To była instytucja apolityczna?? ha ha ha ;-) ładnie mi apolityczna. szczególnie pokazały tę apolitycznośc w czasie zjazdu w cintrze gdzie uchwalono pokoj ;-)
Geoffrey Monck pisze:
Padawan pisze:
Qrcze, przecież zdrada i bohaterstwo zawsze będą zależeć od punktu widzenia ...
Nie.
Zdrada jest wtedy, kiedy najpierw coś przyjmiesz za swoje, a potem to zdradzisz. Jeśli wytrwasz przy swoim mimo trudności, to będzie bohaterstwo. Nawet wrogowie zazwyczaj to szanują.
Ale nie można zdradzić czegoś, z czym sie nie utożsamiasz.
Francesca nie zdradziła Nordlingów, bo nigdy do nich nie należała.
Robiła co mogła dla swojego "elfu" (by nie powiedzieć "ludu")
a nie zdradziła przypadkiem grona czarodziejów chcąc ich pokolei wyeliminować?? ;-)
a tak wogóle to przepraszam bo chyba źle sformułowałam temat ;-) powinien sie nazywać: kogo nie zdradziła stokrotka ;-) i prosze nie mówcie mi że nie zdradziła bo Nordlingów bo myślała o sobie i Emhyr dał jej lepsza propozycje ok ale jeśli tak to zdradziła też Emhyra. po kolei to chyba tak: zdradziła czarodziejów, Emhyra (przystępując do loży bo pomagała jej z Ciri a Emhyr przecież jej chciał) potem naszego kochanego Vilusia a na samym końcu jeszcze swój lud wydają ich na pastwę Nordlingów (rzeczywiście nie miała za duzo do gadania ale fakt pozostanie faktem ;-) tak więc kogo ona NIE ZDRADZIŁA? na czyją kożyść działała? swoją? najpierw jest w kapitule potem kuma sie z Emhyrem sprzedaje czarodziejów a potem sprzedaje Emhyra dla czarodziejów których wcześniej miała zabić... coraz mniej podoba mi sie Franceska... a szkoda...