- Taak... - Trzy Kawki popatrzył przez chwilę na okopcony sufit i baraszkujące pod nim pająki. - Najpierw... Najpierw piwo. Żeby dwa razy nie chodzić, cały antałek. A do piwa...
temat stary, ale powtorze..
Granica to zdecydowany no 1
potem Troche poswiecenia i Kraniec swiata, potem reszta, ale roznice sa minimalne.....
[i]- Zaraz - rzekł Trzy Kawki. - Słońce prawie na trzy ćwierci do zenitu, a mnie suszy jak cholera. Nie będziemy gadać o suchym pysku. Tea, Vea, zawróćcie rysią do miasteczka i kupcie antałek. - Podobacie mi się, panie... - Borch, zwany Trzy Kawki. - Jaskier, zwany Niezrównanym. Przez niektóre dziewczęta[/i]
- Hej, ty tam! - zaryczał, biorąc się pod boki. - Smoku chędożony! Słuchaj, co ci rzeknie herold! Znaczy się ja! Jako pierwszy honorowo weźmie się za ciebie obłędny rycerz Eyck z Denesle! I wrazi ci kopię w kałdun, wedle świętego zwyczaju, na pohybel tobie, a na radość biednym dziewicom i królowi Niedamirowi! Walka ma być honorowa i wedle prawa, ziać ogniem nie lza, a jeno konfesjonalnie łupić jeden drugiego, dopokąd ten drugi ducha nie wyzionie albo nie zemrze! Czego ci życzymy z duszy, serca! Pojąłeś, smoku? [/size]
no jak mozna nie kochac tego opowiadania??? ;))))))
_________________ Hagar skończył się na Kill 'Em All
Ostatnio zmieniony 04.05.2003 @ 15:23:05 przez Hagar, łącznie zmieniany 1 raz
|