Wieża Błaznów

Qrcze, przecież zdrada i bohaterstwo zawsze będą zależeć od punktu widzenia ...

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Mam mieszane uczucia co do Franceski... Z jednej strony, wydaje się być wyrafinowaną suką, ale z drugiej, widać w niej czasem największe przebłyski czegoś co ludzie nazywają ludzkością :P

Argumenty za tym że była wredną k***ą - współpracowałą z Vilgefortzem, zgodziła się na to by Scoia`tael z zimną krwią mordowali czarodziejów i czarodziejki którzy w sumie niczym jej nie zawinili, Pozwoliła wreszcie umierać elfiej młodzieży będąc "wierna" Emhyrowi. No cóż, są okoliczności łagodzące, ale i tak skur******twem to pozostaje.

Argumenty za "ludzkością" (można tak o elfce mówić? jak nie, to niech będzie "elfość" :P) : pomogła (mimo wszystko...) Yen, Zgodziła się by Ciri pojechała do Geralta, a nawet łezkę uroniła gdy Fil... (jak to się pisało???) słusznie przypomniał jej o śmierci elfiej młodzieży.

Ja tam nie wiem jak ją ocenić, argument za skur**syństwem są jednak mocniejsze...

Nie, ale do tego należy dorosnąć i nie jest to miłe...

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Wybacz Marku, ale coraz bardziej mnie irytuje twoje gadanie typu "jesteście szczyle i nie wiecie o co naprawdę w życiu chodzi". To, że masz te n lat więcej nie znaczy, że twój kodeks moralny jest lepszy od mojego czy kogoś innego ...

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Nie , nie zawsze. I Bogu dzięki.

Przyjąłem do wiadomosci.
Zwracam uwagę, ze zasugerowałeś RELATYWIZM czyli de facto brak kodeksu.

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Otóż to Marku Aureliuszu.

Nie.

Zdrada jest wtedy, kiedy najpierw coś przyjmiesz za swoje, a potem to zdradzisz. Jeśli wytrwasz przy swoim mimo trudności, to będzie bohaterstwo. Nawet wrogowie zazwyczaj to szanują.
Ale nie można zdradzić czegoś, z czym sie nie utożsamiasz.
Francesca nie zdradziła Nordlingów, bo nigdy do nich nie należała.
Robiła co mogła dla swojego "elfu" (by nie powiedzieć "ludu")

To była instytucja apolityczna?? ha ha ha ;-) ładnie mi apolityczna. szczególnie pokazały tę apolitycznośc w czasie zjazdu w cintrze gdzie uchwalono pokoj ;-)

a nie zdradziła przypadkiem grona czarodziejów chcąc ich pokolei wyeliminować?? ;-)

a tak wogóle to przepraszam bo chyba źle sformułowałam temat ;-) powinien sie nazywać: kogo nie zdradziła stokrotka ;-) i prosze nie mówcie mi że nie zdradziła bo Nordlingów bo myślała o sobie i Emhyr dał jej lepsza propozycje ok ale jeśli tak to zdradziła też Emhyra. po kolei to chyba tak: zdradziła czarodziejów, Emhyra (przystępując do loży bo pomagała jej z Ciri a Emhyr przecież jej chciał) potem naszego kochanego Vilusia a na samym końcu jeszcze swój lud wydają ich na pastwę Nordlingów (rzeczywiście nie miała za duzo do gadania ale fakt pozostanie faktem ;-) tak więc kogo ona NIE ZDRADZIŁA? na czyją kożyść działała? swoją? najpierw jest w kapitule potem kuma sie z Emhyrem sprzedaje czarodziejów a potem sprzedaje Emhyra dla czarodziejów których wcześniej miała zabić... coraz mniej podoba mi sie Franceska... a szkoda...

_________________
Chcesz sprawiedliwości, wynajmij wiedźmina

To już prawie Ulisses Joyce'a... Znaki intepunkcyjne, choćby same kropki, są naprawdę mile widziane...

_________________
Lower than the stars
There is nothing to
Stare at

Twój post Nikoletto jest trochę.. niejasny. Może go popraw i spraw, by stał się bardziej czytelny.

_________________
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem.

Uniżenie przepraszam. zapędziłam się ;-).

_________________
Chcesz sprawiedliwości, wynajmij wiedźmina

Nie chciałabym nikogo urazić ale dla mnie ten temat to rzeźbienie w g**nie. Podobnie jak dyskusje z Elfir.

Wyraziłaś się iście delikatnie, jak na Twoją cnotliwą delikatność przystało ;)) A temat pewnie zaraz umrze śmiercią naturalną...

_________________
Lower than the stars
There is nothing to
Stare at

I tu wyjątkowo muszę się z Markiem zgodzić. Możliwe jest zrównanie bohaterstwa zdrady i bohaterstwa dobrych uczynków. Jednakowoż jest to moje prywatne zdanie i nie mam zamiaru go nikomu narzucać.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.