Wieża Błaznów

Sexbeer, doskonale to ująłeś. Bo, chociaż jestem niezadowolona z zakończenia z powodów emocjonalnych, to sądzę, że było to najlepsze możliwe rozwiązanie. Bardzo...hm...estetyczne. Inne po prostu by raziło.

_________________
If at first you don't succeed, destroy all evidence that you tried

Jednorożec też był halucynacją.Przecież nie wierzycie w jednorożce :)))

Tark

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Ja wierzę.

Może nawet kiedyś jakiegoś spotkam...W ogrodzie:)

_________________
If at first you don't succeed, destroy all evidence that you tried

Czytam wasze odpowiedzi i załamuje sie coraz bardziej. Czy nikt nie rozumie przesłania kture niesie ta saga. Geralt Jenefer i cała kompania wiedzmina zgineła lecz przenieśli sie do innego lepszego świata (takiego nieba)

"Ja wierzę, oni tańczą wciąż
Oni żyją swoim życiem
I dopłyną tam, gdzie chcą...

Nieprawda, że już nie ma ich,
Oni płyną, tylko wolniej,
Tak jak wolno płyną sny...

I nieprawda, nie znajdziecie ich,
Tyle mil już przepłynęli,
Tyle przetańczyli dni...

...Nie przerywajcie tego !"

Zawszę jak słyszę tę piosenkę mam przed oczami właśnie Geralta i Yen. Odeszli ale żyją, a gdzie? To już nie nasza sprawa, pozwólmy im żyć, oboje tyle wycierpieli, zasługują na trochę szczęscia.

Cholera, na starość robię się sentymentalny. :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

i...... kazdy z nas tez kiedys Tam trafi......

(no ja moze raczej to tej "ciemnej" czesci ;) hehehehe

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

"Wstań,powiedz,nie jestem sam..." ;))) Wrzosek,nie podejrzewałem cię o cytowanie takich wypusków :)
Wampirze Regisie,no cóż,my niegodni nie wiedzieliśmy,ale na szczęście pojawiłeś się ty,krynico mądrości i uświadomiłeś nas w kwestii nieba i niezrozumienia przesłania sagi :) ROTFL

Tark

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Chlip, ależ to było piękne... Idę spać, może przyśni mi się w związku z tym coś ładnego (a nie znowu jakieś małe biegające potworki w związku z Pratchettem:))

_________________
ggadem lub emalią

<i>Chlip, ależ to było piękne... Idę spać, może przyśni mi się w związku z tym coś ładnego (a nie znowu jakieś małe biegające potworki w związku z Pratchettem:))</i>

kolorowych snow :)
ale dzis, w noc Savoine, sny moga byc raczej "wampiryczne" tudziez na inny sposob "starszne"....

Zaczynamy Dziady!!!! ueehhhhheeeeeeeeeheheeeeeeeeeeeeeeeeeeee

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Wiesz co Tark, za porównywanie Lady Punk do Ich Troje to przy nastęnym spotkaniu masz w pysk. :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

No, no, panowie, spokojnie, spokojnie... :)

A co do Narrenturm, to zwracam szanownym Panom i Paniom uwagę, że w końcu ktoś musiał choroba przeżyć! Ostatecznie kim byłby ten dziad, co opowiada w prologu całą tę historię? Ano kimś, kto nie tylko widział wszystko, ale też doskonale znał bohaterów. No bo o szczegółach romansu z Adelą raczej by w karczmie w Zdupskiej Woli nie usłyszał od wędrownego handlarza mydłem? Pamiętajcie, że narracja jest prowadzona z punktu widzenia Reynevana, nie wiemy nic o głębokich przeżyciach żadnej innej postaci, nawet Szarleja! Pamiętajcie, że ten plotkarz jest wykształcony, obyty, wspomina wydarzenia bardzo dobrze przez siebie znane i rozumiane.

A zatem ja stawiam na wersję, że ten stary pryk to nasz kochany Rev...

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

mi też się wydaje, że Reynevan to ten dziadek z karczmy. Chociaż.........może to Szarlej albo Smason.......hmmmmmmm.............ale to musi być któryś z tych trzech.........
Co do Sagi, to pewnie, że przeżyli, a jak to czy to ważne??

_________________
Wiosna wiosna wiosna wiosna wiosnaWiosna wiosna wiosna wiosna wiosnaWiosna wiosna wiosna wiosna wiosnaWiosna wiosna wiosna wiosnaWiosna wiosna wiosna wiosna wiosna.....

A co do przeżycia polecam wersję koali, gdzieś tam się wala na Zonie - zawsze przecież można połatać tętniczki, odrobinka nekromancji też nigdy nikomu nie zaszkodziła... :)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Bardowie bywali bardzo dobrze poinformowani :)) A dziady proszalne? "Czego nie wiem,to dozmyślam" :) Poza tym zważcie na to,że opowieść snuje właśnie ów dziad z początku książki.Cholera wie,co to za jeden i czy mówi prawdę czy baja pod wpływem nadmiaru piwa :)

Tark

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Już mi o wiele lepiej. To jest chyba najwspanialsze zakonczenie jakie kiedykolwiek czytalam. Ciesze sie ze nie umarli. Są jeszcze tylko dwa pytania. Dlaczego Ciri nie została z nimi. I dlaczego płakała jak skończyła opowiadac temu rycerzowi. Pokój dla Cahira.

_________________
Świat magii istnieje..