Wieża Błaznów

A pewnie. Wszystkie elfy są z kosmosu.
My też :)

_________________
Chwała filozofom!

Nie chce mi się zakładać nowego tematu, ale jak sądzicie, kim jest Szarlej ? I co to za ksiąze jest jego ojcem ? :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Skąd wynalazłeś tego księcia ?
Wiadomo tyle: ex-franciszkanin, brał udział w buncie wrocławskim 1418, współprowadził interes ksylograficzny.

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Przeczytaj odpowiedź na tekst Włocha i to co Krossimg mówił przed bójką. IMHO jest synem księcia i jakiejś ...
Dziś to odkryłem :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Biskup Konrad, książę piastowski? A jego bratem Pomurnik? :)))

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

A może to ta babcia, którą przechędożyło pół koronowanej Europy, i np. Książę Ciemności? ;-)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Wracajac do Vlka (nie, nie Wielka tylko Wilka ;)):

Po pierwsze, pytanie, czy AS zlosliwie utrupilby obiecujaca postac - moim zdaniem, tak, prawie kazdemu predzej czy pozniej sie umieralo. Jeden rozdzial bylby co prawda rekordem szybkosci, gdyby bylo to zejscie ostateczne...

Po drugie - czy Vlk moze wrocic.
Podsumowujac poprzednie wypowiedzi: padlo mu sie w kregu, Pomurnik najprawdopodobniej nie spierniczyl sprawy i zabil go raz a dobrze, nikt na dobra sprawe nie wie, co polimorf moze, a czego nie moze (czy wie o tym sam Pomurnik?), a w swiecie dzieja sie rozne rzeczy na zetknieciu plaszczyzny fizyczno-magicznej.

Moje wnioski:
Jesli Vlk bedzie w LP potrzebny (a potrzebna jest przeciwwaga dla Pomurnika - de Bielau nie moze wykonczyc wszystkich szwarccharakterow samemu), AS go wskrzesi. To jest fantasy i tutaj takie sprawy sie zdarzaja, cialo astralne Wilka moglo przeniesc sie w momencie zerwania wiezi z cialem do jakiegos tymczasowego pojemnika etc. Autor moze wprowadzic rowniez postac zastepcza - tylko czy mialoby to sens, recykling jest chyba lepszy... A moze to tylko moja cicha nadzieja - zdazylem polubic goscia zywcem z Sagi, choc bylo o nim krotko...

_________________
Eleint Tiste Andii, Tiam, of Starvald Demelain
Światło, Cień i Ciemność
to Wojna bez Końca
(Rybak)

Właśnie to nie byłoby takie głupie, gdyby nie to, że Buko wyraźnie użył słowa "książę" :]
Osobiście uważam, że to nie będzie bez znaczenia w trzecim tomie ...

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Buko nazwał Szarleja księżym bękartem. Czyli synem księdza, nie księcia;)

O żesz kurde balans:))))))) Ale by było:D

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

W sumie masz rację :] To by pasował biskup zatem :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

No dobrze, ale co z tym Vlk'iem? Z tego, co pamiętam nie było go w Narrenturm. Ale zna go Tybald Rabee. Stoi po stronie husytów( tak mi sie przynajmniej zdaje:)) Ale skąd on się tu do diabła wziął?

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki

dobrze zakonspirowany agent... dlatego o nim nie slyszalas :D

mi sie wydaje ze koniec bedzie w zasadzie dos zwyczajny...
tzn. pomurnika spotka kara, mysle ze najprawdopodobniej zostanie jednak zgodnie z zapowiedziami inkwizytora grzesia zamkniety w narrenturmie na trzy spusty. konrada olesnickiego kara nie spotka... ot bedzie sobie zył dalej tak jak to robil do tej pory, bedzie popijał bukiety moldawskie, dostawal lapowki i zabawial sie z mniszkami. nad losem pomurnika nie bedzie zbyt długo ubolewał. u hajnczego za wiele sie tez pewnie nie zmieni... a co do głównych bohaterów... samson wroci pewnie do siebie, wczesniej w mglisty sposób wyjasniając reynevanowi kim tak na prawde byl. osilkiem o twarzy idioty, ktory rowniez szczesliwie powroci do swojego ciala zaopiekuje sie sam reynevan. poza tym mysle ze reinmar wraz z juttą (a jakże) i z szarlejem jednak mogą zakonczyc swoją przygode w konstantynopolu... zwlaszcza ze (nie wiem w ktorym roku dokladnie ma konczyc sie LP) ruch husycki powoli bedzie zmierzał ku upadkowi a szarlej jest zbyt cwany zeby przestawac z przegrywającymi... urban horn pewnie zginie...

Tomeq: mam dokładnie te same przeczucia.

A teraz z innej beczki: jest pewna niekonsekwencja, albo u Autora, albo u samego Vlk'a. Albo po prostu Vlk nie słucha, co się do niego mówi. Bo najpierw grozi śmiercią za powtarzanie jego nazwiska, a później jednak nie reaguje kiedy Raabe to robi.

Intryguje mnie jedna rzecz: czy Vlk jest "dobry" czy "zły". Bo, jeśli dobrze pamiętam, przejmuje się losem Elenczy, czyli ok, ale gdzie indziej to morderstwo staruszka w kościele, niczym sam Pomurnik.

A od kiedy to świat jest czarno-biały? Sapkowski na twoje pytanie odpowiedziałby prawdopodobnie: all of the above, none of the above.

_________________
I'm not dead yet.