Wieża Błaznów

Avalach nic ciekawego sobą nie reprezentował. Właściwie jak każdy elf troszczył się o swoje cztery litery a ludzie, krasnoludy i wszystkie inne stworzenia nie obchodziły go. Jednak w gruncie rzeczy nie był negatywny był po prostu elfem i to wystarczy jak dla mnie.

_________________
Zaciągniem do stodoły i zdupcym pospołu :D

Mylisz sie. Elfy uczyly ludzi magii zanim ludzie nie przeprowadzili masakry bezbronnego elfiego miasta. Avallac'h oprowadzal ludzkich magow po elfich ruinach - jeden z cytatow przed ktoryms z rozdzialow.
Stosunek elfow do ludzi, opisany w sadze, byl wynikiem trwajacej od ponad 100 lat wojny a nie cech charakteru rasy.

_________________
La Belle Dame sans Merci

Wydaję mi się że poczucie wyższości nad rasą ludzką elfy zawsze miały. A to jest właśnie ich cechą charakteru. Zresztą jedną ze znośniejszych

_________________
Zaciągniem do stodoły i zdupcym pospołu :D

A ludzie mieli poczucie wyższości swojej rasy, a krasnoludy, gnomy...
Jednym słowem: normalka

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Każda z ras w Wiedźminie zrobiłaby dużo, żeby wyrżnąć w pień wszystkie inne. Elfy, jesli mnie pamięć nie myli, były gotowe do koegzystencji. szkoda, że ludzie nie...

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo

Zwłaszcza te, w świecie do którego przeniosła Ciri, Wieża Jaskółki :)) tam była... koegzystencja, no może nieco inaczej pojmowana, ale to zawsze coś. Role się odwróciły, elfy z poniewieranych, stały się poniewierającymi, a Avalac'h był częścią tego wszystkiego.

_________________
21. 04. 2006

Niestety. Dobrze, przyznaję. Nie był on zbytnio sympatyczny, miły i uprzejmy. Tylko czemu tak się prezentował przy Geralcie, a przy Ciri już nie?

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo

A poza tym, właśnie przeczytałam "Świat króla Artura", czyli teraz umna jestem. NIe przejrzałam wszystkich stron forum, więc nie wiem czy ktoś o tym wspomniał, ale Avallach jest walijskim bogiem złych duszków. Uważam, że podobieństwo widać na pierwszy rzut oka.

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo

Avalac'h mnie intrygowal od samego poczatku...bo byl wlasnie taki arogancki i wyniosly. Niesamowicie magiczny. Pozniej duzo stracil ze swojej magicznosci i stal sie tragiczny. Przeciez kochal Lare a teraz staje przed nim Ciri z (podobno) oczami Lary. Postac bardzo mi sie podoba...
Ale nie przebije Eredina - to byl dopiero ...osz...
Szkoda tylko, ze AS nie rozwinal bardziej jego watku. Bo Eredin zaciekawil mnie bardzo^^ Fajny facet^^ mrrrauuu...

_________________
"...modlitwa o dzikosc serca trzymana jest w klatkach..."

Ja go lubie, bo był dość arogancki i złośliwy. Moim zdaniem barwna postać

_________________
Tamtych słów, tych dziwnych słów, kłamałeś dobrze wiem, że ty też kochałeś mnie...

Bronię Elfów. Jestem nimi aktualnie oczarowana.
Ale A'vallach (czy gdzie był ten apostrof) był strasznie chamski. I jakiś taki czarny, choć te jego malowidła były cudne xD

_________________
"Braenn była w zaawansowanej ciąży. Freixenet twierdził, że tym razem to musi być syn, na co wataha jego rudych driad patrzyła po sobie i chichotała, a Braenn, uśmiechając się lekko, dodawała, że "syn" będzie nosił imię Melissa. ^^

Po "Wieży Jaskółki" byłam oczarowana i zafascynowana tą postacią. Taki złośliwiec mi się podobał *-* Był z niego dobry materiał na jedną z moich ulubieńszych elfich postaci. Ale wszystko cholera wzięła w PJ. Potem to było dla mnie żałosne (te wszystkie jego zachowania mnie aż nadto zraziły). Jedyne, co mi się jeszcze podobało to jego miłość do Lary.
Ale i tak pierwsze zetknięcie się z tą postacią w jaskini, przy malowaniu bawoła miło mi powspominać.

_________________
"Szarlej nie zdążył odpowiedzieć. Z hukiem otwarły się drzwi i wszedł Hubercik. Dokładniej, wszedł Samson Miodek. Otworzywszy sobie drzwi Hubercikiem."
XDD
AS, "Narrenturm"

Hmm...
Co w tym złego?

Aghhh...
tagrze?!

_________________
Bo w sumie dlaczego by nie?

W skłonnościach rasistowskich?