Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 11.05.2024 @ 9:17:52

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 14.09.2005 @ 9:21:44 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 23.07.2003 @ 16:13:44
Posty: 17
Lokalizacja: z Krainy Oz
Za ortografa, sorki, tekst był pisany dosyć szybko i trochę się zakręciłem. Osobiście również jestem zwolennikiem poprawnej pisowni, ale cóż, wyszło jak wyszlo...
Wracając do tematu, dlaczego Hen nie potrafił zabezpieczyć się przed taką "błahostką" jak zawał?
Co do samego Vilgefortza, to przypominam, że Yennefer też miała trochę ponad dziewięćdziesiąt lat (nie mam źródła pod ręką), a była znaną i wpływową czarodziejką, więc przy dużym talencie Vilgefortza, osiągniecie wysokiego poziomu w wieku około stu lat, nie jest nierelane.
Xern pisze:
nie dlatego że hierarchia jest mętna, tylko po prostu brakuje o tym informacji.

Hierarchia jest mętna, właśnie dlatego, że brakuje informacji :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.09.2005 @ 11:01:23 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.07.2005 @ 13:20:56
Posty: 270
Jak dla mnie to hierarchia jest mętna wtedy, kiedy podane informacje są sprzeczne i wydawało mi się, że właśnie to zasugerowałeś (na przykład napisałeś, że jak taki słaby czarodziej jak Terranova mógł się znaleźć w kapitule). A według mnie hierarchia nie tyle jest "mętna", ile odsunięta na dalszy plan.

_________________
To reach the unreachable star...
This is my quest to follow that star
No matter how hopeless, no matter how far
To fight for the right
Without question or pause
To be willing to march
Into hell for a heavenly cause...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.09.2005 @ 11:48:33 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 23.07.2003 @ 16:13:44
Posty: 17
Lokalizacja: z Krainy Oz
Nie napisałem, że Terranova jest słaby ;) ale faktycznie, ta postać mnie zaskakuje. Śmierdzący winem, obleśny dziad który nie dość, że nie "popisuje" się niczym szczególnym, to jeszcze ginie w okolicznościach żałosnych jak na kogoś zajmującego tak wysokie stanowisko. A przyznam, że moc poszczególnych magów jest jedną z rzeczy które ciągle mnie w "Wiedźminie" intrygują, dlatego z uporem staram się jakoś to poukładać (np. jaką siłą dysponuje Avallac'h?), ale chyba odchodzę od tematu, więc dam sobie spokój.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.09.2005 @ 20:13:05 
Offline
BiałyPłomień Tańczący Na Modemach Wrogów
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.09.2002 @ 18:06:43
Posty: 6856
Lokalizacja: Wzgórek św. Nowotki
Usunąłem off-top o ortach i ich poprawianiu, jako nie mający nic wspólnego z Vilgefortzem, którego dotyczy ten temat. Na przyszłosć takie rozmowy proszę toczyć w Pogadankach. Próba ich kontynuacji tu spotka się ze stosownymi konsekwencjami.

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.09.2005 @ 23:28:00 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.04.2004 @ 18:20:43
Posty: 135
Lokalizacja: Ygrath
Widać mało szanujesz ludzi, którzy poświęcają swój czas na tworzenie konstruktywnych, bądź co bądź, wypowiedzi (mam na myśli Vespę). W niektórych wątkach są offtopy na dwie i więcej stron(!) - i jakoś nie zostały pokasowane...

Wracając do tematu: Szalap, niezła próba ustalenia hierarchii wśród magików. Przy magii jest najwięcej takich nieścisłości, przykład Tissai to rzeczywiście już przegięcie - albo nie przegięcie, ale za to KONKRETNE zostawienie pozostałych konfratrów w tyle... Kogo jak kogo, ale osobę tak zdolną jak Vilgefortz można by podejrzewać o podobne umiejętności.

