Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 14.05.2024 @ 0:57:22

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 23.04.2003 @ 19:56:19 
Offline
Bloede Blath aen Laeke Dhromchla

Rejestracja: 17.10.2002 @ 11:59:59
Posty: 13943
Lokalizacja: ze stajenki
Alakhai pisze:
Godzinę temu wyszliśmy z Tarkiem i Chemikiem z knajpy...


Wcześnie chadzacie i wcześnie wychodzicie? Ciekawostka. Ja tam zawsze wolę wcześnie przyjść i późno wyjść :))

_________________
ggadem lub emalią


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.04.2003 @ 20:39:35 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Cheeeeemik się spieszył :))

Tark

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 8:50:45 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 18:26:22
Posty: 9369
adawo pisze:
ale tak naprawde wojne wygrywa to czego mozna najwiecej produkowac i nie tylkoi Japonczycy mieli takie konstrukcje ale i wszystkie inne armie, poza tym kazda akcja powoduje reakcje...


Dokładnie. Amerykański Grumman był odpowiedzią na Zeke. Po bitwie o Midway Amerykanie dorawli na jakiejś wyspece mało uszkodzony egzemplarz myśliwca i dokładnie go sobie przebadali :) Kiedyś widziałem takie zestawienie liczby samolotów wyprodukowanych w poszczególnych latach wojny. W 1944 roku Amerykanie wypuścili z fabryk jakieś 96 tysięcy samolotów, a Japończycy coś koło połowy tego.


adawo pisze:
ale bronia torpedowa japonskie krazowniki "zachwycaly" tylko na poczatku wojny, ale juz w bitwie kolo Savo cztery krazowniki poslali na dno glownie artyleria....


A co ja napisałem? Savo to Guadalcanal. Swoją drogą bardzo sposobała mi się nazwa zatoki jaką Amerykanie nadali okolicom koło Savo: "Żelazne Dno". Tyle tam zatonęło żelastwa, że chyba nazwa odpowiednia.

adawo pisze:
a Pearl Harbour, a Morze Koralowe, rajd na Cejlon, admiral Nagumo??? ze o Yammamoto nie wspominajac?? ;))
to byla rewolucja, dopiero po Midway i smierci Yammamoto kiedy zabraklo im lotniskowcow i pilotow a mieli Yamato i Musashi wrocili to tej teori, a Nagumo odeslali do pracy "w sztabie" - zginal jako jakis dowodca polowy chyba na Guam albo Saipanie....


A wyciągnęli wnioski z tych bitew? Nie wydaje mie się ;)) Nagumo zawalił sprawę w Pearl Harbor odwołując trzecią falę nalotów i w ten sposób Amerykanie stracili tylko "Arizonę" i parę niszczycieli. Yammamoto był zawsze skrzywiony i najbardziej odpowiadała mu bitwa z udziałęm okrętów liniowych.
A Nagumo to sobie strzelił w łeb na Saipanie.

adawo pisze:
tak samo jak lotniskowce.....
w 1941 mieli praktycznie tyle samo lotniskowcow co Japonczycy.....


Hmmm... kiedyś sobie to liczyłem i wyszło mi albo tyle samo, albo nawet troszkę mniej. Ale za to jeżeli chodzi o okręty liniowe Japończycy rządzili.

adawo pisze:
wynikaly z roznic w potencjale gospodarczym, zatopione okrety Amerykanie natychmiast zestepowali nowymi i budowali kolejne zwiekszajac przewage...ile lotniskowcow, krazownikow, pancernikow wybudowali i wcielili do sluzby Japonczycy w czasie wojny???? a ile Amerykanie???


Japończycy mogliby wyprodukować znacznie więcej, gdyby nie to że Wyspy Japońskie są prawie pozbawione ważniejszych surowców naturalnych. Stąd zresztą wojna. Potrzebowali źródeł zaopatrzenia.

Heh, co do Amerykanów... rozwaliła mnie lista okrętów amerykańskich na wodach Zatoki Tokijskiej 2 września 1945 roku :))) Kurde, wszystkie pozostałe państwa nie potrafiłyby wystawić takiej armady :))

adawo pisze:
poza tym pod koniec wojny Japonczycy nie mieli pilotow...albo mieli takich co potrafili tylko wystartowac....
Japonczycy po prostu przegrali ta wojne wysylajac samoloty na Pearl Harbour....


Kiedys przeczytałem zdanie, które wypowiedział jakiś Lord Admiralicji. Leciało to mniej wiecej tak, że "gospodarka amerykańska jest jak wielki kocioł. Jeżeli pod nim rozpalisz, nic nie jest w stanie go zatrzymać. Japończycy rozpalili ten kocioł w 1941 roku..."


