Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 18:12:32

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
Post: 30.07.2014 @ 17:18:28 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.07.2011 @ 11:13:35
Posty: 60
http://s10.postimg.org/emdl7aw5l/Bez_tytu_u.png

Powstanie i historia materiału genetyczny, zwanego Hen Ichaer, Starszą Krwią, stanowi istotny element fabuły cyklu wiedźmińskiego, łączący dzieje elfów, ludzi oraz...jednorożców.

Przed nastaniem kataklizmu zwanego Koniunkcją Sfer elfy mogły podróżować swobodnie między kilkoma różnymi światami i wtedy to przybyły na Kontynent. Koniunkcja umożliwiła swobodne przechodzenie nie tylko między dotychczasowymi światami, ale również otworzyła dojście do nowych światów, i to nie tylko dla elfów. Wtedy to na Kontynencie pojawili się ludzie i potwory, w tym i przodkowie wampira Regisa. Dla elfów problem polegał na tym, iż po ustaniu Koniunkcji podróżowanie między światami nagle stało się niemożliwe. Wrota zostały zamknięte, elfy nie mogły podróżować nawet między tymi kilkoma światami sprzed Koniunkcji. Część z nich została na Kontynencie jako Aen Seidhe, Lud Wzgórz, pozostali przenieśli się do innego uniwersum stając się Aen Elle, Ludem Olch, rządzonym przez Auberona Muircetacha.

Jedynymi istotami, dla których zamknięte Ard Gaeth,Wrota Światów nie przedstawiały problemu były jednorożce. Elfy o tym wiedziały i wykorzystały te zwierzęta, aby stworzyć gen Starszej Krwi. Gen ten udoskonalany miał umożliwić w przyszłości Wybrańcowi otworzenie Wrót...

*W Tir ná Lia znajdowało się laboratorium Avallac'ha, w którym to prawdopodobnie pobrano od jednorożców materiał genetyczny. Następnie został on „wszczepiony” wybranym elfom Aen Elle. Wiadomym jest, że oprócz Avallac'ha gen ten posiadali Auberon Muircetach, Shiadhal oraz Eredin Bréacc Glas i prawdopodobnie również Dearg Ruadhri, Czerwoni Jeźdźcy. Jego udoskonalanie mogło odbywać się w sposób naturalny. U Lary Dorren materiał genetyczny odziedziczony po rodzicach uległ mutacji. W połączeniu ze zdolnościami magicznymi umożliwiło jej to swobodne podróżowanie między światami. Zarówno Avallac'h jak i Eredin i jego Czerwoni Jeźdźcy byli pod tym względem ograniczeni. Avallac'h mógł podróżować jedynie do Tir ná Béa Arainne znajdującym się na Kontynencie pod górą Gorgoną, Eredin wraz z jeźdźcami jak widma błąkali się po Spirali.

Avallac'h kochał Larę i prawdopodobnie według pierwotnych planów to on miał zostać ojcem jej dziecka. Oboje byli oni elfimi czarodziejami Aen Saeyheme, Wiedzącymi. Przypuszczano, że potomek owego dziecka posiadałby już zdolności umożliwiające otwarcie Wrót Światów. Lara Dorren aep Shiadhal zniweczyła jednak wszelkie plany Aen Elle, wiążąc się z człowiekiem, czarodziejem Cregennanem z Lod.

**Królowa Redanii, Cerro po śmierci Lary Dorren przygarnęła jej córkę, Riannon. Według legendy Cerro zaopiekowała się dzieckiem Lary ponieważ była przerażona klątwą, którą rzuciła na nią elfka, gdy ta odmówiła jej pomocy i wypędziła na mróz.

***Vridank, król Redanii dla Cerro zostawił swoją pierwszą żonę, szlachciankę kovirską, którą wraz z ich roczną córką, Falką, odesłał do Koviru.

****Falka, gdy dorosła wznieciła powstanie o należny jej tron. Powstanie przerodziło się następnie w wojnę o ogromnym zasięgu, podczas której został zamordowany Vridank i Cerro.

Ciężarna Riannon, żona Goidemara, króla Temerii, została pojmana przez rebeliantów Falki i uwięziona w zamku Houtborg. Falka również zaszła w ciążę i urodziła dziecko, dokładnie w tym samym czasie, gdy uwięziona w Houtborgu Riannon powiła bliźnięta. Z rozkazu Falki jej dziecko zostało dołożone do niemowląt Riannon. Po uwolnieniu Riannon była obłąkana, a gdy wyleczono ją wreszcie z obłędu nie potrafiła określić, które z trójki dzieci jest dzieckiem Falki.

