Wieża Błaznów

Heh, co tam, trochę poświęcenia :P
Swego czasu, zabierałam książki gdzie się dało, na zajęcia pozaszkolne, do lekarza, do autobusu... w końcu mnie oczy rozbolały.

Ja zbieram interesujące epitety na siebie i książki od nauczycieli odbierających mi je i dobrze mi z tym... Nawet jeden tom Sagi w tn sposób prawie przepadł, ajk czytałem ją mój jak narazie jeden jedyny raz:)

_________________
The same old fears...
Wish You were here...
Pink Floyd - "Wish You were here"

Ja i Sagę i Opowiadania przeczytałem raz a obecnie jestem w czasie przerabiania wszystkiego poraz drugi;)
Czytam sobie Sagę od początku, rozdziałami i tomami, a czasem jak najdzie mnie ochota przeplatam to Opowiadaniami;)

Zdarza mi się często czytać fragmentarycznie. A przynajmniej zdarzało, bo teraz zmieniłem taktykę i czytam wedle kolejności.

Kiedyś miałem tak z Władcą Pierścieci - całego przeczytałem tylko raz, ale wliczając fragmenty i rozdziały i ok. 3 razy;)
Dlatego teraz zmieniam taktykę i czytam tak jak należy:D

Ale najwspanialsze i najgorsze zarazem jest to, że książek tych się nie czyta...je się pochłania! W całości! Wciąż chce sie więcej! Czyta, coraz szybciej i coraz więcej! Sama, czysta przyjemność:)
A najgorsze jest dlatego, bo jak za szybko się czyta to niestety za szybko się kończy:/...



Kircholm

_________________
"Tym zaś, którzy chcieliby wiedźmina potępić, przypomnę, że miłość nie jedno ma imię i nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."
Jaskier, Pół wieku poezji

Sage kompletna, sztuka po sztuce przeczytałam 2 razy zaś poszczególne tomy lub ich wyrwki niekiedy po kilkanaście razy.
Ile razy przeczytałam opowiadania, widać po stanie książek- tzn wygladają jak stara zabytkowa Biblia....(tyle ze nie zatuszczona i niezakapana stearyną)

_________________
Yen-dza Lioness.
***
Są rzeczy, które albo rozumie się w lot, nawet bez słów, albo nigdy się ich nie zrozumie (A.S)

Niestety całkiem niedawno odkryłam geniusz ASa i sagę zdążyłam przeczytać tylko dwa razy (co uważam za niewystarczającą ilość)

_________________
the wind of change blows straight into the face of time..

Hmm, tak właściwie, jak się nad tym zastanowić, to całość ciurkiem przeczytałem tylko raz. Ale jak wielu przedpiszców nie dotyczy to opowiadań (większość z nich czytałem kilkakrotnie) oraz wybranych fragmentów poszczególnych tomów sagi, głównie wczesnych, choć na przykład opis bitwy pod Brenną też czytałem ze cztery razy...

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

czytałam 6 razy i zawsze znajdę jakiś wątek, którego wcześniej nie dostrzegłam... ale pewnie na 6 się nie skończy :)

A ja się przyznaję bez bicia, że jak na razie przeczytałem Sagę raz.
Ale zamierzam się poprawić, w końcu po tym razie nie może być mowy o niezaliczeniu jeszcze kilku takich razów :)

_________________
Daj, ać ja pobruszę, a ty skocz do piwnicy po piwo.

ja teraz czytam 3 raz

_________________
Fortune favours the bold.

Całe 4 razy. Myślę keidy zacząc 5... Ale jeszcze Narrenturm ^^

Sage przeczytalem 7 razy,Narrenturm 3 a Bożych Bojowników 2 razy jak dotąd:)

7 razy?! wow, nieźle :)

_________________
Fortune favours the bold.

Ja przeczytalem Sage 4 razy. Ksiażką którą przeczytałem więcej razy jest "Achaja" Andrzeja Ziemiańskiego którą polecam wszystkim.

_________________
Śpieszmy się kochać dziewczyny...Tak szybko odchodzą.

A mi się Narrenturm nie podoba... Natomiast sagę starałam się( naprawdę się starałam;) czytać po kolei. 2 razy. Opowiadania... Pierwszy tom raz, a drugi trzy razy...:P Tyle na temat dobrych chęci. Ze szcerą radością bym do tego wracała co chwilę, ale... nie posiadam, niestety. A na nabycie mnie nie stać. Tak więc będę kompletować, na urodziny, imeniny, takie okazje. Skompletuję w przeciągu trzech lat, znając rodzinną sklerozorę;)

_________________
Ze szczęściem jest jak z okularami- nie widzisz ich, a są na twoim nosie.

Już tu głosowałem, ale mam zamiar przysiąść do sagi po raz piąty. Uznałem, że to dobra okazja, żeby napisać tego posta :)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.