PS. Miło znaleźć kogoś kto się tym interesuje, adawo :))) W podstawówce czytałem każdą książkę o wojnie na Pacyfiku, jaka tylko wpadła mi w ręce.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 14:28:02 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
Vanin pisze:
Miło znaleźć kogoś kto się tym interesuje, adawo :))) W podstawówce czytałem każdą książkę o wojnie na Pacyfiku, jaka tylko wpadła mi w ręce.

Nie tylko ty i Hagar macie takie hobby :-)) Ja też w podstawówce i na początku ogólniaka hurtem czytałem wszystko o II wojnie na morzach i oceanach, a z Kriegsmarine i Royal Navy znałem na pamięć główne parametry wszystkich krążowników, pancerników i lotniskowców (US Navy i japońców znałem ciut słabiej). Potem jednak mi przeszło, a teraz memoria już nie ta i sporo zdążyłem zapomnieć.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 14:48:00 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 18:26:22
Posty: 9369
Ja znałem jeszcze szczegóły dotyczące Floty Bałtyckiej Marynarki ZSRR, ale ponieważ miałem wydanie książki Kosiarza z końca lat 80., to trochę tam było przejaskrawień ;))

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 14:59:16 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
Ja mam w domu np. "Encyklopedię II wojny światowej" wydaną pod koniec lat '70. Dobór haseł biograficznych i ich treść wbijają w ziemię. Goebbels mógłby się z tej książki uczyć propagandy :-)))

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 15:12:04 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 18:26:22
Posty: 9369
A nie wiesz jak przygotowana jest "Encyklopedia II wojny światowej" by Wołoszański? Chciałbym dostać ją w swoje ręce :))

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 15:31:50 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
Alakhai pisze:
Ja mam w domu np. "Encyklopedię II wojny światowej" wydaną pod koniec lat '70. Dobór haseł biograficznych i ich treść wbijają w ziemię. Goebbels mógłby się z tej książki uczyć propagandy :-)))

A ja 3 opasłe tomiszcza "Wielkiej Koalicji 1941-1945". Czesc o wojnie w Europie zideologizowana, ale wojna na Pacyfiku opisana bardzo fajnie.

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 16:53:38 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
Jeszcze drążąc temat:

Fubuki i pozostałe nie były takie złe nawet później, ich siła nie leżała tylko w długich lancach. Poza tym jako pierwsze niszczyciele na świecie zostały wyposażone w wieże artyleryjskie, z 6 działami 127 mm - co oznacza że miały niezłe uzbrojenie artyleryjskie. ponadto, wyciągały 38 węzłów - te parametry także w 1941 były dosć imponujące.
Za to WSZYSTKIE typy japonskich niszczycieli miały kiepską artylerię AA - standardowo cztery lekkie działka, potem w czasie wojny zwiększano ich ilosć ale bez szczególnych rezultatów. Ponadto, były kiepsko wyposażone do walki z okrętami podwodnymi.


Co do krążowników: do ich zalet trzeba jeszcze zaliczyć dużą prędkość i silne uzbrojenie artyleryjskie.



Jeśli chodzi o niszczyciele niemieckie - w sumie pomysł żeby użyć dział 150 mm okazał sie taki sobie - miały mniejszą szybkostrzelność, za to dużą masę i generalnie okazało sie że lepiej mieć więcej trochę lżejszych dział. Fakt, 150 mm to dosć spory kaliber, przyrost masy pocisku w stosunku do 127mm, przebijalnosć wzrastają znacząco - ALE za to dłużej trwa wstrzeliwanie się w cel. No i szybkostrzelność nie jest tak imponująca.



Jesli chodzi o nazwy - sure I know that.
Kaze - to wszystkie 'wiatry" (Natsukaze letni wiatr, yukikaze hmm... śnieg niesiony przez wiatr_
Ame - deszcze ( harusame, wiosenny deszcz)
inne też od zjawisk przyrodniczych ( fubuki - zamieć śnieżna, sagiri - mgła w górach )
Nami - fale ( Ayanami fale jak jedwab Uranami fale w zatoce)

tylko okręty klas matsu i Tachibana miały nazwy roślin, kwiatów.

Krążowniki - góry ( Suzuya) , rzeki ( Mogami). Haguro = Czarne Skrzydła ( lub skrzydło) , ale nie wiem czy jest to okreslenie góry, czy rzeki, czy jeszcze czegoś innego.
Lotniskowce - ptaki, góry, nazwy prowincji historycznych ew. smoków. Np. Akagi - czerwony Zamek, nazwa wygasłego wulkanu Shokaku - lecący żuraw Zuikaku - hm.. szczęśliwy, albo przynoszący szczęście żuraw. Kaga, Ibuki, Aso - nazwy prowincji.

