Wieża Błaznów

Pewnie są, planeta większa od Ziemi pewnie byłaby dalej od Słońca, więc byłoby zimniej i nie dałoby się tam żyć. :) Tylko część opisana w sadze jest pewnie akurat mniejsza, może wielkości Europy, tylko bardziej rozciągnięta z południa na północ niż ze wschodu na zachód. Chociaż czas podróży z daleeekiego południa do Cintry podany przez Hotsporna to prawie miesiąc był. Jak daleko w Europie zajechałoby się przez trzydzieści dni? Tysiąc kilometrów z hakiem?

Może to porostu kwestia wolnego transportu i małych wiosek, że wydaje się taka duża

No to to na pewno. :)

Hehe, fajna propozycja. Obawiam się, że bym tam długo nie pożył. Zaraz by mnie scoia'tael, czy jak się to pisze, na pal nadziali, albo zeżarł by mnie leszy, czy inne plugastwo. Gdybym miał pecha to znaleźli by mnie Wiedźmini i wtedy na pewno bym długo nie pożył. Jakiś czarodziej by mnie wziął i przeprowadzał na mnie eksperymenty, nie ale Ja podziękuje. Życie jako chłop, który po łbie zbiera od każdego wyżej urodzonego raczej ciekawego życia również nie ma. Kwestie higieny już pomijam.

W naszym pięknym, cywilizowanym świecie, korzystając z dobrodziejstw takich jak komputery, telewizory itp.

Świat Geralta jest według mnie o wiele ciekawszy. Lecz nie sadze żebym sobie tam poradził xD Do miecza się nie nadaje, z luku nie szyje, piorunami miotać raczej tez bym nie pewnie umiał (zdolności raczej nie mam) xD

hmm, sądzę, że jeżeli miałbym żyć w świecie opisanym w sadze - żyłbym tam od urodzenia (bo nie wierzę w magiczne przeniesienia itp - nie jestem Ciri xD ) więc machania mieczem i szycia z łuku mógłbym się bez kłopotu nauczyć. ja tam bez obawy powiem, że wolałbym żyć w tamtym świecie - wydaje się o niebo ciekawszy. a że książki były i tam - nie widzę żadnego problemu :) aby tylko było co poczytać sobie i będzie lux xD

_________________
podpisu nie będzie - szkoda mi klawiatury :p

Ten świat jest nudny nic ciekawego się nie dzieje xD tam wszystko jest prostsze i nie powiedział bym ze bardziej niebezpieczne (może jeśli idzie o potwory). A co najważniejsze jest tam magia :) Tez wolał bym żyć w tamtym świece.

Ciekawe, co piszesz mój drogi poprzedniku. A gdybyś miał żyć jako chłop? Wyobraźmy sobie na przykład takową sytuację: Budzisz się pewnego dnia a tu sobie zagony sąsiedniego państwa puszczają twoją wieś z dymem, ciebie wywlekają za kark z chaty i powiedzmy... Ćwiczą na tobie strzelanie z łuku... Nie to zły przykład. Wywlekają cię z chałupy i każą ci patrzeć na gwałt czyniony na twojej matce, albo siostrze albo, jeszcze gorzej ukochanej. Na ratunek nie ruszysz, a ciebie czeka nie ciekawszy los. Fajnie co? ;) Ciekawa perspektywa. Ale jeśli wolisz ;) Nie chciałem być zgryźliwy, żeby nie było. Hehe, ale frajda! No chyba że jesteś na miejscy gwałciciela i mordercy, którego nikt tak przecież nie nazwie po powrocie do domu.

i po co ta ironia?? każdy ma swoje zdanie i tyle. a w tamtym świecie takie coś to była normalka, więc ktoś, kto wybiera życie w tamtym miejscu - musi się z tym liczyć.

_________________
podpisu nie będzie - szkoda mi klawiatury :p

Inkasent. Twojemu argumentowi nie można nic zarzucić...
Ale dajmy na to taki Kovir tam nikt nie wyciągnie cie z chaty i nic na tobie nie będzie ćwiczył...
Kolejna możliwość to (Ziemia) "Kraje 3-go Świata" tam takie rzeczy mogą się zdarzyć...
Fakt ze żyjemy w dość bezpiecznym świecie i czasach ale jeśli mógłbyś w tamtym świecie urodzić jako chłop tak samo mogło by się zdążyć ze tu byłbyś ofiara wojny w jakimś kraju...
Fajnie:)

jakby tu rzec sentymentalnie - jak się nie obrócisz - i tak rzyć z tyłu xD

_________________
podpisu nie będzie - szkoda mi klawiatury :p

Punkt dla ciebie xD

a ja się zgadzam z inkasentem. Dość ryzykowne jest liczenie, że lądując w świecie Geralta, trafimy w warstwę społeczną na tyle wysoką, żeby móc czytać, bawić się mieczem, strzałami bądź magią, by móc się kąpać dwa razy w roku, a nie raz na ćwierć wieku, oraz korzystać z wygód takich, jak ogrzewanie, oświetlenie i jedzenie...
Tak naprawdę, trzeba by mieć niesamowite szczęście, żeby trafić na godziwe warunki bytowe i nie zostać przedwcześnie zakatrupioną. Przecież stany wysokie stanowiły maleńki procent ludności.
Aaaa, ja bym tam nie chciała żyć. Jeśli wierzyć "Pachnidłu", które wszak opisywało dawną Europę, która była podobna do świata Gralta - tam potwornie śmierdziało. A ja osobiście nazbyt jestem na tym punkcie przeczulona, by dać się wysłać w tak cuchnące miejsce:D

_________________
Po co mi nogi, skoro mam skrzydła?

Cóż kapituluje :) wasze argumenty pokonały moje ale jeśli bym wiedział ze trafiając do świata Geralta zostanę kimś kto nie musiał by się bać o życie i mieć je w miarę dobre wybrał bym jednak tamten świat :)