Wieża Błaznów

Minęło trochę czasu i jednak wróćmy do tematu. Przez ostatnie kilka miesięcy przeczytałem sagę 4 razy, wiele rzeczy stało sie jasnych ( ot choćby treść listu jaki Yennefer zostawiła Geraltowi i Istreddowi). Doszedłem do wniosku, że jednak Yennefer i Geralt żyją. Dlaczego? Ano dlatego że jaskier niesie nieprzytomną Yen, ot tak pojawia się jednorożec i płomienna wstęga z ręki Ciri, a później zabandażowany Geralt sobie leży na trawce ( jakby byli martwi, lub w raju czy gdziekolwiek, to po cholerę byłby mu bandaż na klacie?), Ciri bez powodu nie bierze ich ze sobą na tratwę. No fakt, było napiasne w "krwi elfów" że jeśli się wyda więcej energi z własnego ciała niż się pobrało to robi się to kosztem własnego organizmu. Upadek z wyczerpania zaś jest zjawiskiem dość częstym, szczególnie jeśli do tego dochodzi silna emocja jaką jest miłość. Niekoniecznie skutkiem musi być smierć, choć przy bardzo dużym wyczerpaniu tak jest... A co do płaczu Ciri w tym ostatnim rozdzialiku, no cóż wspomnienia... Nie jeden raz płaczemy gdy sobie coś przypoimnamy, lub też śmiejemy :)

Rispekt ;)

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?

O tym czy DLA CIEBIE jest to zakończenie, czy nie - decydujesz Ty.
O tym czy JEST to zakończenie, czy nie - decyduje autor.

_________________
Dlaczego tu, na dole, tak dużo wolnego miejsca?

Autor w wielu miejscach pozostawia nam pole dla naszej wyobraźni, czy chcesz czy nie to każdy na swój sposób również tworzy świat o którym czyta :) Więc jeśli nie tratujesz tego jako zakończenie, masz rację i jeśli jednak uznasz to za ending, też masz :P