Wieża Błaznów

Dla mnie stwierdzenie Flutka to jeden z typowych pawi Sapkowskiego. Taki "śmieszny dowcip" (prostacki i łopatologiczny)

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

"Jaaadźkaaa!!!" :P. A oprócz tego wątek listów z nieba jest zabójczy. I jeszcze scena, gdy Reinmar wrócił do ludzi Bibersteina i zachowanie Liebenthala:>.

O rany faktycznie:D. Jaja będą jak to okaże się celowe:>.

Fakt, jedyny taki trick który mu wyszedł. Bo ten z przeziębieniem Jagiełły na polowaniu i i ten z panem Batą są poniżej krytyki.

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka

pewnie, że nie trzeba. tylko jeżeli o przybijanie tez chodzi, to podobno nie do końca tak:)

Za Wikipedia.org: "Za początek reformacji uznaje się 31 października 1517 roku; dzień, w którym Marcin Luter rzekomo przybił młotkiem swoje 95 tez do drzwi katedry w Wittenberdze. Mimo głębokiego utwalenia się tego symbolu w powszechnej świadomości, w rzeczywistości zdarzenie takie nigdy nie miało miejsca, a Luter swoje tezy przesłał zwykłą drogą służbową do swoich przełożonych. Legenda ta stworzona została przez przyjaciela Lutra, Filipa Melanchtona"

Co do przeziębienia Jagiełły to jeszcze da się przeżyć. Ale tekst o Białej Górze mnąwstrząsnął, jak tylko sobie przypomniałem o bitwie owej :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Mną też. I właśnie dlatego mi się spodobało.

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka

Zwłaszcza jak się uświadomi, że jej konsekwencją była chyba największa rzeź czechów w historii ...

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Bez przesady - w porównaniu z Batą czy Lutrem to niebo a ziemia. Poza tym - jak słusznie zauważyli Padawan i Ysengrinn - nie do końca do śmiechu.

Strata 864 ludzi tak dała Czechom do pieca, że potem nie uczestniczyli już w żadnej wojnie...Bez przesaday w XVII wieku to była błahostka a nie tragedia narodowa

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Skoro o "pawiach" mowa - dla mnie zupełnym nieporozumieniem i "antyperełką" był fragment o babuleńce, którą w 1353 zwyobracało pół ówczesnej koronowanej Europy, paru dostojników i na dokładkę Petrarca. Niesmaczne i raczej poniżej poziomu, do którego AS zdążył nas przyzwyczaić.

Kwestia gustu. Nie ryczałam przy tym ze smiechu, ale podobało mi się.

Ja może prostak i gbur jestem, ale przy czytaniu BB na głos nie zaśmiałem się ani razu. Co nie zmienia faktu, że książka mi się podobała (generalnie)

_________________
Pozdrawiam
Jacek

a ja ryczałem ze śmiechu... ;))
i byłem dumny z naszego Kazimierza ;))

Cała dyskusje pt co nas śmieszy, a co jest naciągane można podciągnąc pod "de gustibus...".
Ja jako człek prosty, o nie wyrobionym poczuciu humoru nieźle się uśmiałem i przy Bacie i przy Lutrze i wielu inych miejscach....

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

A jak się czyta na głos, to jest śmieszniej?;DDD

A ja zaśmiałem się pewnie ze dwa-trzy razy i bardzo cicho. A książka mi sie nie bardzo.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

Bitwa jak bitwa. Chodzi raczej o skutki tej bitwy. A skutki były porównywalne do skutków kampanii wrześniowej u nas:/. Biorąc poprawkę na okres historyczny oczywiście.

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka