Wieża Błaznów

Możliwe, jak dla mnie (wyczucie, argumentów rezczywiście brak) też była po trzydziestce. Zdążyła już coś przeżyć, jest doświadczoną czarodziejką, ale wciąż jest relatywnie młoda, a w porównaniu z koleżankami po fachu to ho - ho.:)

CZterdziestka?? Hmm... no nie wiem, aż tak młoda to chyba nie byla ;) Jej wiek zgadywałem...
ale co do wieku Yen, to jestem pewien. Ciri w tym momencie spotkania 92-letniej Yen z Crahem ma... ee... załóżmy że 16 lat (nie pamiętam). Yen spotkała się na Belleteyn z Geraltem jakieś 6 lat po urodzeniu Ciri (mówi "jedź tam i nie rezygnuj" a jedyna wizyta w Cintrze Geralta miała miejsce 6 lat po urodzeniu Ciri, zakładam więc że spotkali się w podobnym czasie), więc miała wtedy 82 lata. Geralt mówi wtedy że od ich ostatniego spotkania minął Rok, dwa miesiące i 18 dni, więc "w okruchu lodu" miała jakieś 81 lat, w "Granicy możliwości", powiedzmy, 80. A wtedy mówi Geraltowi że minęło 4 lata od momentu gdy ten uciekł z jej domu. A mieszkał on w tym domu rok, więc 80-5 = 75, gdy poznała Geralta. Mogłem się rąbnąć o jakieś 5 lat, ale więcej raczej nie.

Archivilde, aż zajrzę w companion:)
Co prawda nie wszystko tam się zgadza, ale jestem ciekawa.
Update: jakoby 73. Czyli masz rację.

Ok, ale w takim razie dlaczego czarodziejki traktują Triss jako hm.... smarkulę? Złośliwość, czy faktyczna rożnica wieku?
1) Yennefer bylaby od niej tylko ok. 20-30 lat starsza, więc wcale nie taka kosmiczna różnica wieku (w tym przypadku oczywiście :>)
2) Skoro Filippa miała ok. 300 lat (albo i więcej), powinna traktować Yennefer jako młodą gęś, gdyby ta była w wieku tak zbliżonym do triss.

_________________
Bez powietrza człowiek może żyć kilka minut. Bez myślenia - wiele lat.

IMHO różnica wieku, jednak.

Jeden komentarz: czy aby na pewno nalezy wierzyc temu co Yen mowi o swoim wieku?

I jeszcze, wedlug Triss, w Kaer Morhen nie szkoli sie mlodych wiedzminow od ponad cwierc wieku, czyli ok. 30 lat (liczac od Krwi Elfow).

_________________
Ess'tuath esse! Tak będzie! Wypatrujcie znaków! Jakie to będą znaki, rzeknę wam - wprzód spłynie ziemia krwią Aen Seidhe, Krwią Elfów...

Tak bo czemu niby miała by kłamać? Żeby się odmłodzić? Sorry, ale skoro przyznała się do prawie setki to jest to raczej wykluczone;)

OK, przepraszam, moja memoria bywa bardzo fragilis :(. Co nie zmienia faktu, że wiek Nenneke i tak się nie zgadza, bo była kobietą dojrzałą, ale nie zasuszoną.

_________________
Bez powietrza człowiek może żyć kilka minut. Bez myślenia - wiele lat.

Może chodzi nie tylko o wiek, ale i dojrzałość?
Taka bitwa pod Sodden. T'riss ogarnął strach.

Watpie. To tak jakby sie przyznawac do 30 gdy sie ma 40 - niby klamstwa nie poznasz, a juz znacznie mlodziej ;) setka to IMO 30 dla czarodziejki:P

Ja jej daje 150-200 a Triss? Hmm... 50 moze... a Geralt? Tu jest problem... 70 moim zdaniem, pamietajmy, ze proces starzenia u wiedzminow jest spowolniony w znacznym stopniu.

_________________
Ess'tuath esse! Tak będzie! Wypatrujcie znaków! Jakie to będą znaki, rzeknę wam - wprzód spłynie ziemia krwią Aen Seidhe, Krwią Elfów...

Aen Seidhe, weź pod uwagę kontekst sytuacji. Sądzisz, że kokietowała by kapłankę fałszywym wiekiem, w dodatku zdesperowana jej odmowami użyczenia Brisingamenu? "Potraktuj to jako tajemnicę spowiedzi... Ja mam 94 lata" (cytat z memorii).
Ja tę scenę rozumiem inaczej.

Te propozycje wylożone przez Aen_Seidhe brzmią już całkiem sensownie. Właściwie wydają się optymalnym rozwiązaniem. Ale chyba wszyscy za bardzo odbiegliśmy od tego co napisał Sapkowski. A Yennefer mówiąc kapłance, że ma ponad 90, nie miała powodu, żeby kłamać - tym bardziej, że chciała tej kapłance udowodnić, że nie ma do czynienia ze smarkulą, tylko z doświadczoną kobietą.

_________________
Bez powietrza człowiek może żyć kilka minut. Bez myślenia - wiele lat.

Coz, punkt dla ciebie, choc strasznie mi to malo dla Yen ;)

_________________
Ess'tuath esse! Tak będzie! Wypatrujcie znaków! Jakie to będą znaki, rzeknę wam - wprzód spłynie ziemia krwią Aen Seidhe, Krwią Elfów...

No, to Nenneke musiała mieć grubo ponad setę w takim razie:DDD

Ha ha fakt, kolejny dowod, ze Geralt nijak nie mogl uczyc sie w Ellander pod opieka Nenneke, no chyba, ze Nenneke sama byla oseskiem :D

Jeszcze do wieku Geralta... Geralt pamieta czasy swietnosci Kaer Morhen (mowi Ciri o pieknym zamku) czyli w momencie zniszczenia owego zamku musial miec najmniej 15 lat (zakladajac, ze w tym wieku wiedzmin rusza na szlak, jako, ze nikt z zamku nie przezyl) czyli ze w Krwi Elfow mial 45 lat najmniej, choc ja sadze, ze mial duzo wiecej.

_________________
Ess'tuath esse! Tak będzie! Wypatrujcie znaków! Jakie to będą znaki, rzeknę wam - wprzód spłynie ziemia krwią Aen Seidhe, Krwią Elfów...