Dobra, o co tam jeszcze biegło? Acha!
De Ruyter i De Zeven Provincien to nazwy historyczne i tradycyjne dla floty holenderskiej - z zasady musi mieć ona takie okręty na składzie. Z ciekawostek: po bitwie na Morzu Jawajskim do takich nazw dołączyła także:
Doorman.

Jesli chodzi o pancerniki - zaznaczyłem, że chodziło mi tylko o okręty właściwie z czasów do traktatu waszyngtońskiego. Jak to się wszystko dalej potoczyło to potężny temat na dyskusję i nie dam rady teeraz tego kontynuować.


Acha, odnośnie jeszcze odrzutowców: Nie wiem, czy Japońskie byłyby aż tak groźne. Japończycy zbudowali i oblatali krótko przed kapitulacją prototyp ich wersji Me 262, czyli samolot Nakajima Kikka, ale miał gorsze osiągi od niemieckiego i był jeszcze dosć niedopracowany, Spore kłoipoty sprawiały też niedop[racowane silniki odrzutowe i w sumie na pewno ta maszyna nie pojhawiłabny sie na froncie w 1945 r. Zresztą, podobnie jak kilka innych produkcji odrzutowych - zdecydowano że powstałe samoloty będą używane przede wszystkim do akcji samobójczych. Ciężko powiedzieć, na ile mogłyby byc skuteczne.


Odnośnie surowców: Jasne, wszystko sie zgadza, ale warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie: ich dowóz został potężnie ograniczony przez działalnosć amerykańskich okrętów podwodnych, które właściwie sparaliżowały japoński transport morski - wskutek działań amerykańskich w ogóle dowóz surowców z terenów podbitych osłabł do 1945 tak bardzo że własciwie uległ przerwaniu.
W lecie 1945 z floty ponad 6 mln BRT jap. floty handlowej zostało mniej więcej 1 mln, w tym bardzo niewiele dużych jednostek. W dodatku bardzo neiwielkie były możliwości uzupełnienia strat wobec kłopotów przemysłu stoczniowego ( brak stali wskutek przerwania dostaw + bombardowania od 1945) , natomiast jeśli chodzi o szlaki żeglugowe to wyłącznie trasa Japonia - Korea była ... może nie tyle bezpieczna, ile jako jedyna nie oznaczała natychmiastowego samobójstwa. Natomiast komunikacja np. z bazami na wyspach Salomona czy z dzisiejszą Indonezją ustała właściwie zupełnie.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 17:30:29 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 18:26:22
Posty: 9369
Hayabusa pisze:
Odnośnie surowców: Jasne, wszystko sie zgadza, ale warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie: ich dowóz został potężnie ograniczony przez działalnosć amerykańskich okrętów podwodnych, które właściwie sparaliżowały japoński transport morski - wskutek działań amerykańskich w ogóle dowóz surowców z terenów podbitych osłabł do 1945 tak bardzo że własciwie uległ przerwaniu


Wszystko przez to, że Japończycy zupełnie zlekceważyli broń podwodną, albo raczej broń przeciwko okrętom podwodnym. Oprócz samych łodzi podwodnych, straty flocie handlowej zadawały też miny stawiane przez właśnie okręty podwodne lub zrzucane przez samoloty.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 18:45:53 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Tarkus pisze:
Cheeeeemik się spieszył :))
Tark

Nie się spieszył, tylko nie miał ochoty nocować na dworcu ;-)) Rozumiecie- PKS nie wybiera...;-)
Ja zawsze z chęcią posiedzę przy piwku i porozmawiam o II wojnie, jak również o wieeelu innych, ciekawych tematach...;-)
Następnym razem muszę jakąś lepszą logistykę ustalić...

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 18:57:46 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
Vanin pisze:
Hayabusa pisze:
Odnośnie surowców: Jasne, wszystko sie zgadza, ale warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie: ich dowóz został potężnie ograniczony przez działalnosć amerykańskich okrętów podwodnych, które właściwie sparaliżowały japoński transport morski - wskutek działań amerykańskich w ogóle dowóz surowców z terenów podbitych osłabł do 1945 tak bardzo że własciwie uległ przerwaniu


Wszystko przez to, że Japończycy zupełnie zlekceważyli broń podwodną, albo raczej broń przeciwko okrętom podwodnym. Oprócz samych łodzi podwodnych, straty flocie handlowej zadawały też miny stawiane przez właśnie okręty podwodne lub zrzucane przez samoloty.

