Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 14.05.2024 @ 0:18:52

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 790 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 06.05.2006 @ 17:32:11 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Oczywiście, Nocto, ja wszystko spłycam, napisałam przecież, że jestem prymitywna. I głupia. Nie zapominaj o tym. Gdzie mi tam do wielkiego yntelektualizmu i rozpoznawania subtelności ludzkich dusz.
Jeżeli pragniesz zapoznać się z moimi żałosnymi i płytkimi przemyśleniami na temat konstrukcji Bonharta - oto one. Jak dla mnie, jako czytelnik cały czas miałam tę miłą świadomość, że jakkolwiek wielkim draniem, sukinsynem i zbokiem B. by się nie okazał - jest tworem sztucznym. Złem wcielonym. Zło wcielone w naturze nie istnieje, podobnie jak wcielone dobro. Podczas lektury nie opuszczało mnie przeświadczenie, że jednak, mimo wszystko, nawet najgorszy spotkany przeze mnie w życiu człowiek MIAŁ jakieś dobre strony - a B. jest ich całkowicie pozbawiony. Kanalizował strach przed spotkaniem na jawie osobnika tego właśnie rodzaju - bo ludzie tylko źli występują jedynie w literaturze. Nie wiem, czy taki był zamysł autora, ale ja taką rolę Bonhartowi przypisałam i wywiązał się z niej perfekcyjnie. Był logiczny, spójny i konsekwentny, a od obrazu sukinsyna idealnego nie oddalił się nawet o centymetr. Każde takie odstępstwo byłoby wpadką autora. Wpadką, którą popełnić łatwo. To, że żadnej nie było, moim zdaniem czyni z Bonharta postać skonstruowaną doskonale.
EOT

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.05.2006 @ 18:59:14 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 28.12.2005 @ 22:06:36
Posty: 122
Lokalizacja: z któregoś ze światów wewnętrznych.
Bonhart, jako zło wcielone powinien zostać ukarany. Świadomość, że zło i tak przegra jest bardzo komfortowa. Czytająć Wiedźmina nie byłam do końca pewna, iż Bonhart zginie, mimo jego "sukinsyństwa idealnego".

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.05.2006 @ 19:04:06 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
A to jest fakt, IMO, że jest w postaci Bonharta tak wielkie stężenie tego pierwiastka zła, że aż odnosi się po pewnym czasie wrażenie obcowania z postacią czysto literacką, choć jednocześnie nie "papierową".
Moim zdaniem taka konstatacja nie kłóci się jednak bynajmniej z tym mechanizmem na który zwróciłąm uwagę wcześniej.

Sarkastyczny wstęp mogłaś sobie darować, ale wyraźnie jest w tobie na tyle złej woli, że nie chciałaś. Zresztą nie pierwszy raz się o tym przekonuję. Szkoda, bo zagadnienie jest interesujące i jak najbardziej w związku z twórczością ASa i możnaby o nim porozmawiać. Ale widzę - nie z tobą.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.05.2006 @ 19:40:05 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Zdecydowanie nie ze mną. Nie ty.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.05.2006 @ 19:47:51 
Offline
Vesemir

Rejestracja: 19.04.2005 @ 14:55:08
Posty: 822
Lokalizacja: Katowice
wyjatkowo mlody kot pisze:
Odzywki, które znaczą 'spie*dalaj' raczej mnie nie bawią, dziękuję za wyczerpanie tematu.


Przepraszam, a kto do ciebie zwraca takie odzywki?? Ja tylko kulturalnie ci napisałam, że jak chcesz odpowiedź, to sobie ją przeczytaj, ale nie w tym temacie. Po prostu mi się nie chce maglować tego tematu od nowa.

_________________
"Nikt nie jest idealny... A nie, byl taki jeden facet, ale go zabilismy."

Moju :}


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13.05.2006 @ 17:58:37 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
wyjatkowo mlody kot pisze:
Zdecydowanie nie ze mną. Nie ty.

WMK, wyluzuj nieco, bo robisz się cokolwiek nieznośna. Od momentu pojawienia się na forum pisałaś fajnie, dowcipnie i sensownie i bardzo lubiłem czytać twoje posty, ale ostatnimi czasy widzę coraz więcej żółci, personalnych przepychanek i projektowania prywatnych odczuć na wszystko i wszystkich dookoła. Gdyby to był pierwszy raz, machnąłbym ręką, ale to się powtarza zdecydowanie za często.