Według proroctwa elfiej wieszczki Ithlinne Aegli aep Aevenien (Proroctwo Ithlinne, Aen Ithilinnespeath) w nieokreślonej przyszłości miał się narodzić Niszczyciel Narodów, który zburzy dotychczasowy świat. Na jego gruzach miał powstać nowy, odrodzony ze Starszej Krwi, z Hen Ichaer. Po zdławieniu rebelii i spaleniu Falki na stosie tekst Proroctwa Ithlinne zaczęto łączyć z jej osobą. Powstała w ten sposób przepowiednia mówiąca, że z krwi Falki narodzi się mściciel, który zniszczy świat. Do przepowiedni dodana została legenda o klątwie rzuconej przez Larę Dorren aep Shiadhal. W ten sposób powstał mit o skalanej, skażonej, przeklętej krwi, krwi elfów, który błędnie utożsamiano z mitem Starszej Krwi, Hen Ichaer.

Problem w tym, że choć Falka odziedziczyła po matce, szlachciance kovirskiej, półelfce, krew Aen Seidhe, to w żadnej mierze klątwa Lary nie mogła jej obejmować, gdyż została ona rzucona na Cerro, drugą żonę króla Redanii Vridanka. Poza tym, podrzuconym dzieckiem Falki była Adela, która zmarła w wieku siedemnastu lat na dżumę. Brak jednak pewności, co do faktu, które z trojaczków z Houtborga było bękartem Falki, zrodziło podejrzenia (po śmierci w młodym wieku Adeli i Amaveta), że to właśnie Fiona, prapraprababka Ciri, była jej córką.

*****Gen Starszej Krwi może być przekazywany w sposób ciągły tylko po linii żeńskiej. Jeśli nosicielem jest mężczyzna, gen zanika w drugim, najdalej w trzecim pokoleniu.

Król Cintry, Dagorad posiadał prawie już wygasły latentny gen Lary Dorren. Jego żona, Adalia zwana Wróżką, księżna Mariboru posiadała również już mało wyraźny aktywizator. W córce tych obojga, Calanthe odrodził się gen Lary. Dzięki linii żeńskiej dynastii cyntryjskiej gen ten uległ dalszemu „wzmocnieniu”.


*********************

Przed Koniunkcją i w czasie Koniunkcji Sfer Wrota były otwarte, gdy Koniunkcja się zakończyła Wrota zostały zamknięte. Elfy Auberona przeszły do świata Olch samodzielnie przed zakończeniem Koniunkcji lub po jej zakończeniu przy pomocy jednorożców.

Jednorożce, a tym bardziej elfy NIGDY SAMI nie otwierali/zamykali Wrót. Elfy nie miały takiej mocy, natomiast jednorożcom nie było to potrzebne ponieważ zamknięte Wrota nie stanowiły dla nich problemu w podróżach między światami. Fakt, jednorożce pomogły elfom otworzyć Wrota (otwarcie wymagało zapewne współdziałania w tym zakresie elfów i jednorożców), jednak gdy się zorientowały w jaki sposób to wykorzystują odmówiły dalszej współpracy:

Ale Lis z Krogulcem nie mogą zdobyć władzy nad Ard Gaeth, Wrotami Światów. Raz już zdobyli. Raz już utracili.

Zakończenie tej współpracy miało prawdopodobnie krwawy przebieg o czym świadczyć może reakcja Avallac’ha i słowa Eredina:

Pieśń Avallac'ha i elfek urwała się. Ciri zobaczyła, jak wiedzący ukradkiem ociera pot z brwi. Elf kątem oka spojrzał na nią, zrozumiał, że widziała.
— Nie wszystko jest tu tak ładne, jak wygląda — powiedział sucho. - Nie wszystko.
— Boicie się jednorożców? Przecież one są mądre i przyjazne.
Nie odpowiedział.
— Słyszałam — nie rezygnowała, że elfy i jednorożce kochają się nawzajem.
Odwrócił głowę.
— Przyjmij więc — powiedział zimno — że to, co widziałaś, to kłótnia kochanków.


- Gdybyś nawet jakimś cudem sforsowała Barierę - Eredin nie spuszczał z niej oczu - to wiedz, że oznaczać to będzie twoją zgubę. Ten świat tylko wygląda ładnie. Ale niesie śmierć, zwłaszcza nie obytym. Rany od rogu jednoroga nie leczy nawet magia.



