Wieża Błaznów

zgadzam się w stu procentach, Reynevan jest dużo ciekawszy jako postać i myślę że w Lux Perpetua jeszcze nie jeden raz nas zaskoczy...

... wykazując się głupotą niewyobrażalną :) Różnica między nimi jest taka, że Geralt zdawał sobie sprawę z tego, kiedy był lekkomyślny i popełniał błędy. Reynevana "olśniewało", kiedy miał już nóż na gardle...

Zgodzę się częściowo, że z tomu na tom Geralt zaczynał... może niekoniecznie "nużyć", nie koniecznie "męczyć", ale nie było już w nim, jako bohaterze litrackim swoistej "świeżości". Ale ogólnie był IMO znacznie ciekawszą postacią od Reinamara, z powodów już przez mnie wymienionych.

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.

Po prostu: różnica wieku:)

Raczej doswiadczen. Reinmar, jesli w jego zyciu nadal bedzie tyle, co w powiesci, to do 60-tki (a niedlugo przed nia byl Geralt) bedzie podobnie. Tyle ze Geralt wowczas byl i doswiadczony, i silny - wytrzymaly, a zwykly czlowiek w tym wieku, sami wiecie.

Skąd te dane?

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Od niejakiego Andrzeja Sapkowskiego.

_________________
I'm not dead yet.

No właśnie, całą ta jego tajemniczość znika, robi się za to przewidywalny. Poza tym to czy ktoś jest ciekawą postacią jest rzeczą czysto subiektywną, ja oceniam po swojemu, a to że was ciekawi kolejny wymiar buntu Gearlta przeciwko całemu światu to już wasza sprawa ;)

_________________
Troche o reklamie

w moim prywatnym rankingu bohaterów Sapkowskiego reinmar uplasowal sie na wspaniałej 2 poizycji, zaraz po cahirze:)
zdecydowanie woel jego od geralta bo:
a)młodszy
b)od pierwszego rozdziału jurny
c)mniej ojcowski i pogmatwany
d)bardziej rozpustny bo bez Yennefer u boku:)

_________________
,,Każdy potrzebuje zwierciadła aby się w nim przejrzec.może dlatego połowa świata poszukuje swojej drugiej połowy''

Zapomniałaś dodać "płodny". Jak rozumiem ideałem faceta dla ciebie jest chutliwy młodzieniec, który nie umie zaopiekować się sobą, a co dopiero kimś innym. U mnie pezprecedensowo(jeżeli chodzi o bohaterów fantastycznych:)) wygrywa Geralt. Wplątuje się w kłopoty równie często, ale sam z nich wychodzi. I umie walczyć, czego o Reinmarze(poza tą sceną na początku BB)żadną miarą powiedzieć nie można.

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo

Pff, nikt nie rodzi się mistrzem karate. Reinmar w BB już całkiem nieźle sobie radzi, więc możliwe, że jeszcze wyjdzie na ludzi ;]

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

No...Jeżeli weźmie przykład z Szarleja, to może...pod warunkiem, że nie wpadnie na jakieś pomysły, takie w reinmarowym stylu, bo mogłoby to zakończyć nie tylko jego karierę wojownika, ale i życie.

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo

Geralt zdecydowanie ;). Gdyby któryś z nich miał mi przychodzić z pomocą, to miałbym nadzieję, że to wiedźmin, a nie Reynevan będzie mnie ratował :P. A do tego Geralt ma białe włosy (i ja też takie chcę :D).

_________________
Daj, ać ja pobruszę, a ty skocz do piwnicy po piwo.

No chyba że byś potrzebował pomocy medycznej. Geralt świetnie walczył, ale w umiejętnościach medycznych Reynevanowi ustępował (tak sądzę).

Geralta też bardzo lubię, ale chyba o tę jedną setną wygrywa Reinmar. Jakoś tak bardziej mnie do niego ciągnie, jeśli chodzi o postać. Także jego późniejsze już (bardziej rozwinięte) umiejętności magiczne i medyczne. Wygląd do tego i charakter. No i jego zdolność popadania w kłopoty przypomina mi nawet siebie samą:P Też mi się kojarzy z taką ofiarą, co jeszcze pokaże na co ją stać ^^
A zresztą pożyjemy, zobaczymy do "Lux perpetua" i wtedy najlepiej będzie stwierdzić jednogłośnie kto lepszy.

Właśnie, może się okazać, że biskup Konrad to jego kamrat, i że szpieguje Bożych Bojowników dla Świętej Inkwizycji ;] Albo jeszcze co innego :-)