Wieża Błaznów

Po prostu mam ogromny sentyment do wiedźmina :) a Reynevan to już nie to samo co Geralt, jest innym typem postaci, w pojedynku jeden na jeden Geralt kładzie go na głowę :)

I jestem dziewczyną.

Zdecydowanie Geralt! Moim skromnzm zdaniem jest on postacią o wiele bardziej rozbudowaną i ciekawą. Reinmar jest bardziej ,,płaski" . Oczywiście to tylko moje skromne zdanie :)

_________________
Tamtych słów, tych dziwnych słów, kłamałeś dobrze wiem, że ty też kochałeś mnie...

Dla mnie Geralt. Pod koniec sagi miał trochę za dużo skrupół, ale przynajmniej umiał sobie poradzić w trudnych sytuacjach. Reinmar natomiast cały czas wpada w tarapaty i za każdym razem musi go ktos uratować. Troche to denerwujące.

Reinmar i Geralt to 2 zupełnie inne charaktery. Można powiedzieć, ze Reinmar jest płaski- owszem, ale tylko w pierwszym tomie(i część drugiego) i tylko dlatego, że taki być miał. Można powiedzieć, że Geralt jest kontrowersyjny i arogancki. Zauważmy jednak, że jest on taki dlatego, żeby pokazać i skontrastować próżność, obłudę i głupotę otaczającego go świata. Jeden i drugi przedstawiają zupełnie inne poglądy i idee, zostali stworzeni do innych celów, więc nie da rady ich do siebie porónać "który lepszy".

_________________
"I nawet kiedy będę sam, nie zmienię się, to nie mój świat..."

To jasne, że Geralt i Reinmar są różni. Chyba dlatego ich porównujemy:) Po jaką potrzebę porównywac identyczne postaci?

PS.Carramba_Cortez ciekawy post!:)

Pozdrawiam:)

_________________
Milczenie jest najpewniejszą rzeczą dla tego, kto nie ufa samemu sobie

Porównac ich można, bo obaj są centralnymi postaciami największych dzieł ASa.

Geralt był lepszy bo miał charakter i przewyższał swoją charyzmą inne postacie- walczył, wygrywał, przewodził, był górą. A Reynevan był zagłuszany przez innych bohaterów. Ciągle go ktoś porywał i cudownie ratował. Tak naprawdę to nie mógł sie wykazać, co naprawdę potrafi, zwłaszcza w ostatnim tomie ;)

_________________
"... nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja..."

Ależ cały czas los mu dawał okazję się wykazać. Niestety potrafił niewiele poza głupim pakowaniem się w kłopoty. Ale młody był.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Owszem, można. Ale z tego nic nie wyniknie. To tak jakby porónywać smak pomidora i ogórka - który lepszy(mam nadzieję, że nikomu nie przeszkadza prozaiczne porównanie :P). Będą głosy i za tą, i za tą opcją. Komu przyznasz rację??

_________________
"I nawet kiedy będę sam, nie zmienię się, to nie mój świat..."

Tu nie chodzi o stwierdzenie po czyjej stronie jest racja. Ta ankieta jest po to aby stwierdzić, która postać jest bardziej lubiana, a nie lepsza w tym czy tamtym.

tfutfu bład

Reynevan. Bo nie jest takim super herosem. I to że ma ciekawe rozterki życiowe,ciągle szuka. Bardziej mi sie podobała inteligencja Reinmara. A Geralt jest po prostu Wojownikiem który bardziej nadrabiał siłą. A Reynevan medykiem,fachowcem ot co myślicielem. No własnie celem stworzenia Geralta było wycinanie aż do celu ludzi stojących na drodze,a Reynevana pokazanie świata dookoła niego,ukazać rozterki względem religii,beztialstwa obu stron.

A mnie się wydaje, że Geralt jednak tez myslał i był myślicielem. Co jak co, ale kochał Yen i miał z tego powodu niejedna "rozkminkę". Był przecież, tylko według założenia, maszyną do zabijania.

_________________
"... nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja..."

Wolę Geralta, ale uważam że w gruncie rzeczy można się doszukać podobieństwa między tymi dwoma i to wcale nie tak trudno. Ten motyw poszukiwania. Geralt - obsesyjnie neutralny, Reinmar - tak samo obsesyjnie zaangażowany, jeden musi zrezygnować z neutralności dla ukochanych Ciri i Yennefer, drugi też swoją sprawę olewa dla Jutty, co tu kryć. Obu chce dopaść połowa populacji ich światów, no i oczywiście zły czarownik ich nie lubi (Pomurnik, Vilgefortz).

Ale Geralt jest bardziej sexy, więc u mnie wygrywa.

_________________
"Tedy jedno, co można poradzić to modlić się. Modlić się żarliwie i bez przerwy. Ale w duchu, cicho, by podczas spółkowania małżonka nie urazić, bo urażanie małżonka podczas spółkowania to nie tylko grzech, ale i chamstwo!"

zdecydowanie Geralt! ;)
mogłabym mieć takiego faceta ;P

Reinmar jest moim zdaniem mniej zdecydowany, niewiele się wypowiada, a czasem parę razy z rzędu słowami "Ja nie myślę" ;P a to chyba kiepsko świadczy o bohaterze... ;P

Obawiam się, że trudno by ci było znaleźć takiego faceta jak Geralt w naszej szarej, zupełnie nie fantastycznej rzeczywistości. Ale nie żebym cię zniechęcała ;)

_________________
"... nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja..."