*********************

laboratorium Vilgefortza = laboratorium Avallac'ha

- Nie przychodzę do ciebie z miłości! - szczeknęła wściekle. - Jestem wieziona i szantażowana, dobrze o tym wiesz! Ale ja się godzę, robię to dla…
- Dla kogo? - przerwał zapalczywie, całkiem nie po elfiemu. - Dla mnie? Dla uwiezionych w twoim świecie Aen Seidhe? Ty głupia dziewczyno! Robisz to dla siebie, dla siebie tu przychodzisz i nadaremnie usiłujesz się oddać. Bo to jest twoja jedyna nadzieja, jedyna deska ratunku. I powiem ci jeszcze: módl się, żarliwie módl się do twoich ludzkich idoli, bożków czy totemów. Bo albo będę ja, albo będzie Avallac'h i jego laboratorium. Wierz mi, nie chciałabyś trafić do laboratorium i zapoznać się z alternatywa.


Vilgefortz chciał sobie "wszczepić" (pobrać "laboratoryjnie") gen Ciri aby móc podróżować między światami.


*********************

Wydaje się, że za moją teorią, co do pochodzenia genu Starszej Krwi, przemawia jeszcze jedna rzecz, którą można dostrzec, gdy spojrzymy na postać Ciri i jednorożca przez pryzmat mitu arturiańskiego. Mam tu na myśli głównie linię narracyjną tej legendy związaną z poszukiwaniem Graala, która najbardziej uległa wpływom chrześcijańskim stając się swoistym wytworem tej kultury w epoce średniowiecza. Jak dowodzi Katarzyna Łęk w swojej pracy Mit arturiański w cyklu utworów o wiedźminie Geralcie A. Sapkowskiego "wirtualna obecność mitu arturiańskiego, zwłaszcza zaś jego „gałęzi graalowej”, w cyklu wiedźmińskim jest faktem. Ujawnienie – za sprawą interpretacji figuralnej - rysów postaci i artefaktów protagonistów cyklu A. Sapkowskiego, odsłoniło rzeczywistość nawiązania do legendy Graala jako strukturalne i znaczeniowe jądro tegoż cyklu." Analizując postać Ciri Łęk ukazuje, że stanowi ona główny element łączący książki o wiedźminie z mitem o poszukiwaniu świętego Graala. Rozwijając tezę N. Lemann z artykułu zatytułowanego Literatura arturiańska w twórczości Andrzeja Sapkowskiego, czyli wszystkie drogi prowadzą do Kamelotu udowadnia, że Ciri jest Graalem wiedźmińskiego świata.

Dla mojej teorii zasadnicze znaczenie ma tu dosłowne postrzeganie Ciri jako Graala, czyli kielicha, z którego pił Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy i do którego Józef z Arymatei zebrał krew (z przebitego boku) ukrzyżowanego Chrystusa (Robert de Boron). Jak pisze Łęk: "Z tą interpretacją związana była jedna z etymologii (błędna wprawdzie, ale ukonstytuowana przez tradycję) słowa „Graal”, wyjaśniająca je jako pochodzące od wyrażenia „królewska krew”. Do niej odwołuje się A. Sapkowski tworząc postać Cintryjki, będącej właśnie takim „naczyniem” najprawdziwszej królewskiej krwi (KE 208, CHO 24*). [...] Po pierwsze, Ciri jest Graalem jako dziedziczka królewskiej korony swojej babki Calanthe, Lwicy z Cintry. Po drugie, jako ta, w której żyłach płynie Hen Ichaer, święta Starsza Krew, Krew Elfów (por. PJ 339)". Sapkowski wykorzystując mocno schrystianizowaną wersję legendy o Graalu transformuje ją w legendę o Ciri, przekształca chrześcijańskie sacrum w postać dziewczynki o mysiopopielatych włosach. Zastanawiam się, czy do świata wiedźmina AS nie przeniósł również centralnej postaci chrześcijaństwa i nie poddał jej przemianie, tym razem zgodnej z jej średniowieczną symboliką. Mam tu na myśli oczywiście Jezusa, który w sztuce chrześcijańskiej symbolicznie przedstawiany był m.in jako jednorożec. Jeśli spojrzeć na występujące w uniwersum Sapkowskiego jednorożce (w szczególności na postać Ihuarraquaxa) jak na zbiorową figurę Chrystusa, "boską"? rasę istot obdarzonych niezwykłą Mocą, to moja teoria genezy genu Starszej Krwi otrzymuje pewne oparcie w obszarze, który najsilniej zainspirował AS-a w jego twórczości.