_________________
Ostatnio edytowany przez Alakhai Wto Paź 17, 2006 14:29, edytowano w sumie 10 razy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.09.2005 @ 8:56:16 
Offline
Myszowór
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.06.2005 @ 20:36:06
Posty: 954
Lokalizacja: z Valnor
Poza tym, pamietajmy, ze Yen tez byla potezna czarodziejka. W Okruchu Lodu zajmuje sie magia stworcza, ktora Geralt (i pewnie nie tylko on) uwazal za najtrudniejszy i najwyzszy "stopien" magii, trudniejszy od polimorfii chociazby. A Gerlat jako wiedzmin jakies pojecie o magii przeciez mial.
Mnie zawsze wydawalo sie, ze ta cala hierarchia, Rady, Kapituly, itd., zalezala bardziej od polityki i od wydarzen pod Sodden. Natomiast co do mocy czarodziejow, to chyba bylo tak (ja to przynajmniej tak odbieralam), ze kazdy z nich specjalizowal sie troche w czym innym: jedni w iluzjach, inni w pogodzie, inni w uzdrawianiu, inni w polimorfii, czy magii stworczej. I nie kazdy z kazdym mogl konkurowac w dowolnej dziedzinie. Zauwazcie, ze kiedy Yen chciala sie ukryc, a Vilus jej szukal, to nawet Tissaia przyznala, ze "nikt jej nie znajdzie, jesli nie chce byc znaleziona" (cytuje z pamieci, ale jakos tak to bylo, przynajmniej taki byl sens - nikt, a wiec nawet super-potezna Tissaia by jej nie znalazla). Sadze, ze w swojej specjalnosci kazdy z nich byl mistrzem i bardzo ciezko bylo by innym go na tym polu pokonac. Mozna by ich pewnie tez podzielic na zainteresowanych bardziej magia czarna i magia biala.

_________________
- Strzelajcie! Strzelajcie, ^cenzura^! – Giertych teatralnym gestem rozpiął koszulę – W gołą, ^cenzura^, pierś celujcie! Na stos, ^cenzura^, rzuciliśmy! Swój życia los, ^cenzura^! - Sexbeer :]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.09.2005 @ 11:03:04 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.07.2005 @ 13:20:56
Posty: 270
No ale z drugiej strony Yennefer nawet z pomocą Geralta nie miała żadnych szans w walce z Vilgefortzem w cytadeli Stygga, więc chyba obiektywnie rzecz biorąc był dużo potężniejszy od niej.

_________________
To reach the unreachable star...
This is my quest to follow that star
No matter how hopeless, no matter how far
To fight for the right
Without question or pause
To be willing to march
Into hell for a heavenly cause...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.09.2005 @ 18:52:52 
Offline
Myszowór
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.05.2003 @ 20:05:57
Posty: 1003
Lokalizacja: Darz Boru
Byc moze po prostu Yen nie specjalizowala sie w magii bitewnej - w koncu pod Sodden ona tez oberwala.

Wybor magow do Kapituly i Rady moim zdaniem odbywal sie wg klucza wzajemnych sympatii, koalicji i politycznych gierek a nie rzeczywistych zdolnosci poszczegolnych czarodziejow. Poza tym byc moze bywali czarodzieje wybitni, ktorzy sami odrzucali wladze na rzecz wlasnych badan, ja ta "suchotnica z Korviru" Sheala.

_________________
La Belle Dame sans Merci


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.09.2005 @ 18:55:19 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.04.2003 @ 17:00:18
Posty: 11145
Lokalizacja: Warszawa
Elfir pisze:
Wybor magow do Kapituly i Rady moim zdaniem odbywal sie wg klucza wzajemnych sympatii, koalicji i politycznych gierek a nie rzeczywistych zdolnosci poszczegolnych czarodziejow.

Coś w rodzaju wyborów do Murderteamu?
Sorry, MSPANC, to żart był :))

Ja podejrzewam, że w momencie "odejścia" któregoś z członków Rady/Kapituły reszta we własnym gronie wybierała jego następcę.

