Wieża Błaznów

Wiemy jedno. Ciri wiele przeszła i niewiele chwil w jej życiu mogło wryć się w pamięć jako udane dzeciństwo. Ciri nienawidziła "rycerza z czarnymi piórami na hełmie" ale gdyby poznała prawdziwe oblicze Cahira może byłaby świetną żoną, matką, panią domu... Lecz nici z tego bo Cahir już nie istnieje:((

_________________
Big LOL for ALL

Randal -> ".. matką..."

W jaki sposób?:)

Jakby Ci to przystepnie wylozyc... otoz jak te pszczolki siadaja na tych kwiatkach....

_________________
Of mice and men
Back to reality

Nah... w tym sensie... nie zczaiłem i byłęm przygotowany na dyskusję, że żona jest dla "pantoflarza" jak matka.

Nie sądzę, żeby facet, który rzuca się na wiedźmina z gołymi rękami i okłada go bo łbie był urodzonym pantoflarzem, raczej nie ten typ charakteru. Chłopak był zwykłym romantykiem. A że nie lałby swojej potencjalnej małżonki i był uprzejmy nie oznacza pantoflarskich skłonności.

Amen.

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...

Cahir nadawał się na pantoflarza tak samo jak Geralt (chociaż mogłoby się wydawać że taki zimny zabójca potworów etc.), a Ciri na zdecydowanie nie najspokojniejszą i mało "książęcą" towarzyszkę (jak to sobie chyba Cahir wyobrażał) prawie jak Yennefer. Geralt się przyzwyczaił to i nie-Nilfgaardczyk może;) Tylko że wiedźmin wiedział w co się pakuje, a Cahir mógł mieć jakieś mrzonki o nieszczęśliwej księżniczce, przecież praktycznie nie znał Ciri...

_________________
Children in the dark cause accidents
Accidents in the dark cause Children
:)

Dokładnie. Nie znał Ciri, a to wskazuje tylko na to, że jego działania były powodowane tylko i wyłącznie romantyzmem. Czy niektórzy tutaj w ogóle nie odróżniają pantoflarstwa od romantyzmu? A dywagacje na temat jakim MÓGŁBY być pantoflarzem uważam z miejsca za chybione i bezsensowne. To może załóżcie temat pt. "Jakim rolnikiem mógłby być Bonhart" ???

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...

To jest akurat jasne, nie nadawał się na rolnika. Jak sam stwierdza:
"Jestem zbyt wrażliwy" :-)

_________________

Nawet gdybym ślepy chciał podążać w ciemności
Tylko wtedy wyjdę do Słońca
Kiedy Ty pójdziesz ze mną tak naprawdę do końca

Tak twierdzi Bonhart. ;) Sądząc po postach co niektórych, którzy usilnie próbują zrobić z Cahira pantoflarza, z Bonharta bez problemu zrobiliby szwaczkę.

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...

Mam niejasne przeczucie, jako facet, ze łatwiej byłoby ze mnie zrobić pantoflarza, niż szwaczkę...

Moim zdaniem Cahir ma poprostu na to zadatki...

Co do tych zadatków to nie jestem przekonana, bo to takie "gdybanie". Czy o Geralcie z pierwszych opowiadań, w których jeszcze nie znał Yen, można powiedzieć, że miał zadatki na pantoflarza? IMHO nie, bo jawił się raczej jako niestroniący od towarzystwa kobiet (np. Renfri), znający się na swej robocie (strzyga, diaboł;) profesjonalista, mający na dodatek głowę nie tylko od noszenia opaski. Przynajmniej ja go tak odebrałam. Potem Yenna faktycznie wzięła go pod pantofel, a on zgadzał się na wszystko, "bo kochał ją, bądź co bądź":) Nie wiadomo, czy Ciri zrobiłaby z Cahirem to samo, bo może "mając zadatki", chłopak właśnie by się nie dał...?;)

_________________
Children in the dark cause accidents
Accidents in the dark cause Children
:)

nie mozna nazwac pantoflarzem tego, ktory szuka pod tym pantoflem ciepla...

_________________
http://3000.blox.pl/html

Hehe pod pantofelkiem Ciri to by raczej lód znalazł...

On dla niej nauczyl sie pieknej mowy - elokwencji, posiadl wiedze na tematy dla niej interesujace. Smialo mozna rzec: poswiecil sie dla lubej, na ktora iscie mial obsesje. :)



Czy to mialoby szanse? Ciri to natura Geralta, mi sie zdaje, po kazdej klutni opuszczalaby Cahira. :) Zreszta - watpie by ona wytrzymala, przyzwyczajona do obu plci zapewne nie chelpilaby sie tylko jedna.