Wieża Błaznów

Niestety, Geralt aż takim romantykiem nie był... Wiem, że brzmi to brutalnie, ale w jego sytuacji finansowej nie mógł pozwalać sobie na takie gesty. Ot, proza życia... Kupił nową kurtkę, pas, czy uprząż dla Płotki. Ale najpewniej przechlał w karczmie, po ciężkim dniu pracy...;-))))

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Poza tym, darowywanie czegokolwiek Triss byłoby równoznaczne ze wzbudzeniem gniewu Yen, a konsekwencje mogłyby być niewesołe.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Mógł jej co najwyżej dać kosza:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

A w koszu naszyjnik :)

_________________
podpisano:
Nazgul Założyciel, chwilowo w stanie hibernacji

Jeżeli komuś dał, to raczej był to ktoś przypadkowy, niezbyt kochany, o kim się łatwo zapomniało. Gdyby go dał Yennefer, byłby to romantyczny gest, a na romantyczne gesty Geralt był uczulony niczym Triss na magię. Nie znosił, i już.

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!

mimo wszystko Geralt byl rozsadnym czlowiekiem i nie wyadal takiej kasy bezmyslnie na jakie prezenciki tylko rozumnie zaiwestowal w jedzenie, odzienie a przede wszystkim w "wode kryniczna" i "dziewki wszeteczne".....
bo w koncu raz sie zyje i nie codzien ma sie kase....

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Czyli część wydał na jedzenie, picie i panienki a resztę roztrwonił. :))))

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Każdy by zrobił tak samo na jego miejscu ;)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Nie, ja bym wcale nie wydała na panienki:P

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

IMHO Geralt mógł rozumować tak: miałbym ochotę podarować go Yennefer. Ale Yennefer dostawszy coś takiego natychmiast się wścieknie, i ciśnie we mnie wszystkimi słojami konfitur, jakie ma. Jeżeli dam go komuś innemu, kogo Yennefer zna - będę miał przechlapane nie tylko ja, ale i ten ktoś. Jeżeli dam go komuś przypadkowemu - będzie dobrze, ale czy naszyjnik królowej daje się komuś przypadkowemu? Jeżeli dam go... eee, nie chce mi się mysleć. Wolę przepić.

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!

Na Yennefer taki naszyjnik pewnie nie zrobiłby większego wrażenia, zdaje się że była blisko powiązana z gildią jubilerów. :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Geralt uczulony na romantyczne gesty? A bukiecik fiołków dla Yen to niby co? Nic dziwnego, że się wściekła... ;)
Co prawda, lepsze to niż gdyby zamiast fiołków był naszyjnik... ;)

Yennefer by się wściekła, że ją próbuje przekupywać drogimi prezentami, zamiast zastosować zasadę "bracie, daj jej trochę ciepła i już!" Obawiam się, że im droższy prezent, tym gorzej byłby przyjęty.
A za bukiecik fiołków powinna go zabić. Że nie zabiła to tylko dlatego, że go tam już nie było :)

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!

Acha, przespanie sie z Triss mialaby mniej rozwscieczyc Yen niz podarowanie naszyjnika?

Swoja droga jestem za tym ze gdzies sobie schowal, na pamiatkie "urody najpiekniejszej z krolowych" - a co! Bede romantykiem!

_________________
La Belle Dame sans Merci

Z wielu doświadczeń wiem, że rzeczy, które mogą rozwścieczyć kobietę, a zwłaszcza czarodziejkę, mogą być tak różne, że zamiast robić spis, lepiej otworzyć słownik.

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!