Imię Szatan (właściwie to poprawnie pisane małą literą, zawsze jednak łamię tę zasadę uznając Szatana za imię własne) pochodzi od hebrajskiego
satan, co oznacza
oskarżyciel - czyli pierwotnie Szatan był kimś na kształt prokuratora sądowego, który oskarżał człowieka przed Bogiem. Należał bezwzględnie do orszaku boskiego i był wiernym sługą Boga (według Księgi Zachariasza i Księgi Hioba). Przyczyną nienawiści Szatana do człowieka była jego zazdrość o niego.
Szatan staje się tożsamy z Wężem, który skusił Ewę w Edenie dopiero w Księdze Mądrości - tam pojawia się określenie
diabolos, pochodzące od hebrajskiego
dia-ballein, czyli
dzielić. Szatan próbuje oddzielić człowieka od Boga.
Naprawdę-zły-Szatan pojawia się właściwie dopiero w NT.
Elfir pisze:
Przykladem jest slowo "Lucipher" jest tlumaczeniem hebrajskiego "heilel ben-shachar" (pochodzacym z lacinskiej Wulgaty): przydomku krola Babilonu, Nabuchodonozora II - swietlisty syn poranka (Na takiej samej zasadzie Ludwik IV mial przydomek Krol Slonce), doslownie to slowo okresla gwiazde Wenus, Jutrzenke. A jak wiemy, Babilonczycy nie zyskali w dawnych hebrajczykach przyjaciol, stad calkiem logicznie ze autorzy ST przezwali babilonskiego krola najgorszymi obelgami.
Tę pomyłkę popełnił Św. Hieronim, tłumacząc J
aśniejącego Syna Jutrzenki jako
Niosącego Światło. I myląc go z poczciwym prokuratoem boskim. Drugi fragment, w którym miała bć opisana rebelia Szatana odnosił się natomiast do władcy Tyru.
Elfir pisze:
Swoja droga jest to bardzo interesujace, gdyz w chrzescijanstwie Jutrzenka to przydomek Maryji :)
A jeszcze ciekawsze jest to, że mianem
Lucifera określa się samego Chrystusa w liturgii Wielkiej Soboty.