Ano zgadza się... zresztą, Japończycy raczej lekceważyli broń podwodną o tyle, że przewidywali dla swoich o.p. właściwie wyłącznie działania stricte militarne przeciw wrogim okrętom, natomiast atakowanie jednostek handlowych uważali za niepotrzebne. Nawet jakoś określali że może to nastąpić tylko, jeśli nie ma w zasięgu żadnych innych celów i tylko przy użyciu określonej liczby torped ( bodajże, max. jedna na jeden frachtowiec).

Zeby było śmieszniej: sami mieli kłopoty z powodu amerykańskich o.p. to raz, dwa- Niemcy informowali ich o wielkiej skuteczności tego typu ataków. Nawet sugerowali Japończykom aby atakowali amerykańską żeglugę w erjonie Australii czy Zachodniego Wybrzeża - czego Japończycy prawie w ogóle nie robili ( patrole w strefie Zachodniego Wybżerza zawiesili juz w lecie 1942).
Ostatecznie, Japońskie o.p. w ciagu całej wojny zatopiły ok. 130 statków alianckich,a dopiero w ostatnich miesiącach wojny nakazali atakowanie wszelkich celów bez ograniczeń. No ale to juz było za późno żeby zmienić cokolwiek.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 20:37:33 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
Vanin pisze:
Miło znaleźć kogoś kto się tym interesuje, adawo :))) W podstawówce czytałem każdą książkę o wojnie na Pacyfiku, jaka tylko wpadła mi w ręce.


pierwszy tom Burzy nad Pacyfikiem do dzisja chyba dzierzy moj rekord najnintensywniej "polykanej" ksiazki - na czas czytania nie istnialem dla swiata - a ksiazka byl pozyczona od kumpla ktory "wykradl" ja swojemu kuzynowy, co zaowocowalo "wielkimi problemami" ;)
Wowczas przechodzilem okres fascynacji (czego sie wstydze ;) muzyka z cyklu Italo Disco (cale cykle w programie II PR) i do dzisiaj jak to uslysze to jestem na Morzu Jawajskim...;)

a radosci za zdobycia drugiego tomu nie da sie porownac ze zdobyciem jakiejkolwiek innej ksiazki...

O II wojnie to ja moge w nieskonczonosc, chociaz okres fascynacji juz minal, ale dobrze sobie od czasu do czasu przypomniec...u mnie rozwinelo sie to dalej ale glownie w kierunku morza, kiedys nawet uwarzalem sie za fachowca jesli chodzi o okrety, ale kiedy zaczelem czytac Misia (Morza Stataki i Okrety - MSiO;) i Okrety Wojenne to szybko zmnienilem zdanie ;), ale staram sie byc na biezaco, teraz tez z flota wspolczesna

Plusem byl tez znaczacy wzrost wiedzy geograficznej - pamietam jak w podstwaowce na mapie konturowej "z marszu" wymienialem wiekszosc wysp Salomonow a nauczycielka z za szczeka na podlodze sprawdzala odpowiedzi w atlasie...;), a Salomony to nie wszystko....Filipiny - ciesnine San Bernardino (tej ktorej nie upilnowal Halsey) pokaze kazdy kto interesowal sie wojna na Pacyfiku, tak samo Morze Sibuyan czy ciesnine Surigao....
i tak mozna do bolu....

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 20:46:39 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
Hayabusa pisze:
Ano zgadza się... zresztą, Japończycy raczej lekceważyli broń podwodną o tyle, że przewidywali dla swoich o.p. właściwie wyłącznie działania stricte militarne przeciw wrogim okrętom, natomiast atakowanie jednostek handlowych uważali za niepotrzebne.


ja bym to okeslil jeszcze inaczej - Japonczycy mieli dosc konserwtywne i w pewnym sensie "szlachetne" podejscie do wojny, tzn ponizej godnosci "samuraja" bylo strzelac do celow cywilnych....to nie byl zaszczyt zatopic statek handlowy... jak atakowali konwoj to strzelali przede wszytkim do eskorty - odwrotnie niz Niemcy.....

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.04.2003 @ 21:29:05 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 18:26:22
Posty: 9369
adawo pisze:
ja bym to okeslil jeszcze inaczej - Japonczycy mieli dosc konserwtywne i w pewnym sensie "szlachetne" podejscie do wojny, tzn ponizej godnosci "samuraja" bylo strzelac do celow cywilnych....


Wybacz, ale kto wyrżnął pół Szanghaju? Grecy? ;))

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group