Sezon Burz może odstaje nieco od sagi i opowiadań - nie mniej jednak lektura zaskoczyła mnie pozytywnie. Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że oceniający nową pozycję czytelnicy, nie biorą zbytniej poprawki na fakt, że czytają fantasy Asa z wrażliwością starszą o kilkanaście lat. Podatność na wzruszenia, emocje, bez mała na wszystko, inna jest w wieku szkolnym/licealnym - a inna w wieku dorosłym. To co porusza młodego człowieka, dorosłego często może co najwyżej zaciekawić. Saga wzbudza wśród czytelników Asa niezmiennie żywe emocje - głównie dlatego, że czytanie czegoś ponownie po kilkunastu latach jest sentymentalną podróżą do młodych lat i emocji, które wtedy czytającym towarzyszyły. Trzeba też zwrócić uwagę na inny aspekt. Pisarz tworzący swoje dzieło musi być autentyczny - poza, pozerstwo, pozorowanie wyłazi na wierzch niczym pierze z rozchodzącej się w szwach poduchy, gdy dzieło trafi do rąk uważnego czytelnika. Po kilkunastu latach przerwy należało się spodziewać, że czas odciśnie piętno i na pisarzu. Pewne rzeczy, nawet podstawowe, takie jak styl, dobór słownictwa, sposób kreowania sytuacji, jednak ewoluują. Inne cechy się zacierają, inne jeszcze autor nabywa. Naturalnym jest więc, że książka "Sezon burz" jest inna od pierwotnych pozycji siedmioksiągu - i takie założenie należy przyjąć jako podstawę, wdając się w ocenę dzieła. Czytelnicy powinni wymagać, żeby książka była dobra. Autor, nie młodszy już, dopiero co nam, starszym cokolwiek, powrócił. Dobra książka w tym układzie, to już jest coś. A tu, jak czytam z opisów, w wielu przypadkach książka dobrą się okazała. A, że nie idealna, że to czy owo jest już inaczej ? Nie dziwota, że po 15 latach przerwy z bohaterami i światem wyszło autorowi inaczej. Do tej wybitnie wysokiej formy As może powróci - ale w ten sam sposób jak napisał siedmioksiąg, As już następnych pozycji nie napisze. Takie jest autora prawo i autora obowiązek: być autentycznym. A dwa razy do tej same rzeki autor nie wejdzie.
_________________ Corwin: - Żyj i daj żyć innym, oto moja najnowsza dewiza. Random zachichotał. - Co za osobliwy pomysł. Założę się, że przetrwa nie dłużej niż pięć minut.
Ostatnio zmieniony 16.06.2015 @ 11:48:17 przez eco13, łącznie zmieniany 2 razy
|