Wieża Błaznów

Skąd takie newsy? Same w sobie zajebiste:D Filmiki z wiedźminem w nowej grze The Witcher zrobione przez Tomka Bagińskiego??? Z-a-j-e-b-i-ś-c-i-e-!!!;)))

_________________
"Tym zaś, którzy chcieliby wiedźmina potępić, przypomnę, że miłość nie jedno ma imię i nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."
Jaskier, Pół wieku poezji

A stad: http://www.gram.pl//news.asp?id=1685

_________________
La Belle Dame sans Merci

co do pytania z tematu, to jestem zdecydowanie za ;P chociaż nie miałam okazji oglądać ani serialu, ani filmu (chciałam sobie wyporzyczyć, ale było tylko na kasetę video, a ja mam dvd ;/), jednakże słyszałam, nie najlepsze opinie o filmie...

_________________
"Nikt nie jest idealny... A nie, byl taki jeden facet, ale go zabilismy."

Moju :}

Jeżeli czujesz taką wewnętrzną potrzebę, to telewizja co jakiś czas, w ramach dręczenia widzów, przypomina raz jedno, raz drugie. Ale z góry uprzedzam, z twórczością Sapkowskiego to ma niewiele wspólnego.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Co do filmu myśle że nie bo i tak Polska jest za biedna na to by zrobić film fantasy.

Co do gry Witcher to prezentuje sie znakomicie i ciekawie (filmik z kaskaderami pokazuje tylko jak bardzo zależy twórcą na to by gra była klimatyczna i zgodna z sagą).
Mam nadzieje że do czasu jej wydania bede miał sprawną maszyne pod taką gre.

przykro mi, ale w domu to ja zazwyczaj tylko śpię ;/ wracam późnym wieczorem do domu, czasem sobie coś obejrzę, czasem coś innego. w sumie kiedy tu piszę to albo jestem chora, albo jest weekend, albo zdarzył się cud i nas wcześniej wypścili ;/

_________________
"Nikt nie jest idealny... A nie, byl taki jeden facet, ale go zabilismy."

Moju :}

A co ma do tego, że Polska jest biedna? Mimo wszystko powstają u nas filmy o dosyć wysokim budżecie, a tego typu ekranizację można zrobić we współpracy zagranicznej - nic nie stoi na przeszkodzie, by nakręcić dobry film fantasy i zdobyć na niego dofinansowanie. Nie mówiąc już o sponsorach.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Wiesz, ma to dość duże znaczenie. Polska ma małe środki, by taki film nakręcić. Niech Polska wyśle scenariusz do np. takiego Petera Jacksona, to jestem pewna na jakieś 86% że nakręci to o niebo lepiej niż jakby to było w Polsce. Pozostałe 10%, to szansa, że albo się nie zgodzi, albo mu się nie spodoba, albo że nie będzie "Czuł" tego scenariusza. 4% to po prostu prawdopodobność, że zmaści robotę. W polsce mamy i mało środków, i dość kiespkich reżyserów (nie wszystkich) i wogóle nie lubię Polski ;/ ;P

_________________
"Nikt nie jest idealny... A nie, byl taki jeden facet, ale go zabilismy."

Moju :}

Oprócz tego, że PISF daje w tej chwili chyba faktycznie do 4 mln. na film fabularny pełnometrażowy, i to przy bardzo sprzyjających wiatrach, to nie mogę się zgodzic z okresleniem "Polska ma za mało pieniedzy". Nie ma filmów fabularnych finansowanych tylko i wyłącznie z budżetu państwa, po prostu w takiej sytuacji filmy nie powstawałyby wcale, a kręci się jednak u nas trochę dobrych. Nie jest to nic na miarę Ameryki, ale tamten świat nijak się ma nie tylko do naszego, ale w ogóle do kinematografii europejskiej. Więc nie ma co porównywać.
To widać niestety, że nie lubisz. Jednak miej świadmość, że prócz Wajdy jest w Polsce jeszcze kilku dobrych i nadal pracujących reżyserów. Cenionych poza granicami naszego kraju. Ot choćby Bromski, który "Wiedźminowi" od początku źle wróżył.

