Wieża Błaznów

Jonatan - za spojlerowanie masz kopa w dupe - wykasuj to natychmiast!!! ;))

Strona 335 - szczena opada ;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Odpączkuj się ;)), w temacie jest napisane SPOILERY. Nie przeczytałeś, nie zagladaj.
Będę jednak miły :)

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Mnie wczoraj prostu dobił tekst o Flutku i Białej Górze, co ma do historii przejść :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Tutejszej forumowej Anarchii bardzo podoba się pewna niewielka postać, pochodząca jakoby ze Żmudzi, a głosząca bardzo miłe uchu kazdego anarchisty poglądy ;)))

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Ja mam podobnie :)) Jestem właśnie w trakcie czytania "N", więc "BB" za jakiś tydzień omawiać będę gotowa :))) I wcale się spieszyć z czytaniem nie będę...

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

Kolejna uwaga: Muszę przyznać że w BB obecność magii itd. jest jakoś bardziej naturalna i spójna z całością akcji niż w przypadku N. W N właściwie mogło by tego nie być bez szkody dla fabuły. Ot, taka ozdóbka tylko.

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Po pierwsze: wszystkie zagadki z Narreturmu są rozwiązane.
Po drugie: na szczęście zawiązały się nowe.
Po trzecie: Pękałem ze śmiechu kiedy Reynevan leczył Flutka z kamicy nerkowej.

ale nie tego samego kalibru :(

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

IMHO w tej książce brakuje takich smaczków, co miał Narrenturm - Izaasza, Normalnego, zigguraty , scena egzorcyzmów i.t.p.
Choć czytane w miejscu różnym od Warszawy Centralnej jest całkiem dobrą książką :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Nie wiem dlaczego ale wleeeczeee mi się to czytanie niemiłosiernie........

Jasne, zamiast flugzalby Reynevan powinien użyć motolotni.

Została jeszcze prawdziwa tożsamość Samsona Miodka.:)

Bezproblemowo mógłbym sobie wyobrazić jego ucieczkę np. za pomocą liny, tajnego przejścia itd. od czego inwencja autora ;).

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Ale wtedy nie trafił by na sabat i nie przeleciałby Nikoletty;)

E tam, ten, no... cośtam krążący i inne takie :))). Wiadomo też że najlepiej dać mu mocno w łeb.

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.