Wieża Błaznów

Każdy pewnie ma jakiś moment w który szczególnie zapadł w jego pamięci, do którego stale wraca, bo czuje jakiś specjalny sentyment, i poprostu fajnie się go czyta.
Mój ulubiony fragment to ten kiedy dokonuje się bunt na Thanedd, a wiedźmin wraca po Yen. zaczyna się od momentu pogruchotania kości Dijkstrze.
Zabawnie się zaczyna i efektownie kończy.
Ciekawy jestem waszych opinii.

takich momentów jest tyle ze szkoda mi czasu je wymieniac:))

_________________
<b> <i> Na pohybel skur<i>w</i>ysynom! :)) </b> </i>

Wykład Regisa na temat życia i zwyczajów wampirów. I większość scen z udziałem tego krwiopijcy. :)))

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

hmmm... Trudno by bylo mi zacytowac tu wszystkie opowiadania ;)))

_________________
Zółw Się Rusza!

ten w krótym Jurga mówi, że wiedźmin to dobry zawód, a dla człowieka jest naturalne mieć wątpliwości.
O dziwo fragment ten nie wypada sztucznie i z nadmiarem patosu.

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>

Praktycznie wszystko. Aha, za odrobinę nudniejsze uważam sceny, nazwijmy to, wojenne. Nie chodzi mi bynajmnien o pojedynki. Chodzi o taktykę, plany ataku etc. Ale to się bierze z mojej ignorancji, braku obeznania z tematem, braku wyobraźni przestrzennej (Bourne;)) i niezdolności logicznego myślenia. :)

Bitwa pod Brenną- IMHO jedna z najlepszych bitew ever.
Bankiet na Thanedd
Uczta Borcha i Geralta w karczmie.. aż sie człowiek głodny robi :))
cenie fragment w Touissant, ten nieoczekiwany powrót Geralta do zawodu, aż opowiadaniami powiało.
Dużo tego jeszcze...

_________________
hej, czy ktos nie wie jak sie robi podpisy pod postami?

vista: <i>Aha, za odrobinę nudniejsze uważam sceny, nazwijmy to, wojenne. Nie chodzi mi bynajmnien o pojedynki. Chodzi o taktykę, plany ataku etc. Ale to się bierze z mojej ignorancji, braku obeznania z tematem, braku wyobraźni przestrzennej (Bourne;)) i niezdolności logicznego myślenia. :)</i>

O ile w ogóle nie przepadam za scenami bitew np w trylogii, to bitwy u AS a są napisane bez przeładowania taktyką i czytam je z przyjemnością

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>

Fragmentów jest baaardzo dużo, ale bezwzględnie do najlepszych należy wspomniany wyżej wykład o mitach wampiryzmu, jak również większość scen z udziałem wampira +sceny z Zoltanem i jego kompanią, a także z Yarpenem

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Oraz rozdział, w którym Dijkstra jedzie do Esterada na business-talk w temacie środków finansowych :)

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved

Lubię scenę z Ciri i Emhyrem oraz ostatnią scenę z Emhyrem i sobowtórem Ciri

Bitwa pod Brenną!!!
dokładnie fragment gdy Hufiec Mahakanski przedziera się w pełnym okrążeniu przez wojska czarnych("Pieśń!!! gdzie jest k...wa nasza piesń")
pozdrawiam

_________________
zdjęcia

Dużo. Za dużo żeby wymieniać :) Ostatnio mi się przypomniało ze względu na cenzurę w szczerialu "Smoku chędożony" :)) A mam też jeszcze kilka takich, które omijam szerokim łukiem, bo są za prawdziwe...

_________________
www.fotoexplorer.blog.pl

<i> Oraz rozdział, w którym Dijkstra jedzie do Esterada na business-talk w temacie środków finansowych :)
</i>

o tak:) to bylo doskonale i wspaniale:))a juz szczególnie prorok Lebioda hehe

a wiecie-w kwestii bitew to chyba wszystko zalezy od pci;)Np gdy oglądam z dziewczyna film to ja czekam z wypiekami na twarzy na jakies mordobicie, lejącą sie posoke , a ona przy tym regularnie zasypia.Wiekszosc dziewczyn po prostu omija sceny batalistyczne albo na nich przysypia, podczas my , lepsza płec (ale mi sie za to dostanie;) uwielbiamy te momenty.Ofcooz sa wyjątki od reguły.

_________________
<b> <i> Na pohybel skur<i>w</i>ysynom! :)) </b> </i>

Jak słusznie zauważył WrAtH, "ulubionych" fragmentów jest tyle, że żywota by nie starczyło na ich wskazywanie. Oprócz wyżej wymienionych scen żywię spory sentyment do rozdziału IV "Krwi elfów". Przeczytałem to najpierw w "Nowej Fantastyce" i zrobiło to na mnie spore wrażenie.