Co do tak zwanych "ciągot do niedorosłych panienek", to mylicie się w jednym znaczącym względzie. Czasy o których pisze Sapkowski to taki odpowiednik połączenia Średniowiecza z Renesansem. W tych bowiem czasach kobiety wcale nie czekały na wyjście za mąż w nieskończoność. Na zasadzie stosowanej często przez Jarre analogi :) można więc stwierdzić, że takie zachowanie Cahira było jak najzupełniej normalne...
A co do postaci Regisa to przeczytaniu tego topic'a nie wiem co o nim do końca sądzić. Dlatego też będę nadal sądził go według moich poglądów. Dla mnie jest jedną z najbarwniejszych postaci sagi. Warto również zaznaczyć, iż nie jest on wcale słabym ogniwem drużyny. Mimo iż nie sprawdza się w walce wręcz czy też każdym innym rodzaju walki, to często swoją elokwencją i WIELOLETNIM doświadczeniem bardziej pomagał Wiedźminowi, niż chociażby taki Jaskier :P No i warto wspomnieć tu chociażby sytuację, w której Regis mówi (po tym jak po raz pierwszy od xxx lat napił się krwi):
Cytuj:
Czuję w sobie tyle siły, że mógłbym cały ten zamek rozpieprzyć.
A poza tym sceny z Regisem są czasem bardzo "mroczne", jak chociażby ta z wieszczeniem dziewczyny, którą Regis uratował w obozowisku uchodźców...
Update: Ten post został przeniesiony z tematu o Regisie. Dlatego też nie piszczie, że piszę nie na temat :P