Raz jeszcze: więcej dystansu i luzu. Bardzo grzecznie proszę.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13.05.2006 @ 19:50:30 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
Sądzę że kontrowersje wokół postaci Bonharta wynikają z tego, że AS do końca nie zdecydował się, czy chce przedstawić zimnego zawodowca mającego styl i poczucie humoru, czy sadystę i psychopatę. Zreszta koronny dowód stanowi już pierwsze pojawienie się Leona- tam ostatnia jego kwestia(lubi, to co robi) stawia go w całkowicie innym świetle.
Zresztą zastanawiam się teraz nad Bonhartem jako umyślną antytezą wiedźmina, takim antywiedźminem. Co o tym sądzicie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.05.2006 @ 13:19:26 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
popisek pisze:
Sądzę że kontrowersje wokół postaci Bonharta wynikają z tego, że AS do końca nie zdecydował się, czy chce przedstawić zimnego zawodowca mającego styl i poczucie humoru, czy sadystę i psychopatę.

Imho jedno nie wyklucza drugiego, można być jednym i drugim. I Bonhart, moim zdaniem jest :)

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.05.2006 @ 13:55:16 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
popisek pisze:
Zresztą zastanawiam się teraz nad Bonhartem jako umyślną antytezą wiedźmina, takim antywiedźminem. Co o tym sądzicie?

Kiedy byłam świeżo po lekturze, czyli dawno temu, to miałam taką koncepcję (zresztą zaprezentowaną w tym wątku), że postać Bonharta została przez ASa skonstruowana w opozycji do wiedźmina, ale w zakresie podejścia do Ciri. O ile Geralt był skonstruowany w tym zakresie w modelu rozsądnego, dobrego mistrza, nauczyciela, czy nawet ojca, który uczy życia, prowadzi rozmowy, cierpliwie tłumaczy i sam stara się zrozumieć, o tyle konstrukcja postaci Bonharta w tym aspekcie to raczej treser. I to okrutny w stosunku do podmiotu, który poddaje tresurze (Ciri). Taki model "złego ojca", który chce złamać, zgnieść opór nie przebierając w środkach. Taki, którego ma się ochotę zabić.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.05.2006 @ 15:10:54 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
popisek pisze:
Zresztą zastanawiam się teraz nad Bonhartem jako umyślną antytezą wiedźmina, takim antywiedźminem. Co o tym sądzicie?


No, nie wiem. Dla mnie antywiedźminem byłby ktoś w rodzaju Eycka z "Granicy możliwości". Czyli dobro wcielone :P

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.05.2006 @ 15:35:26 
Offline
Vesemir
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 20:04:23
Posty: 858
Lokalizacja: głównie Wrocław.
mi się wydaje, że akurat o Eycyku nie można powiedzieć, że jest jednoznacznym antywiedźminem, bo on też zabijał potwory, tylko nie dla pieniędzy, więc coś jednak wspólnego mieli...antywiedźminem byłby wdług mnie ten czarodziej( imię mi z głowy wyleciało), który miał tak bardzo na uwadze życie stworzeń zagrożonych itp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.05.2006 @ 16:05:56 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
Pisząc "antywiedźmin" miałem co innego na myśli. Zauważcie, że Geralt i Bonhart- obaj zarabiają na życie zabijaniem. Tylko, ze wiedźmin nigdy nie powiedziałby, ze to lubi. Bonhart może być przykładem na to, co by się stało z wiedźminem, gdyby zabijanie nim owładnęło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.05.2006 @ 19:41:37 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 28.12.2005 @ 22:06:36
Posty: 122
Lokalizacja: z któregoś ze światów wewnętrznych.
popisek pisze:
Pisząc "antywiedźmin" miałem co innego na myśli. Zauważcie, że Geralt i Bonhart- obaj zarabiają na życie zabijaniem. Tylko, ze wiedźmin nigdy nie powiedziałby, ze to lubi. Bonhart może być przykładem na to, co by się stało z wiedźminem, gdyby zabijanie nim owładnęło.

Czasami tak się działo. Ludzie którzy widzieli jego berkerserskie napady wyrażali się potem o Geralcie z przerażeniem. Bonhart za to nigdy (a przynajmniej nie przypominam sobie, poza tym ostatnim, przedśmiertnym atakiem na Ciri) nie zabijał w szale. On robił to z zimną satysfakcją, ze stuprocentową świadomością zadawania bólu i śmierci oraz z radością (takie odniosłam wrażenie).

