Wieża Błaznów

Ale na przykład odwzorowanie magicznych eliksirów dało by się w naszym świecie odszukać bez problemu, a co do Znaków, to jak by się uprzeć, to też by się coś znalazło.

_________________
Va'esse deireadh aep eigean...

Znaki można odwzorować w pewnym sensie, już nie mówiąc o eliksirach (narkotyki). Różne mantry i inne czakry, które mają operować energią oczywiście nie wyślą przeciwnika na ścianę jak Ard ale to zawsze coś:):)

_________________
Tamtych słów, tych dziwnych słów, kłamałeś dobrze wiem, że ty też kochałeś mnie...

eliksiry ewidentnie są do zrobienia, ale znaki raczej nie. Przecież znakiem aard, najprostszym, można było rzucać ludźmi i przedmiotami. Nic takiego się nie zdarza w realnym świecie.

_________________
Po co mi nogi, skoro mam skrzydła?

Znaki w pewnym sensie mogą być obecne np. Aard - Psychokineza(Telekineza), albo Igni - (Pirokineza)
Chociaż nie każdy w to wierzy.

A jak byś powiedział na Znak Heliotropu? Ochronokineza? Protektokineza? : P

_________________
To, co mi zrobią po ćwiartowaniu, to już mnie mało obchodzi.

Biopole siłowe ;)

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

ROTFL
piękne :D

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Wróćmy do tematu...
http://www.youtube.com/watch?v=QOac7t4kSUI
Może to tak by wyglądało...Chciałem tylko zaznaczyć, że to jest bodajże jakaś forma kung fu.

_________________
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach

Mnie to wygląda na wiedźmińskie kata :P

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Dokładnie....Cięcia, kroki...wszystko po to by nauczyć się broni, wiedzieć co można a co nie..Na co ona pozwala...Poza tym jak widać, ładnie pokazali, jak niektóre ruchy mogą wyglądać z przeciwnikiem..(wilki i golem)

_________________
Popatrz mi w oczy, a zobaczysz swój strach

Piękny filmik. Jezu, łezka w oku mi się zakręciła, poważnie mówię. Taką mam już słabość do Geralta, toć on żywy tu kica, a chwilę temu Mistrz go zabił. Jejku jej.

_________________
– Czy to jest książka antywojenna?
– Tak – odpowiedziałem. – Chyba tak.
– Czy wiesz, co mówię facetom, którzy piszą książki przeciwko wojnie?
– Nie. Ciekawe, co im mówisz.
– Mówię: Dlaczego nie piszesz książek przeciwko lodowcom?