Wieża Błaznów

no prawde mówiąc to sam z siebie się zaraziłem. wziąłem w zeszłym roku do ręki opowiadanko pt wiedźmin(z boxa The Witcher`a) przeczytałem...później wygrzebałem "kompendium wiedźmińskie"z CDA w którym był Wieczny Ogień. No i się zaczeło. Kupiłem Krew Elfów, przeczytałem w końcu całą sage później opowiadania a teraz kupiłem Coś się kończy coś się zaczyna. A zarazić to zaraziłem mojego ojca.

Ja na Wirus "AS" wpadłem przypadkowo. Od zawsze bylem fanem RPG, filmów fantasy. Czytałem Hobbita (jako lekturę szkolna) i myślałem przeczytać jeszcze coś innego. Na jednej lekcji polskiego w podręczniku był fragment "Miecza przeznaczenia", który omawialiśmy na lekcji;P odwiedziłem wiec bibliotekę i tak to się zaczęło:)
A niestety nie udało mi się nikogo "zarazić" choć nie raz próbowałem. Ogólnie moje otoczenie nie interesuje się fantastyka. Nie licząc tych którzy beznamiętnie graja w przygodówki:P

Znaczy, chodzi o grę "wiedźmin", czy coś w tym stylu?

A ja sobie niedawno próbowałam przypomnieć, jak to się zaczęło, i stwierdziłam, że w tej kwestii wspomnienia mam nieco mętne. Mam jednego kumpla, punka, który twierdzi, że jest elfem, który mi te książki kiedyś próbował podsunąć, ale wtedy nie zareagowałam. Jakiś czas później namawiał mnie kuzyn, też z mizernym skutkiem... A potem zobaczyłam je w bibliotece, przypomniałam sobie te wszystkie pozytywne recenzje, i stwierdziłam "co mi tam", no i przeczytałam. Zakochałam się w sadze... i już się nie odkochałam:D
Jeśli zaś chodzi o szerzenie wirusa, to zaraziłam już dwie osoby, a ostatnio napotkałam na dziwną przeszkodę: jedna kumpela jest do ASa uprzedzona, bo jest zbyt "komercyjny". Ma po prostu wstręt do wszystkiego, co jest nadmiernie znane. Ale i ona się w końcu dała przekonać, i czyta od jutra, jak tylko jej książki przyniosę:D:D

_________________
Po co mi nogi, skoro mam skrzydła?

Tak, tak chodzi o te gry ale ograniczeniem jest mój beznadziejny komp wiec akurat w wiedźmina nie grałem z reszta wole książki:P

Ja grałam w "Wiedźmina", ale podobnie jak duny wolę książki. W końcu trzeba wysilić trochę wyobraźnię :)

_________________
Jeżeli myślisz, że jesteś dobry, spróbuj wcisnąć F13 na klawiaturze.

No ja nie grałam, ale widziałam, jak koledzy grali [m.in. ten, który twierdzi, że jest elfem;P] i z tego co widziałam, gra fajna.
Ale książki i wyobraźnia to i tak najlepsza sprawa na świecie:)
Chociaż tak teraz myślę, że wirusem gry łatwiej byłoby zarazić niż tym książkowym, bo więcej ludzi gra w gry niż czyta. A taki zarażony grą może by potem i nabrał ochoty na czytanie...

_________________
Po co mi nogi, skoro mam skrzydła?

W samej rzeczy tak:) W moim otoczeniu to chyba tylko dziewczyny książki czytają, ale one gustują w innych klimatach:P Moja siostra "pochłania" mnóstwo książek ale do fantastyki w ogóle nie mogę jej namówić.

PS: Próbowałem nawet przekupstwa:P

W pewien grudniowy dzień ;)) (byłam wtedy w 5 klasie podstawówki), brat przyniósł do domu "Miecz Przeznaczenia". Tyle, że on się nie zaraził. No a mi się nudziło, więc zaczęłam czytać. Moim pierwszym opowiadaniem było "Granica możliwości" i chyba nigdy tego nie zapomnę. Później z sagą poszło baaardzo szybko. I gdy czytam to już któryś raz, widzę jak wiele od tego czasu się zmieniło ;) Zmądrzałam, znaczy się ;) Ale AS został..
Co do zarażonych osób - pani od informatyki ;) No cóż, ona coś tłumaczyła, a ja sobie pod ławką, na klawiaturze, czytałam. Kazała mi odebrać po lekcjach. Poszłam odebrać książkę, a ona spytała się czy może pożyczyć...no cóż, zdziwiłam się ;) Widocznie miała jakiś sprawdzian i czytała. Pożyczałam, z największą życzliwością, kolejne tomy. Wciągnęło ją tak jak mnie.
Co do kolegów z klasy - nikt. Podstawowe reakcje to ; Fantasy? Łee../ Widziałam film, ale nie chce mi się czytać.
Taa...

A może ona namawiała Cię na słownik? I co, nie udało jej się? :)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Mam błagać o wybaczenie?

Na początek popraw błąd, bo wali po oczach, później daj się namówić na słownik:)
Nic osobistego, zwyczajnie dał mi po oczach błąd ortograficzny :)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Na początek przepraszam za "uderzenie po oczach":)
Owszem, zdarzają mi się błędy ale dziwie się że pisząc posta nie zauważyłem aż takiego:)
A i dam się namówić na słownik^^

Trzymasz klawiaturę pod ławką? xD

A tak serio, to próbowałam ostatnio kumpelę zarazić... powiedziała, że próbowała, ale jej nie wciągnął. HELOŁ? jak saga może w ogóle kogoś nie wciągnąć? Znieczulica...:(

_________________
Po co mi nogi, skoro mam skrzydła?

Mnie tak naprawde zaciekawiła gra.. W CD-action (czy podobnej) było troszke o niej, a do samej gazety dodane było kompendium.. Tak więc: Przeczytałem coś o grze, następnie kawały.. raczej z nudów przeczytałem "Wieczny Ogień", który był w kompendium. I tak się zaczęło... później już nawet nie zauważałem, że codziennie czytam setke stron (conajmniej). Może nie tak wiele, ale nigdy wcześniej nie czytałem ksiązek... Pochwale się jeszcze, że udało mi się wciągnąć 2 kolegów :)

_________________
(...)Mędrzec zapytał zwycięzcy, który wygrał wojnę:
- Czemu się cieszysz?
- Bo wygrałem
- Ale wygrałeś z lepszymi czy z gorszymi od siebie...?
- Skoro wygrałem... Zatem z gorszymi...
Mędrzec odrzekł:
- To z czego się cieszysz?(...)

No cóż u mnie najpierw było kompedium CDA i wieczny ogień, później zachwalana przez nich gra(9+ i RPG? Muszę mieć!). Po przejściu tej wspaniałej gry(najlepsza w jaką grałem, ever) zdecydowałem, że następne będą tomy opowiadań i saga. Zamówiłem za prawie 200 zeta i naprawdę nie pożałowałem. Wręcz przeciwnie! Choć moi koledzy z gimnazjum(druga klasa) mówili, że cytuję:"O****ałeś? Taki nudny badziew?" to pozostałem przy swoim.
I tak zostałem fanem twórczości ASa oraz gry na jej podstawie(a także przyszłego, nowego filmu nakręconego przez reżysera - fana wiedźmina).

_________________
Vedymini, a. wiedźmini wśród Nordlingów tajemnicza i elitarna kasta kapłanów-wojowników, prawdopodobnie odłam druidów. Wyposażeni w wyobrażeniu ludowym w moc magiczną oraz nadludzkie zdolności, stawać mieli v. do walki przeciwko złym duchom i potworom