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.05.2006 @ 17:08:17 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 15.05.2006 @ 16:44:26
Posty: 6
Przebrnalem przez ten topic.Pewnie wiele rzeczy pominalem przewijajac teksty o nieistotnych rzeczach(Rydzyk itp.) ale ogolnie staralem sie czegos dowiedziec.
I nie dowiedzialem sie niczego.Bonhart jest moim ulubionym bohaterem w sadze.Po prostu..spodobal mi sie od samego poczatku,jakos tak mam sentyment do czarnych charakterow.I od poczatku zastanawialem sie kim on jest.Moja dziewczyna pwoiedziala mi zanim jeszcze skonczylem sage ze to wiedzmin,nie doczytalem tego jednak w ksiazce.I w dalszym ciagu nie wiem czy ta postac nie zostala jaks tak spaczona juz w trakcie jej istnienia(tzn.gdy wkraczala w swiat sagi miala byc nieco inna i potem AS ja zmienial,moim zdaniem na niekorzysc).
Mierzi mnie to ze w trzeciej i czwartej czesci jest zimnym,nie uznajacym zadnego zwierzchnictwa bandyta-najemnikiem,ze strach i jakiekolwiek skrupuly sa u obce a nagle w piatej czesci wszystko wali sie jak domek z kart i Bonhart staje sie jakims dziwnie podobnym do tych wszystkich czarnych charakterow nieudacznikow...Nie odpowiada Vilgefortzowi gdy ten karci go bolesnie przy stole(spodziewalem sie conajmniej grozby w stylu:jeszcze raz czarodzieju i costam costam),daje sie kopnac w jaja Yennefer i slucha jakichs przydupasow ktorzy kaza mu odejsc (powinien pieknie ogluszyc pania Yennefer,zrobic co do niego nalezalo i na co mial ochote, poczym odejsc w spokoju lekcewazac slugusow) no i daje sie pobic dziewczynce(nawet nie chce mi sie tego komentowac...gdy czytalem 3 i 4 tom z usmiechem mowilem do mojej panny:jakby to pisala pani Rowling to pewnie Ciri zabilaby Bonharta na koncu ksiazki hahahahah...i nie niepokoila mnie dziwna mina dziewczyny,nie dopuszczalem do siebie takiego absurdu).Piaty tom polozyl w moich oczach Bonharta na lopatki:(
Pisalo kilka osob ze Bonhart zabil wiedzminow z ukrycia.Skad ten pomysl?Skad te domysly?Przeciez kiedy dogonil Ciri w zamku ta powiedziala ze Cahir to wiedzmin.czy Bonhart sie zawahal?Przestraszyl?
Nie,on sie ucieszyl.I po pierwszym ciosie poznal ze to nie wiedzmin.Walczyl wiec wczesniej z takim.I zabil.Zabil trzech wiedzminow,szukal nastepnych.atwosc z jaka rozprawial sie z przeciwnikami pozwala przypuszczac ze byl mocniejszy niz zwyczajni rycerze,najemnicy i inni.Byl moze wyjatkowy,niepowtarzalny.Ale dlaczego,jakim sposobem itp. tego sie niestety nie dowiadujemy.
Szkoda ze pan Sapkowski tak spier.... koniec Bonharta.ze zrownal go z przydupasami.Ze dal go zaszlachtowac dziewczynce,ktora nie miala najmniejszych szans z wiedzminami...ktora pokonal uderzajac obuchem w glowe.brrrr.Ta koncowka.Ciri przypomina sobie jak walczyla z workami..toz to zakrawa na chinskie filmu kung-fu,gdzie bohater nagle rusza do boju niesiony fala wspomnien..juz koncze,ponosi mnie.Nie chodzi mi o krytyke.Po prostu szkoda ze moj ulubiony bohater zostal tak wlasnie zbiedzony:(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.05.2006 @ 17:39:59 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
aureliusz pisze:
Mierzi mnie to ze w trzeciej i czwartej czesci jest zimnym,nie uznajacym zadnego zwierzchnictwa bandyta-najemnikiem,ze strach i jakiekolwiek skrupuly sa u obce a nagle w piatej czesci wszystko wali sie jak domek z kart i Bonhart staje sie jakims dziwnie podobnym do tych wszystkich czarnych charakterow nieudacznikow


Święta prawda. I tu, i tu wprawdzie był skur... , ale wcześniej był przynajmniej oryginalny.


Cytuj:
Szkoda ze pan Sapkowski tak spier.... koniec Bonharta.ze zrownal go z przydupasami.Ze dal go zaszlachtowac dziewczynce,ktora nie miala najmniejszych szans z wiedzminami...ktora pokonal uderzajac obuchem w glowe. (...)Po prostu szkoda ze moj ulubiony bohater zostal tak wlasnie zbiedzony:(



Ja wiem... może to wpływ "aury" zamku Stygga? Może to go osłabiło? A może Sapkowski nie miał pomysłu na efektowną śmierć Bonharta? Kto wie?

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 790 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group