Wieża Błaznów

Ech. Cahir.
Pierwsze, że zakochał się w Ciri... I to jak! Mi Cahir nie pasował do Falki jak guma do żucia do włoskiego spagetti z sosem jakimśtam.
Drugie, Cahir miał bzika na punkcie honoru czy czego tam i był taki... "och"? Jak dla mnie był nudny itp. itd.
Ja tam wolę Regisa (^^), Geralta, Jaskra czy Milvę.

EDIT: Kotka, to było cudne.

_________________
"Braenn była w zaawansowanej ciąży. Freixenet twierdził, że tym razem to musi być syn, na co wataha jego rudych driad patrzyła po sobie i chichotała, a Braenn, uśmiechając się lekko, dodawała, że "syn" będzie nosił imię Melissa. ^^

jakby tak patrzeć, to faktycznie nudny :P ale można patrzeć inaczej^^

Eee... cóż, Cahir był wierny rodzinie i poniekąd ideałom, które mu wpoiła, tylko że one się rozpieprzy_y wtedy gdy darowano mu życie na Thaned. Mimo tego przetrwał ich upadek i sie pozbierał- gratulacje:) Cahira Lubie, przyznam to, także za to co zrobił na moście, a właściwie za to CZEMU to zrobił.

_________________
Czekajcie klienty,
Wnet wam pójdzie w pięty,
Rozpieprzym ten burdel,
Aż po fundamenty.

Ciekawił mnie ten osobnik ale jakoś sympatii do niego nie czuję.

_________________
"Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"

Ciekawił?:)

_________________
Czekajcie klienty,
Wnet wam pójdzie w pięty,
Rozpieprzym ten burdel,
Aż po fundamenty.

Tak ciekawił. Kiedy pierwszy raz czytałam Sagę to intrygowała mnie ta postać. Ale do moich ulubieńców to on nie należy.

_________________
"Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"

Co cię w nim intrygowało? Zwykła ciekawość...

Poprostu ta inność niż ogólnie opisywani Nilfgardczycy. Nie wiem jak to określić. Upór, który sprawił, że podążał za Wiedźminem. Krótko mówiąc miałam mieszane uczucia czytając o nim. Z jednej strony niby dobry człowiek, z drugiej jednak Nilfgardczyk.
Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Jest późno i ciężko mi się myśli.

_________________
"Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"

On tak naprawde walczył z przekonaniami, które zostały mu wpojone przez rodzine.

_________________
Czekajcie klienty,
Wnet wam pójdzie w pięty,
Rozpieprzym ten burdel,
Aż po fundamenty.

O właśnie tego sformułowania mi brakowało. Dzięki Bri Cri.

_________________
"Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"

Ja za to Cahira polubiłam. Może nie od początku, ale z czasem tak. I zresztą lubię go sobie wyobrażać ^^ (te oczy ;))
Jego upór, żeby podążać za wiedźminem, też jakoś mnie przekonał do tej postaci, jako że i ja jestem osobą okropnie upartą.
Potem to już wzbudził moją ogólną sympatię i tak zostało. Lubię go, tak jak całą resztę drużyny. No, może Regis tam przoduje, ale nie będę wdawać się teraz w szczegóły.
Chociaż do Ciri to on mi w ogóle nie pasuje :|

_________________
"Szarlej nie zdążył odpowiedzieć. Z hukiem otwarły się drzwi i wszedł Hubercik. Dokładniej, wszedł Samson Miodek. Otworzywszy sobie drzwi Hubercikiem."
XDD
AS, "Narrenturm"

Otóż to! Po prostu urodził się w Nilfgaardzie, i tak mu zostało :) nie z jego winy przecież...
@ Feainne Velen
Z tą Ciri to fakt, nie pasuje kompletnie... No prawie, kompletnie... Pewnie dlatego <b>przeznaczenie </b> pokierowało jego losem tak, a nie inaczej...