Wieża Błaznów

Prędzej w stanie pomroczności jasnej :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Do Avalonu ;-)

Nie zginie, nie. Zostanie najwyższą kapłanką Bogini.

raczej Panią Jeziora ;))

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

To to samo przecież:P.

O to, to!

Dzięki ASowi wiadomo jak to wygląda. Wizja robi się biała i chce się zabijać:P.

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka

Toż tam już jest jedna. Nazywa się Jadźka;-)))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Jezior na Śląsku chyba też więcej niż jedno :))

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

I przystojnych żabowatych wodników stanowiących remedium na ból po stracie ukochanego?;)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

A nie wiem, nie interesowałem się ;)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Gdzieś już tu napisałem, że w mojej opinii Samson JEST Borchem (tak na 70%). Przypominam, że Borch lubił ostre potrawy a na deser zamawiał ser! Czyli rzeczywiście mógł nie lubic miodu.

_________________
Prawda jest okruchem lodu

Hmm... A masz na podorędziu jakieś silniejsze argumenty?;)

Nie, poza głębokim wewnętrznym przekonaniem. Przeczytam jednak jeszcze raz oba tomy specjalnie pod tym kątem.

_________________
Prawda jest okruchem lodu

No nie wiem. Samson był mimo wszystko pacyfistą, a dla Borcha kazać kogoś zabić to było jak splunąć.

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka

Tylko tych, którzy wyciągnęli na niego nóż :) A już w Górach Pustulskich toczył bardzo honorową walkę. Samson nie chciał walczyć dla idei, ale w obronie przyjaciół zabijał całkiem sprawnie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że moja teza jest karkołomna i poza paroma bardzo wątłymi poszlakami nie mam jej czym poprzeć. A jednak jestem przekonany, że Samson jest gościem z Universum wiedźmina. A stamtąd najlepiej pasowałby właśnie Trzy Kawki. Choćby przez to, że bez żadnego wysiłku zmieniał cielesne powłoki. Drugim ewentualnym kandydatem byłby Regis, ale już ze znacznie mniejszym prawdopodobieństwem.

_________________
Prawda jest okruchem lodu

a ja nie wiem czy nie większym, szczególnie w świetle, wygłaszanych jakoby przez ASa twierdzeń, że Regis tak definitywnie to nie zginął...;)

Ale to w sumie może mieć jeszcze szerszy sens - Regis w Sadze, a Samson w N pełnią tę samą rolę - mówią własnymi słowami autora, są jego swoistymi personifikacjami, z tym, że mówimy tu o osobowści, erudycji itd, a nie o wyglądzie, czy powierzchownych cechach charakteru...
IMHO - coś w tym chyba jest, trzeba by ASa zapytac jak on to widzi...;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Nie. On zmienia postać, a ciało zostaje to samo. To spora różnica.

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka