Wieża Błaznów

Prage :]

Reynevan jest ok, w 2części na początku.A Szarlej i Horn(moi ulubieńcy) zawsze mają fajne sceny i pomysły.Chociażby humory i fluidy, albo wkopanie do rzeki.Owszem, może Urban nie jest zbyt sympatyczny, ale mi go żal, bo stracił psa.

_________________
"Wszyscy chcą naszego dobra.
Nie dajmy go sobie zabrać."

"Szkodzić to w rozkoszy brodzić." V.Hugo

Ja zawsze jakoś lubiłam Urbana Horna. A jak mu zabili psa to myślałam ze się popłaczę... W sumie Belzebub był jednym z moich ulubieńców w "Narrenturmie":)

_________________
Children in the dark cause accidents
Accidents in the dark cause Children
:)

Mojego przyszłego psa mam zamiar nazwać Belzebub:))
Ja też bardzo lubiła Horna, ale przed tym jak trafił do Narrenturmu. W Wieży Błaznów straciła całą swoją "magię" i tajemniczość.

Widze że Szarlej wygrywa niezaprzeczalnie :) ...Jest troche przereklamowany IMHO, ale cześć trza mu oddać. A dlaczego nie lubicie młodego Bielawy? Przecież jako głowny bohater ma do tego prawo :P

Mi jakoś Reinmar nie podpada gdyż z jest troche naiwny, mało życiowy.
Plus dla niego za to ze zna sie na magii i czarach...lecz do Merlina mu jeszcze daleko.
Blednie poprostu przy cwanym, znanym wszyskim na Śląsku i w Czechach potrafiącym zdrowo przypieprzy Szarleju.
Po za tym Szarlej jest dla mnie mistrzem sarkazmu i ironii ;]

_________________
Twój Stary

To raczej Reinmar był znany, pomijam już ciągłe natykanie się na kumpli z uczelni ale odśwież sobie początek Narrenturmu, gdzie jest długa rozmowa nt czyim to on nie był krewnym i znajomym.

Reinmarowi faktycznie nie można odmówic ze nie był znany.
Ale gdy piewszy raz spotykamy sie Szarlejem, wymienia od kilka imion, tytułów jakie posiadał.
Hmmm...robi to wrazenie.
Szarlej gdzie sie nie pojawił był rozpoznawany. Nawet z Prokopem miał jakies wczesniejsze znajomości.
Hmmm...tak samo jak Reinmar z Bolkiem;] ach te studia!

_________________
Twój Stary

No dobrze, poczekam z oceną do trzeciego tomu. Ale jak narazie Grześ bije wszystkich na głowę. Oczywiście wypowiedź subiektywna.

_________________
"Paskudny otracza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli." Yarpen Zigrin

Ja wytypowałem Horna. Sympatyczny i niegłupi, ma cel w życiu, którego się trzyma i jest konsekwentny w tym co robi. Poza tym wierzy w zmiany na lepsze swiata który go otacza i gotów jest za to poświęcić życie. IMO bardzo ciekawa i nietuzinkowa postać.

_________________
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
— Terry Pratchett, Równoumagicznienie

Zaznaczyłam mimo wszystko Szarleja - postać, ktorą polubiłam od samego początku. Jego egzorcyzmy oraz jego spojrzenie na świat dopełniły swojego. No i ta jego ironia ^^

Jasne,że Szarlej.
Jest w nim coś z Jaskra, Dijkstry i Angouleme.
No takie połączenie... Dla mnie bomba

_________________
Va'esse deireadh aep eigean...

A ja uwielbiam Samsona. Za to że pomaga i ratuje kiedy może, za sceny jak ratuje kotka, jak kopie grób, jak ocala figurkę Madonny, za pomoc Markecie, no i za wspaniałą walkę z wilkołekiem i za podejście do polityki (struganie kołków :))). Za jego tajemnicę i za cytaty Dantego, za przytarcie nosa alchemikom :))) Za to że zawsze pomaga naszej wspaniałej kompanii. Za to zże wybrał Marketę niż ponowne zabijanie (ale musiał dostać porządnie w czerep zanim sie opamiętał...). Bo jest takim dobrym duchem w całej (mam nadzieję bo nie wyobrażam sobie żeby w LP jego udział został okrojony) trylogii. I mam nadzieję że w LP zanim odejdzie do swojego świata zabierze tam Marketę...

_________________
musze tu częściej zagladać :)

głosowałem na Szarleja. Zgadzam się z Gontarem w sprawie ironii, a tak poza tym mężowilk dobierający mu się do dupy to jedna z moich ulubionych scen

Z Jaskara ? O.K. Z Dijkstry - ciut ciut. Ale z Angouleme ???? Nieeee.... Zupelnie inna istota.
A tak na marginesie - gdzies tu byl temat Wzory chemiczne na bohaterow czy cos takiego. Warto spojrzec;) eech... Tansky - wroc, brakuje mi twojego poczucia humoru ;)
http://www.sapkowski.pl/forum/viewtopic.php?t=2323 - jest:)

_________________
audaces fortuna iuvat