tak to się zdaje mi się wykłada.

Mieliśmy starożytność, średniowiecze, renesanse baroki i oświecenia- między tymi określeniami później zaczęły się pałętać realizmy, behawioryzmy, czy symbolizmy i inne socrealizmy czy nadrealizmy. kupa izmów w każdym razie

A więc totalny kogel-mogiel stylów, stylistyk i form. Ludzie wszystko widzieli, ze wszystkim się zetknęli i z wszystkim się otrzaskali (wiem, że uogólniam i to baaaardzo). Publika jest teraz zblazowana na dobrą sprawę wszystko jest wtórne, a mamy katalogi średniowieczów, baroków i romantyzmów dlatego, że ludzie zawsze poszukują czegoś nowego w XX wieku był fin de siecle (zabijcie mnie nie wiem jak to pisać) potem wielka wojna i katastrofizm i katastrofa (socrealizm;) I od tego momentu ludzie już nic w sumie nie potrafili wymyśleć- w sumie nic nowego i stąd ta ponowoczesnoć- 2 deka tego, kropla tamtego, kawałek czegoś inszego-zamieszać, pi***olnąć o podłogę i pozbierać w nadziei, że się stworzyło coś nowego- taki misz-masz- czasem wychodzi częściej nie.

Sapkowski to pisarz fantasy, ale nie sposób dzisiaj się ustrzec przed zarzutem postmodernizmu- takie czasy. Jest to człowiek elokwentny i diabelnie inteligentny i oczytany (i trochę nadęty;), ale jak on mówi, że nie jest postmodernistą to ja mu wierzę.

_________________
"Never attribute to malice that which can be adequately explained by stupidity."

Postmodernizm to chyba nie zarzut, nazwanie kogoś postmodernistą to nie obelga, lecz pochwała. Co innego nie być w stanie wymyślić niczego nowego, a co innego wykorzystywać wątki już znane i bawić się konwencją.

A w ogóle, to z twojej wypowiedzi jakoś tak mi wynika, że bycie pisarzem fantasy jest czymś... Gorszym? Pośledniejszy? Pisanie fantastyki nie wyklucza pisania dobrego.


Ja wiem, że może nie powinnam tak myśleć, ale dla mnie tego typu kwestie jak ocena, interpretacja i klasyfikacja twórczości, autor powinien pozostawić czytelnikom, a juz na pewno ludziom do tego powołanym. Przykładowo Stephen King może sobie mówić, że nie pisze horrorów, lecz wzruszające opowieści o miłości, ale to chyba nie zmieni faktu, że jego prozę trzeba zaliczyć do horroru właśnie...

Ja wiem, że sprawa z ASem nie jest tak prosta i oczywista, jak w moim wyślonym przykładzie, ale jednak nie AS oceniać to powinien. Co chciał napisać, to chciał napisać - co mu wyszło, to mu wyszło.

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.

Gdybym coś taskiego powiedział to dałbym sobie w pyska wcale, ale to wcale tak nie uważam.

Sapkowski właśnie odrzuca zarzut bycia postmodernistów z tego powodu bo własnie tę (tą?) łatkę chcieli mu przypisać właśnie ci, którzy uważają fantasy za coś pośledniejszego.

Literaturę można dzielić i na style i epoki- jedna kwestia; bardziej dla literaturoznawców. Autorów pożal się boże podręczników.

Ale literatura się dzieli na dobrą i na złą. Dobrą literaturą jest mniej więcej 10% tego co się wydaje ( w porywach). Nie zależnie od stylu i gatunku.

kilkusetletniej i starszej klasyki sie nie liczy bo jak ocenić to co dobre a co złe? Przecież nikt nie nazwie kilkusetletniego obrazu kiczem nie?

_________________
"Never attribute to malice that which can be adequately explained by stupidity."

A to niby czemu przepraszam mialoby sie nie nazywac olbrzymiej czesci np. polskiego malarstwa barokowego kiczem? Przewazajaca czesc malarstwa dewocyjnego, portrety szlacheckie, portrety trumienne to kicz w najczystszej postaci a, ze zabytkowy to inna sprawa. Ale tym niemniej kicz.

_________________

Jestem Nikim, co umie tylko spac
Lunatykiem od odkladania spraw
Fanatykiem marzen

Hę?:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

No i znowu, że postmodernizm jest czymś złym, jakimś zarzutem.

Czyli AS nie chce być postmodernistą, żeby mu nie przypięli takiej łatki (bycia postmodernistą właśnie)? Czy może uważa, że nie zasługuje na to miano, bo już przypięto mu łatke pisarza fantasy?

Zgubiłam się. Wersję dla słabszych, proszę.

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.

to jest w którymś wywiadzie w zonie

Wg tej wypowiedzi As uważa iż przyszyto mu łatkę postmodernisty ponieważ ci którzy go tak określili uważają fantasy za coś pośledniejszego- niegodnego miana literatury. Uważali, że nazywając go postmodernistą robią mu przysługę, ale Sapkowski zaparł się kopytami i wystawił rogi na wiatr- nie dał się.

Rozumiesz- doceniają talent Asa ale przez gardło im nie chce przejśc, że podoba im się fantasy- bo to jeno bajki o smokach i księżniczkach. I stąd teza-Sapkowski to nie pisarz fantasy tylko taki postmodernista - bawiący się konwencją itd, itp.

_________________
"Never attribute to malice that which can be adequately explained by stupidity."

Dla mnie oczywiste są obie rzeczy: pisze fantasy i bawi się konwencją. To się moim zdaniem nie wyklucza i żadne jest zarzutem ani ujmą.

_________________
Lower than the stars
There is nothing to
Stare at

IMO AS pisze mimo wszystko zbyt serio by być nazwanym postmodernistą. Szkielet fabuły cyklu wiedźmińskiego jest zgodny z kanonem fantasy. Postmodernistyczne są natomiast ozdobniki (fakt, bardzo liczne).

Racja a ci którm fakt iż podoba im się fantasy uznają za coś złego należy się współczucie - tak jak miłośnikom owiec;)

_________________
"Never attribute to malice that which can be adequately explained by stupidity."