Wieża Błaznów

Fakt, parę tekstów było lepszych.

Mnie najbardziej interesuje jak w tej powieści będzie się kształtował czas wydarzeń. Mówi się, że niby ani przed ani po sadze ale myślę, że pojawią się wątki sugerujące przedział czasowy.

Z jednej strony bardzo się cieszę, że powstało coś nowego ze świata Wiedźmina, z drugiej jednak jestem nastawiony raczej sceptycznie. Sagi i tak nie przebije i basta ale przeczytać trzeba. Jakie by to ostatecznie nie było, pewnym jest fakt, że to skok na kasę. Sprzeda się bez wątpienia i o to w końcu chodzi. Wszystko drożeje a żyć trzeba jak mawiała pewna czarodziejka ;)

Jeśli ani przed, ani po, to autor miał tylko jedno wyjście - akcja dzieje się w świecie równoległym.
Gdyby działa się w ichniejszej wersji raj/piekło to byłaby osadzona po Sadze. Gdyby były to czyjeś majaki/wspominki, to też można by określić przedział czasowy względem znanych nam wydarzeń.

I to jest czynnik, który chyba najbardziej zniechęca mnie do tej powieści. Właśnie to, że podobno to ani przed, ani w trakcie, ani po. To po co mi coś takiego?

Zaiste, rozum ludzki nie jest w stanie tego ogarnąć...

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Moim zdaniem oczywiste jest, że akcja będzie się toczyć między "Mieczem przeznaczenia" a "Krwią elfów". Wynika to z dwóch rzeczy:

1. W powieści pojawi się Koral, a ta zginęła podczas pierwszej bitwy pod Sodden.
2. Pojawią się "starzy znajomi", a więc na bank Jaskier i ewentualnie krasnoludy, chociażby to nie miało fabularnego sensu, bo wszyscy ich kochają.

Natomiast - czy akcja będzie osadzona gdzieś przed upadkiem Cintry ("Coś więcej"), czy raczej zaraz po? Punktem kulminacyjnym nowego tomu mogła by być pierwsza bitwa pod Sodden. Nie sądzę by Sapkowski cofał się aż do oplotkowania przez Belohunem i następującego potem cyklu chędożenia, bo to nudne przecież.

Z tej informacji prasowej wynika, że prawdopodobnie będzie to osobny wątek przygód Geralta usytuowany czasowo gdzieś między opowiadaniami znanymi nam z tomów Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia:



Lytta Neyd zginęła na Wzgórzu Sodden.

_________________
Jak ślepiec muskając palcami biały kamień,
czytam wyryte na twoim nagrobku żelaznym piórem słowa:

Trawy smutki swe składają u stóp Boga,
kłując mnie w kostki szepczą o pokorze.

Ja bym raczej stawiała na pomiędzy OŻ a MP. No właśnie - jak wyżej.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Też ma to sens, ale chyba Sapkowski będzie chciał zebrać jak najwięcej strych znajomych w jednej knidze. Do wątku z Belohunem zawsze można mimochodem wrócić:

- Część Geralt.

- Część ruda lafiryndo, pamiętasz jak...

I tu mamy rozdział o tym co się drzewiej działo.

Rozumiem, że Wiedźmin będzie tam w wersji "pierwotnej" czyli "robiący" dwoma mieczami? Ciekawe czy pojawią się nowi bohaterowie drugoplanowi i jak wyjdzie "podłączanie" akcji i bohaterów do już istniejących książek, co w sumie będzie sprawdzianem kondycji Pisarza. Ciekawy jestem też stylu i nawiązań do historii i postaci historycznych - czy będzie tak subtelne jak kiedyś, czy też tak toporne jak ostatnio, oraz czy znów gdzieś nam tu nie wyskoczy Bogini - Matka.

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Hagarowi umknęło, więc ja tylko zwrócę uwagę, że chędożenie żadną miarą nie jest nudne ;P

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Nie, no takie rzeczy to w fanfikach... Ten watek może tu być po prostu dokładnie omówiony i opisany. Tak jak w KE wspomniana jest mimochodem Granica możliwości...

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Nie umknęło, zwyczajnie ... zapomniałem dopisać ;)
Mam nadzieję, że nie zabraknie i tego w tej książce, choć jak widać, takiego początku jak Narrenturm, mieć nie będzie. Niemniej chędożenie jest w twórczości ASa ważne, i na pewno dowiemy się czym pachniała niejaka Koral, co wykrzykiwała i jakie cycki miała (stawiam na "nieduże, ale jędrne" ;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Zapewne, ale z drugiej strony - po "Żmii" trzeba być przygotowanym na wszystko :D

Ja tam ciut żałuję, że to nie są opowiadania. Na rozruch byłyby lepsze niż lita historia :) Co nie zmienia faktu, że już wpadłem ten nastrój i przebieram nóżkami w oczekiwaniu na lekturę.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

A może Autor pokusi się jeszcze na jakieś opowiadania? Skoro wrócił do książek, to czemu nie do krótkiej formy? No i za opowiadanie, pod warunkiem zamieszczania go w gazetach, zysk jest już teraz, nie trzeba trzaskać całego tomu.