Wieża Błaznów

Ja jednak wybrałbym wygody 21 wieku :) Niestety świat Geralta nie jest za bardzo optymistyczny i trochę tam niebezpiecznie, a ja nie lubię nadmiaru "wrażeń" :). Wole się tam wybierać tylko podczas lektury sagi ale siedząc w wygodnym fotelu i z herbatą w ręce.

_________________
If I could have my wasted days back; would I use them to get back on track?

A dzisiaj to niby bezpiecznie jest? To przyjedź kiedyś na derby do Krakowa :D

Mi ta nutka niepewności, brak bezpieczeństwa w wiedźmińskim świecie bardzo by odpowiadał;) Ale o tym to ja już pisałam.

_________________
"... nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja..."

Teraz myślę, że wolał bym wiedźmiński świat, bo jest ciekawszy i nieco bardziej "pociągający".
Ale pewnie gdybym się już tam znalazł, to chętnie powrócił bym do wygodnego XXI wieku.

Fakt ciekawszy, poza tym nasze czasy mnie jakoś nie bardzo interesują...

_________________
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach

a według mnie zależy od tego kim bym tam był jeżeli miałbym być jakimś koniuszym to wolę dalej męczyć się tutaj ale jeżeli mógłbym zostać wędrownym zabójcą potworów to tamten świat odpowiada mi bardziej

_________________
non omnis moriar

i pamiętajcie o tym

Wszystko jest względne

_________________
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach

Ja wolałabym wiedzminland ale to moze dlatego ze i tak nigdy nie bede miala wyboru .. W tym naszym nowoczesnym i czesto przewidywalnym swiecie brakuje mi chociaz odrobiny tej magii ktora caly czas towarzyszy geraltowi ..

_________________
Elaine blath, Feainnewedd
Dearme aen a'caelme tedd
Eigean evelienn deireadh
Que'n esse, va en esseath
Feainnewedd, elaine blath!

oczywiście że w śiwcie Wiedżmina, ale pod warunkiem, że w gromie tych. którzy mają coś do powiedzenia czyli nie wieśniakiem:-) Bo tamtem świat jest mniej skomplikowany i ma taką baśniowość w sobie i wogóle... jedynym jego minusem jest brak internetu:-(

Yena2 to jest forum literackie. Bądź łaskawa przestrzegać zasad pisowni. Ja sama o tym się przekonałam jak popełniłam błąd. Zwrócono mi uwagę i przy okazji uczulono.

_________________
"Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"

Ja ze względu na udogodnienia XXI wieku, o jakich ciągle się w tym temacie mówi, wole żyć w naszych czasach;). Aczkolwiek myślę, że to w jakim świecie chcemy żyć zależy od nas;). Jeśli chcemy żyjąc w tym świecie przenieść się nagle do tego wiedźmińskiego to przecież nie trzeba wiele - wystarczy ruszyć trochę wyobraźnią, poczytać sobie sagę, pojechać gdzieś na wieś, pochodzić po lesie... Można nawet urządzić sobie pokój po wiedźmińsku :D I tak stworzyć niepowtarzalną hybrydę dwóch światów - swój własny, można powiedzieć - magiczny świat ;).

P.s. Udało mi się:D

zdecydowanie wolałbym świat Wiedźmina. mieszkać w pięknym Toussaint i hodować winorośle :) choć pewnie chętniej zostałbym wiedźminem czy czarodziejem, ale to ostatnie to na pewno w królestwach północnych ;)

A ja sama nie wiem. Nasz świat cechuje, jak to ktośtam wspomniał, rozwinięta technologia, bez której ciężko mi sobie wyobrazić, jakby to było ^^, ale za to w świecie Sapkowskiego mamy magię, potwory... Ale, tak sobie myślę, że pod względem charakterów ludzi, oba światy są baardzo podobne. Bo i w naszym kochamy wymyślać wymówki, zwalać winę na innych, a to drugie ludzie czynili, wymyślając rozmaite złośliwe istoty, które wszystkiemu są winne.

Skoro ludzie są w obu światach tacy sami (zdziwiłbym się bardzo, gdyby nie byli), to jasne, że lepszy jest nasz świat. Wybaczcie, ale bez codziennej kąpieli życia sobie nie wyobrażam. Za to bez zbójców czy potworów na drogach (gorszych zapewne nawet od tych polskich) - jak najbardziej.

Świat wiedźmina jest pociągający, i chętnie wybrałbym się tam,
przeżyć wiele wrażeń, ale nie jest powiedziane że miałoby się tam ciekawe życie. Kto wie co by się tam zastało(może śmierć). Wole zostać jednak w swoim świecie.

_________________
Zdanie poniższe jest nieprawdziwe...
...zdanie powyższe jest prawdziwe

Jak już tak się wszyscy rozkręcili na temat "A kim ja bym tam był/była...", to ja dodam, że nie chciałabym być czarodziejką czy wiedźminką, jak to ktośtam marzył. Te intrygi, odpowiedzialność za ludzki los... nie, to nie dla mnie. Ja bym mogła śpiewać, podobnie jak Essi, pod warunkiem, że dostałabym nowy głos :D
Ewentualnie mogłabym być na dworze Toussaint.