Rzuca to również nowe światło interpretacyjne na dwa fragmenty cyklu wiiedźmińskiego. Pierwszym z nich to pobyt Ciri - Graala i jednorożca- Chrystusa na pustyni Korath. Widoczna jest tu paralela z opisanym w Nowym Testamencie kuszeniem Jezusa na pustyni. Na Korath Ciri wyrzeka się mocy postrzeganej jako narzędzie siejące śmierć i chaos, służące jedynie zdobyciu władzy. Podobnie czyni Chrystus odrzucając podszepty diabła. "Na pustyni wyrzekłaś się kuglarstwa. Mocy, którą ma się we krwi, wyrzec się nie można. Wciąż ją masz. Nauczymy cię, jak z niej korzystać.[...] My tej mocy zdobywać nie musimy. Albowiem mamy ją od zawsze". Te słowa kierują do Ciri jednorożce w ostatnim tomie cyklu.

Wydaje się, że Moc, którą posiada Zireael jest w jakimś stopniu odbiciem Mocy Jezusa, która według katolickiego mistycyzmu objawia się w Eucharystii. Najświętszy Sakrament dla katolików to nie zwykła, kuglarska magia hokus-pokus (zwrot ten to parodia słów konsekracji: Hoc est enim corpus meum [To jest bowiem ciało moje]). Stanowi on centrum katolickiego życia, w którym to znajduje się cud, tajemnica, nadzieja. Przed nastaniem oświeceniowego sceptycyzmu Eucharystia uważana była za najwyższą formę Magii, a świat katolicki był przesycony jej mistycyzmem, który dla ówczesnych społeczeństw był równie rzeczywisty jak magia dla mieszkańców wiedźminlandu.

Z tej perspektywy należy spojrzeć, jak sadzę, na drugi fragment z książek o wiedźminie - scenę, w której Ciri z pomocą jednorożca Ihuarraquaxa używa Mocy by uzdrowić śmiertelnie rannego Geralta. W obu przypadkach istotą Mocy, nadrzędnym celem jej stosowania jest niesienie pomocy, ochrona.

http://orig06.deviantart.net/4ea2/f/201 ... 8zr2gr.jpg

_________________
Jak ślepiec muskając palcami biały kamień,
czytam wyryte na twoim nagrobku żelaznym piórem słowa:

Trawy smutki swe składają u stóp Boga,
kłując mnie w kostki szepczą o pokorze.


Ostatnio zmieniony 17.07.2015 @ 11:00:23 przez Torp, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31.07.2014 @ 8:17:12 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 21.07.2011 @ 8:20:43
Posty: 71
Świetne opracowanie. Pozostaje jedno pytanie, dlaczego gen Lary tak silnie odrodził się włąsnie w Ciri, a nie np. w Pavetcie? Tak mówi Avallac'h przy spotkaniu z Geraltem, wspomina, że "wiedzą coś o tym wasi czarodzieje, wie o tym również Emhyr var Emreis". Zawsze się zastanawiałem, czy chodzi tylko o fakt, iż Ciri jest wnuczką Calanthe (gen przekazywany po linii żeńskiej się "wzmacnia"), czy może również o to, że jej ojcem jest Emhyr. Moze sam fakt spłodzenia Ciri w czasie, gdy Emhyr zamieniał się w Jeża ma tu jakieś znaczenie. A może krew Emreisów jest też szczególna?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01.08.2014 @ 22:25:29 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 26.10.2013 @ 23:18:10
Posty: 110
tellchar pisze:
A może krew Emreisów jest też szczególna?

O, wa. Od pierwszych zdań opisujących cesarza wiadomo, że coś szczególnego w Emreisach jest :)

_________________
Ire lokke, ire tedd
Ghart ess lláev aep Cáermewedd!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07.08.2014 @ 14:14:01 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 21.07.2011 @ 8:20:43
Posty: 71
Zdaje się że prestiż cesarskiego rodu było szczególne nawet w Nilfgaardzie. We Krwi elfów jest sugestia, że Nilfgaardczycy wywodza się od czarnych Seidhe, ale jeden z elfów temu zaprzecza. Moze jednak to prawda, ale dotyczy tylko dynastii cesarskiej? Wtedy gen Lary u Pavetty połaczony ze szczególnym genem elfiej prowieniencji u Emhyra mógł dać taki piorunujący efekt, któremu na imię Cirilla Fiona Elen Riannon


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15.08.2014 @ 10:06:35 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Torp - bardzo szczegółowe i dokładne zestawienie. Zrobiłeś kawałek dobrej roboty. Zainteresowało mnie na tyle, że po raz n-ty wzięłam się za Sagę i czytam ją właśnie pod tym kątem.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group