Wieża Błaznów

Mąkę robi :) Znaczy wiatrak robi mąkę, która jest potrzebna do pierników:)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

ROTFL. :D Dziękujemy, Maksiu, za objawienie nam tej wspaniałej prawdy. ;P

Zależność między piernikiem a wiatrakiem jest taka,
że piernik jest z mąki, a mąka z wiatraka!

Tak to szło, koledzy :)

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Co więcej, w "Okruchu lodu" starosta mówi (piszę z pamięci): "ta twoja czarodziejka, zapomniałem jak jej tam, Guinever chyba."

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

To zdaje się Chivay w szałasie Regisa rąbnął się z imieniem a poprawił go sam wampir, który także widział przedstawienie...

Słuchajcie może tak zapytać ASa o tą wymowę? Będzie szybciej. :) Albo ustalmy jedynie sluszną wersję i koniec. Będziemy się śmiać z każdego kto uważa inaczej ;P

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Herbolth:
Przyjechałeś tu z tą czarną wróżką, jak jej tam, zapomniałem... Guinever, chyba.

Fragment rozmowy w chacie wampira:
[...] Historie o twoich przygodach grywa się w teatrzykach kukiełkowych. W tym i historię o tobie i czarodziejce imieniem Guinevere.
- Yennefer - poprawił półgłosem Regis.

Czyli jak wampirze? ;)

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?

Ja wymawiam Ciri, Kalant (Calanthe), Rienc, Kahir, Jenefer, Koehorn, Kaer Morhen, Diikstra.

A Kayleigh? Jak czytacie? Ja po prostu Kailej. Mistle? Też po prostu Mistl. W ogóle zauważyłem, że imiona niektórych Szczurów są z angielskiego.

Skellige tak samo. Z angielskiego. Skelidż. x]

Jeszcze Angoulême. Mój kumpel czyta coś jakby Angouleime. A ja zwyczajnie. Angouleme.

Ot, takie jest moje zdanie na ten temat ^^

_________________
To, co mi zrobią po ćwiartowaniu, to już mnie mało obchodzi.

Ja w grze słyszałem Angulem.
A resztę wymawiam tak:
Kayleigh - Kajlejg
Rience - Rins
Skellige - Skelige
Calanthe - Kalanthe

_________________
Vedymini, a. wiedźmini wśród Nordlingów tajemnicza i elitarna kasta kapłanów-wojowników, prawdopodobnie odłam druidów. Wyposażeni w wyobrażeniu ludowym w moc magiczną oraz nadludzkie zdolności, stawać mieli v. do walki przeciwko złym duchom i potworom

Nie wiem, nie grałem w grę. I raczej nie będę grał.

I przypomnieło mi się jeszcze coś - Avallac'h - jak to wymawiacie? Ja Awallak z takim ledwo słyszalnym "h" na końcu ^^

_________________
To, co mi zrobią po ćwiartowaniu, to już mnie mało obchodzi.

Avallac'h to ja w sumie też Awalak, ale wcześniej kiedy dobrze się nie przyjrzałem, temu wyrazowi to mówiłem Awalkah :)

_________________
Vedymini, a. wiedźmini wśród Nordlingów tajemnicza i elitarna kasta kapłanów-wojowników, prawdopodobnie odłam druidów. Wyposażeni w wyobrażeniu ludowym w moc magiczną oraz nadludzkie zdolności, stawać mieli v. do walki przeciwko złym duchom i potworom

Kayleigh - Kajlejg
Mistle - Mistle
Skellige - Skelige
Angouleme - Anguleme
Avallac'h- Awallak
:)

Wow. Cudownie, wspaniały temat. A jaka burzliwa dyskusja :)

Jako nowa forumowiczka pozwolę sobie dorzucić swe "trzy grosze".

Z tego, co pamiętam (jak powszechnie wiemy memoria fragilis est więc wybaczcie, jeśli coś przekręcę), w jednym z wywiadów AS został zapytany o kwestie lingwistyczne. Jego odpowiedź była jasna: języki pojawiające się w Wiedźminie są konglomeratem znanych mu (mniej lub bardziej) języków europejskich. Opierają się na tych zasadach. Wymowa i interpretacja MAJĄ być intuicyjne. (Oczywiście nie serwuję tu żadnych ultimate truths, żeby nie było) Zresztą, jak już zauważyło to kilku Forumowiczów, Autor sam czasem podaje rozwiązania 'jak to się czyta'. Przykładem może być rzeczony Riens.

Jakkolwiek bądź CIĘŻKO oprzeć się wrażeniu, że już to gdzieś słyszeliśmy, skądś to znamy.

Najwięcej problemów nastręczyły mi nazwy niderlandzkie (tu szczególnie mam na myśli holenderskiego Dijkstrę, którego od zawsze czytałam, jak był napisany ;) ). Podałabym więcej przykładow, ale niestety, nie mam przy sobie Sagi.

Caer Morhen - jako spadkobierczyni łaciny jestem zwolenniczką czytania dyftongicznych ae jako e. Dlatego Ker Moren.

Calanthe, to Kalante

Problem odwieczny mam natomiast z Cahirem. Kahir czy Kair? W tej drugiej wersji brzmi zdecydowanie mniej fajnie, choć wykazuję się tutaj lingwistyczną niekonsekwencją. Biorąc pod uwagę, że nilfgaardzki wywodził się wprost ze Starszej Mowy, a Morhen, to Moren... no cóż. HILFE!

_________________
"Mój instynkt się nie myli. To natura błądzi" :)
Jerome K. Jerome

Kair brzmi jak stolyca Egiptu, dla mnie to zawsze będzie Kahir i basta, nie mąć. ;)

Muahahahaha! Wy mi też nastręczyliście wątpliwości.

Choć z drugiej strony, jeśli [Asir var AnaHid] ... a to z tego samego języka...

hmm hmm...

:D

_________________
"Mój instynkt się nie myli. To natura błądzi" :)
Jerome K. Jerome

No no no, Anahid, dokładnie. Żadne Anaid. ;)