Jeszcze inna sprawa, że jak wiele razy pisałam, nie widzę sensu kręcenia ekranizacji całej sagi. A co wyszło z przenoszeniem opowiadań na ekran, to już widzieliśmy. Nie są na tyle spójne, by nadawały się na jeden film - od razu trzebaby za dużo zmian wprowadzać. Co innego serial telewizyjny, ale na to raczej nie ma szans.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Ale jednak robili. Pozwolę sobie zacytować mr.marasa:
Oczywiście kino fantasy i u nas ma swoją nieco kulawą tradycję. Już w 1936 roku powstał pierwszy "Pan Twardowski" w reżyserii Henryka Szaro, przypomnijcie sobie kultowy (nie tylko u nas) "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa (1964!) oraz "Ja gorę!" (1967) Janusza Majewskiego i "Rycerza" (1979) Lecha Majewskiego.
Potem były m.in. "Przyjaciel wesołego diabła" (1986) Jerzego Łukaszewicza, koprodukcja polsko-amerykańska "Biały smok" (1987, reż. Jerzy Domaradzki, Janusz Morgenstern), "Alchemik" (1988) Jacka Koprowicza, "Dzieje mistrza Twardowskiego" (1995) Krzysztofa Gradowskiego, "Tajemnica Sagali" (1996) Jerzego Łukaszewicza.
Wiem, wiele z nich ociera się o baśń, kilka to filmy raczej dla młodego widza, ale czy Narnia lub HP nie jest skierowana do takiego właśnie widza?
Na świecie fantasy obecnie rządzi (LoTR, Narnia, HP). Ale trzeba też przyznać, że nasi rodzimu tfu!rcy wykazali się niezwykłą czujnością i już kilka lat temu skierowali baczniejszą uwagę na ten gatunek - zwróćcie uwagę, że najnowsze "polskie filmy fantasy" to jak na nasze możliwości prawdziwe superprodukcje - serial i film 'Wiedźmin", "Stara baśń"...
Inna sprawa, że gorszych gniotów z pochodnią szukać...
IMO problemem nie jest budżet, mozna zrobić film, który dzieje się tylko w karczmie i może odnieść on sukces. To raczej producenci i filmowcy nie za bardzo wiedzą czym to fantasy tak naprawdę jest. Nie wystarczy wepchnąc w kadr spoconego wojownika, cherlawego czarodzieja i sprytna złodziejkę by uzyskać pożądany efekt, który przyciągnie widza.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

No właśnie, przecież "Rękopis znaleziony w Saragossie" uchodzi za arcydzieło światowego kina i, choc nie lubię nadużywania tego slowa, jest filmem kultowym.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris

Chciałbym żeby zrobienie wiedźmina było tak proste ale niestety nie jest. Weźmy na przykład fakt że już jeden film jest (klapa) i było by cięzko znaleśc sponsorów. Druga sprawa to jednak kasa i jak dla mnie dużo łątwiej znaleśc kase w USA niż w Polsce.

Nikt nie twierdzi, że jest proste. W kazdym razie nie ja, choć nadal uważam, że jest możliwe. A raczej było, dopóki Rywin i spółka nie spieprzyli sprawy. Ja jednak buntuje się przeciwko stawianiu tej sprawy w taki sposób, w jaki ty i devone to robicie.
Tak wybitnie niedobrana ekipa: scenarzysta, który winien zająć się produkcją, reżyser, który jest wiecznym 2-gim reżyserem, wreszcie producenci, którzy nie dali owemu reżyserowi pracować i w twojej Ameryce nie zrobiłaby dobrego filmu, choćby i mieli budżet większy niż Jackson na Władcę. Zrobiliby to samo dno filmowe, ustrojone tylko w lepsze efekty specjalne. Klimatu filmu, dobrej gry aktorskiej, trzymającej w napięciu fabuły - tego budżet nie zapewnia, a fantasy to także coś więcej niż kosztowne efekty specjalne.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Powiem szczerze. 'Straż nocna' to wprawdzie nie fantasy, ale film fantastyczny zrobiony za śmiesznie małe pieniądze w kraju, który tradycje w tej dziedzinie ma niewielkie. Abstrahując od wierności tego filmu w stosunku do książki - jak widać, możliwe jest zrobienie ekranizacji fantastyki na przyzwoitym poziomie. Może nie rewelacyjnym, może tylko rzeczywiście przyzwoitym. Ale jeśli porównać 'Nocną straż' z niesławnej pamięci ekranizacją 'Wiedźmina'... nie, takie porównanie nie ma sensu.
Film Biekhambietowa pokazuje, że jednak się da. Za niewielkie pieniądze. Tak, żeby można było oglądać, i nie wzdragać się potem. A naszym się to nie udało.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Ja mam inną teorię:) Z Sagi możnaby zrobić Serial. Ale Serial nie w stylu "Klanu" czy "na wspólnej" ale typu "Rzymu" czy "Kompanii Braci". Fakt, że to oczywiscie nie są polskie seriale i nie za polskie pieniądze - ale te kwestie już były poruszane:) Chodzi mi o rodzaj podejścia do serialu!
Odcinki po 40-60 minut. 5 sezonów - każdy sezon jednym tomem Sagi. A każdy odcinek odpowiadałby poszczególnym rozdziałom (oczywista z możliwymi odstępstwami:) Dorzucić by trzeba kilka opowiadań (Kwestia Ceny, Coś więcej, może nawet Kraniec Świata). I serial gotowy:)

A jeśli chodzi o film to uważam, że możnaby zekranizować właśnie opowiadania! Nie wszystkie rzecz jasna, jak to w Szczerbialu zrobiono. Te nejwazniejsze i łączące się ze sobą. "Kwestia Ceny", "Miecz Przeznaczenia", "Coś więcej", "Ostatnie Życzenie". Nad innymi (np. "Granice Możliwości", "Kraniec Świat") by się pomyślało:) Składy i ładny scenariusz by musiałbyć:) To wszystko. Choć moze to za dużo?

_________________
"Tym zaś, którzy chcieliby wiedźmina potępić, przypomnę, że miłość nie jedno ma imię i nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."
Jaskier, Pół wieku poezji