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.09.2005 @ 20:09:24 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 23.07.2003 @ 16:13:44
Posty: 17
Lokalizacja: z Krainy Oz
Elfir pisze:
Poza tym byc moze bywali czarodzieje wybitni, ktorzy sami odrzucali wladze na rzecz wlasnych badan, ja ta "suchotnica z Korviru" Sheala.

Od razu przychodzi mi na myśl moment, w którym Sheala ucisza Ciri i fragment opisujący "wciągnięcie głów" przez czarodziejki z Loży, poza Fillipą, Enid , Assire i Yennefer. Czy to tylko buntownicza natura tej ostatniej, czy też prawidłowa ocena własnych możliwości. Nie zgodzę się z tym, że Yen mogła nie specjalizować się w magii wojennej (chociaż szczerze mówiąc nie pasuje mi to określenie, w Sadze raczej nie było takiego podziału). Kiedy patrzę na jej zachowanie, temperament, ambicje, w moich oczach rysuje się bardzo niepokorna i buntownicza czarodziejka, która nie pożyłaby długo gdyby nie potrafiła skutecznie pozbyć się problemów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.09.2005 @ 20:34:53 
Offline
Myszowór
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.05.2003 @ 20:05:57
Posty: 1003
Lokalizacja: Darz Boru
problemow to ona pozbywala sie zamieniajac je w prosiaki i skaczace zaby, albo grozac zamiana meskosci do wielkosci fasolki a nosy do nasiennych ogorkow

_________________
La Belle Dame sans Merci


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 13:36:48 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.07.2005 @ 16:49:03
Posty: 165
A czy to wazne jak to robiła??Ważne,że skutkowało,co nie??

_________________
Jedyne co przeznaczone jest każdemu z nas to śmierć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 16:53:18 
Offline
Myszowór
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.05.2003 @ 20:05:57
Posty: 1003
Lokalizacja: Darz Boru
Nie do konca skoro i pod Sodden, i przy Vilgefortzu, i przy Boholcie dala ciala. radzila sobie tylko z wiesniakami.

_________________
La Belle Dame sans Merci


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.09.2005 @ 3:57:14 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Hermi pisze:
A czy to wazne jak to robiła??Ważne,że skutkowało,co nie??

<wredny Archanioł mode on> Aby posty były czytelne, należy też używać spacji. Po przecinkach i nie tylko. </off>

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.09.2005 @ 20:10:34 
Offline
Myszowór
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.06.2005 @ 20:36:06
Posty: 954
Lokalizacja: z Valnor
Elfir pisze:
Byc moze po prostu Yen nie specjalizowala sie w magii bitewnej - w koncu pod Sodden ona tez oberwala.

Oberwala, ale przezyla. A zwazywszy, ze trzynastu innych magow zginelo, to jest to jakis wyczyn. Poza tym, z relacji Triss (przepraszam, ale nie pamietam w ktorym momencie to mowila), wynika, ze byla dzielna, radzila sobie niezle i ja stawiala do pionu w czasie bitwy. Z kolei ze slow Fringilli wynika, ze w czasie bitwy magia Yen co najmniej jednego czarodzieja nilfgardzkiego doslownie rozerwala na strzepy. A zapewne zdzialala wiele wiecej, w koncu to po bitwie pod Sodden, dzieki swym zaslugom Yen awansowala do Rady.

Xern, piszesz, ze w walce w zamku Stygga Yen nie miala szans z Vilgefortzem. OK, ale ciekawe, jakby sie Vilus czul i w jakiej by byl formie po takim czasie zamkniecia w dwimerycie, glodzenia, skanowania mozgu, okropnych warunkow, bardziej badz mniej wyrafinowanych, ale zawsze brutalnych tortur, ktore "mialy zlamac". Nie sadze, zeby po takich przejsciach byl w lepszym stanie niz Yen.[/list]

_________________
- Strzelajcie! Strzelajcie, ^cenzura^! – Giertych teatralnym gestem rozpiął koszulę – W gołą, ^cenzura^, pierś celujcie! Na stos, ^cenzura^, rzuciliśmy! Swój życia los, ^cenzura^! - Sexbeer :]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group