Wieża Błaznów

Chodziło mi raczej o to że poddani króla tej armi by zwiali:)

A co do tematu:
Matka zostawiła Geralta w rękach Visemira.

_________________
http://disciples.phx.pl

Ale, o ile wiem, to "poddani króla" zadko brali udział w bitwach. A konwencjonalnej armii bali się tak samo, jak mogliby bać się wiedźmińskiej. Albo nawet bardziej.

Wądpię. Podobno zawsze patrzyli na wiedźminów z obrzydzeniem albo z wdzięcznością(to drugie rzadziej). I nikt niemówił że mieli brać udział w bitwach. Armie patrolują też ulice. Co z biednymi złodziejami? Ale zostawmy wreszcie ten temat.

_________________
http://disciples.phx.pl

E tam. To, że patrzyli z obrzydzeniem było spowodowane ich odmiennością. Strach, który wywoła głodna, żądna rozrywki armia i maruderzy jest czymś zgoła odmiennym. Żółnierze patrolujący ulice ? Od kiedy to wojsko patroluje ulice...A skoro rozpatrujemy wiedźminów jako jednostki elitarne, które brałyby udział tylko w specjalnych misjach, to ogół ludności nawet by o ich istnieniu nie bardzo wiedział. Tym samym by sie nie bał.

Dobra zatkało mnie:)
EDIT: Odetkało mnie. A komu by ta armia miała służyć?

_________________
http://disciples.phx.pl

Ludzie bali się wiedźminów bo ich nie znali. Gdyby pojawiła się kilkutysięczna armia złożona tylko z wiedźminów ludzie prędzej czy później przyzwyczailiby się do nich.

No tak, ale dla przykładu: (1) w PL też mamy coś co się zwie "Grom" i jakby nie patrzeć choć jest ich bardzo mało, to ludzie o nich wiedzą. (2) Takie oddziały zawsze wpływają na psychę atakowanych [lepiej by chyba było być atakowanym przez 20 pachołków, niż przez 10 wiedźminów - MO]. (3) Takie oddziały mogły by się sprawdzać w różnych sytuacjach: napadanie na jakieś specyficzne punkty, obrona kogoś, zabójstwa, porwania, kradzieże, a podczas bitwy można by przecież takich wiedźminków wpuścić kilku żeby narobili chałasu - a morale przeciwnika idą odrazu w dół...

Wiedźkomando? LOL. Czy wy na pewno o dzieciństwie Geralta?

_________________
Lower than the stars
There is nothing to
Stare at

Tyle że grom jest organizacją rządową... oni są normalnymi ludźmi. Wiedźmini nie działali zespołowo, byli postrzegani jako coś dziwnego, odmiennego... Każdy człowiek boi się tego czego nie zna.

A nie przyszło do głowy ,że technologię można ulepszać? Może by wtedy np. umierało tylko 50 % ;) albo mniej, po drugie może modyfikując dalej udało by się jeszcze bardziej wytłumić uczucia w wiedźminach - bo nie uważam aby byli oni bez emocji - obojętnie czy chodzi o Geralta czy nie. Co do ucieczek to za bardzo nie rozumiem - miałby uciekać wróg czy swoi?Bez przesady zresztą - jakoś przed Coenem nikt nie uciekał a twierdzili,że dobry chłop z niego był i towarzysz walki...

_________________
"Na wojnę nie idziesz, by zginąć za ojczyznę, tylko po to, aby jakiś inny *** zginął za własną"
gen. George Patton

Coenem był jeden. Co innego gdyby przeciwnik zobaczył kilkutysięczną armię wiedźminów. A poza tym kto wiedział że Coen był wiedźminem.

A ja się ma ta cała dyskusja do dzieciństwa Geralta? Bo już się nieco pogubiłem...

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

No bo Geralta jak był dzieckiem to przerobili na wiedźmina, a tą armię by też musieli... Więcej grzechów nie pamiętam.

Odsyłam do str. 307 PJ - wiedzieli,że był wiedźminem....

...a co do dzieciństwa Geralta to okropecznie ciężko jest coś ustalić - sugerując się companion Geralt mógł by wtedy być poczęty w 1166 (Korin I Visenna otaz Kościej ;) )- dalej idąc - musiałby według companion być rówieśnikiem Yen....a jeżeli przyjąc wiek Triss na około na 40 lat a zniszczenie Kaer 50 lat przed urodzeniem Merigold to przy założeniu jako datę odnoszącą się np. 1264 rok - mamy 1264-40-50 - mamy 1174 rok - znowu odjąć 1166 - mamy jakieś 8 lat + ciąża - powiedzmy 7 lat Geralta - czyli w okolicach 6-siódmego roku życia odesłano by go do Ellander?..potem powrót...?

_________________
"Na wojnę nie idziesz, by zginąć za ojczyznę, tylko po to, aby jakiś inny *** zginął za własną"
gen. George Patton

Przepraszam. Wyraziłem się troszkę nieprecyzyjnie. Przeciwnicy nie wiedzieli że był wiedźminem. Jak ludzie reagowali na możliwość walki z wiedźminem? (OŻ 280 str.)