Wieża Błaznów

Witajcie,
ciekawi mnie czemu na forum o tak ciekawym twórcy, a jeszcze ciekawszej sadze wiedźmińskiej jest taka cisza? od praktycznie 2004 roku posty pojawiają się sporadycznie. Może czas ożywić to forum?

_________________
Zdrówka!

Witaj. Proponuję założyć nowy temat od czapy. Pewnie ożywi to forum.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Pewnie ożywi, bo przyjdzie cała banda osób, które poczują się w obowiązku skomentować fakt założenia nowego tematu, samo zawarte w temacie pytanie oraz jego zasadność, a także pouczyć nowego forumowicza w kwestii powitań i tak dalej. Dzięki temu nowy forumowicz uzna, że faktycznie trafił do Wieży Błaznów, po czy oddali się na bezpieczną odległość. A na forum znów zapanuje błoga, niczym nie zmącona, cisza.

;)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Właśnie. Czego można więcej chcieć od życia? ;)

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Ja to bym się na przykład piwa napił.

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Mnie wczoraj bardzo się chciało śledzia.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Tak to jest na starość.

A co do tematu (żeby nie było potem, że tylko głupoty nam w głowie i odstraszamy gości): dyskusje o ciekawym twórcy i jego ciekawej twórczości trwały parę lat i się skończyły wraz z ustaniem tworzenia ciekawej twórczości. Tej części forum nie ożywiłby nawet Jezus von Frankenstein wyposażony w defibrylator o napędzie atomowym.

Za to na rozmaite inne tematy można tu porozmawiać, jeśli tylko ktoś posiada ponadnormalne pokłady tolerancji, cierpliwości i dystans do siebie nie krótszy niż przeciętny maraton.

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Jednakowoż postawił bym tezę, że zadanie pytania tudzież postawienie jakiejś tezy w odpowiednim wątku spotka się z odpowiedzią a może (o zgrozo!) polemiką.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Prawdopodobnie masz rację. Chociaż ja bym wolał postawienie jakiegoś piwa. ;]

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Słusznie :)

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Pierdzielicie Hipolicie. Rozumiem tematy bezsensownie zakładane przez coraz to nowe Niespodzianki, ale czasem możnaby się zastanowić nad tym. Tym bardziej, że to prawda. Nie zamierzam prowiadzić krucjaty w tym temacie, bo jestem leniwy od urodzenia ;], ale poza złośliwymi komentarzami co niektórzy mogliby dać więcej od siebie. Tyle.

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...

Do kogo się właściwie zwracasz? Złożę roboczo, że ogólnie do tematu.

Nad czym? Nad nowymi tematami zakładanymi przez niespodzianki? Ja też je (przeważnie) rozumiem. :)

Jeśli ktoś zadaje sensowne pytanie, na które mogę coś odpowiedzieć, to zazwyczaj to robię. Jeśli temat mnie nie interesuje, albo nic o nim nie wiem, to się nie wypowiadam. Jeśli pytanie jest głupie, to złośliwy komentarz uważam za jak najbardziej wskazany.
Inni postępują z grubsza podobnie, a jeśli nie, to raczej już się nie zmienią, bo to w większości stare pierniki ;) Tyle, jeśli chodzi o moje zdanie w odwiecznym temacie autorefleksji i kołoegzystencji.

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Zastanowiłem się i skłaniam się do przyjęcia stanowiska, że pierdzielisz jak Hipolit wAve ;P

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Kogoś konkretnego masz na myśli? ;) Jeśli chodzi o stawianie piwa to ostatnio byłem w tym niezły-możemy to powtórzyć;)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Luudzie, jest ledwie dziewiąta rano, nie zjadłam jeszcze śniadania, a przez was chce mi się piwa. Jesteście okropni! Jako rekompensatę proponuję wybrać się walnie na degustację trunków chmielowych, pospołu z szanowną Niespodzianką. ; )

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki