Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 29.04.2024 @ 0:39:56

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 27.11.2006 @ 16:47:59 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.10.2005 @ 22:43:37
Posty: 4932
Lokalizacja: nikaj.uuk!
Ale to Szarlej w kółko marudził o Konstantynopolu.

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.11.2006 @ 17:02:35 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 27.11.2006 @ 13:16:23
Posty: 2
wędrowycz pisze:
Ale to Szarlej w kółko marudził o Konstantynopolu.

No własnie, marudził, marudził i może ktoś uległ temu marketingowi i też sie wybrał :)
Naprawdę jakoś mi Szarlej do tej postaci nie pasuje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.11.2006 @ 17:20:27 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.10.2005 @ 22:43:37
Posty: 4932
Lokalizacja: nikaj.uuk!
Osobą, która uległa Marketkingowi był Samson ;)
Co do Szarleja w roli dziada - takie było moje pierwsze wrażenie. Na razie nie mam książki, ale przy okazji wczytam się dokładniej i może faktycznie zmienię zdanie.

Edit: Nie zmieniłem

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?


Ostatnio zmieniony 07.12.2006 @ 23:02:56 przez Niebieski, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.12.2006 @ 20:06:49 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.07.2006 @ 12:13:14
Posty: 12
Mi się wydaje, że to musiał być Szarlej, bo kto inny? Tym bardziej, że wspomina o swoim upragnionym Konstantynopolu przecież, Szarlej nasuwa sie automatycznie. Mógł pojechać tam z Blażeną, mógł wrócić na stare śmieci powspominać, opowiadając po drodze historię, którą przeżył. Blażena mogła umrzeć, mogła się z nim rozstać - kto to wie. A to że mowa dziada nie pasuje do niego ? Ależ pasuje! Wypisz wymaluj Szarlej - tylko paredziesiąt lat starszy.
A sam Reynevan mógłby być skrybą, może to zbyt naciągane ale z drugiej strony dlaczego nie? Co wy na to?

_________________
purity or suicide, there's no other way


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.12.2006 @ 21:00:54 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.01.2005 @ 16:52:42
Posty: 4469
Lokalizacja: Lublin
No przecież Reynevan prawdopodobnie związał się z Elnczą...
Moim pierwszym przemyśleniem po przeczytaniu wzmianki o Konstantynopolu był oczywiście Szarlej - nadal tak myślę.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.12.2006 @ 21:06:34 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.06.2004 @ 21:19:33
Posty: 4505
northrone pisze:
Mi się wydaje, że to musiał być Szarlej, bo kto inny? Tym bardziej, że wspomina o swoim upragnionym Konstantynopolu przecież, Szarlej nasuwa sie automatycznie. Mógł pojechać tam z Blażeną, mógł wrócić na stare śmieci powspominać, opowiadając po drodze historię, którą przeżył. Blażena mogła umrzeć, mogła się z nim rozstać - kto to wie. A to że mowa dziada nie pasuje do niego ? Ależ pasuje! Wypisz wymaluj Szarlej - tylko paredziesiąt lat starszy.

Akurat rok w którym Szarlej snuje się po karczmach można precyzyjnie określić po wydarzeniach, które się w tamtym czasie dzieją, a które on komentuje (nie podejmuję się, nie chce mi się chwilowo grzebać w książkach). I na pewno nie jest to parędziesiąt lat po akcji. Już pomijając, że nawet w epoce bez samochodów podróż nie mogła trwać aż tyle:D
Szarlej nie mógł by ponadto "wrócić na stare śmieci powspominać". Nie nazywał by wówczas Konstantynopola swoim (w domyśle jeszcze nie ziszczonym) marzeniem.
Ale z tym dziadem to mnie dziwi O_0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.12.2006 @ 22:09:02 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.07.2006 @ 12:13:14
Posty: 12
Nie jestem historykiem i nigdy nie miałem głowy do historii, ale jedną z niewielu rzeczy, które z lekcji historii wyniosłem, to to, że nie było roku, miesiąca i dnia na ziemi od czasu, gdy pierwsze małopludy wyprostowały się i pokumały, że zaostrzonym badylem mozna upolowac mamuta na obiad, żeby nie było mniej lub bardziej krwawych konfliktów między bliżnimi. Wojny róznią sie od siebie tylko nazwiskami, datami i rejonami geograficznymi - poza tym nie róznią się niczym. Nie wiem czy tego, o czym opowiada dziad, nie mogliby opowiadać inni dziadowie rokrocznie tymi samymi słowami siedząc w różnych karczmach w Czechach czy w Polsce w tamtych czasach. Tym samym wciąż myslę, że mógłby to być Szarlej.
Cytuj:
No przecież Reynevan prawdopodobnie związał się z Elnczą...
Owszem, ale los nigdy nie był dla Reinmara szczególnie łaskawy. Gdyby coś stało się Elenczy, mógłby wylądować w klasztorze, o ile wcześniej nie przytłoczyłby go ciężar doświadczeń i nie targnąłby się na własne życie.
Cytuj:
Już pomijając, że nawet w epoce bez samochodów podróż nie mogła trwać aż tyle:D
Nie mówię, że szedł pieszo do Konstantynopola przez 40 lat :) Mówię, że dotarłszy tam i spędziwszy tam kawałek życia mógł zapragnąć zobaczyć kraine swej burzliwej młodości.
Cytuj:
Nie nazywał by wówczas Konstantynopola swoim (w domyśle jeszcze nie ziszczonym) marzeniem.
Dlaczego jeszcze nie ziszczonym? Czemu zakładasz, że w momencie kiedy dotarł do Konstantynopola przestał on być jego marzeniem? Nosił się z pojechaniem tam przez całą trylogię, marzył o nim walcząc z Reinmarem i Samsonem ramię w ramię niezliczoną ilość razy. Głowę daję, że owo marzenie tak szybko nie wywietrzało.

Jest jeszcze jedna rzecz - w przedostatnim rozdziale dziad cytuje Dantego i Eklezjastesa. Kto wcześniej ich cytował? Jakich dwóch osobników? Przypadek, że cytuje ich również dziad?

_________________
purity or suicide, there's no other way


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.12.2006 @ 22:27:44 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.06.2004 @ 21:19:33
Posty: 4505
northrone pisze:
Nie jestem historykiem i nigdy nie miałem głowy do historii, ale jedną z niewielu rzeczy, które z lekcji historii wyniosłem, to to, że nie było roku, miesiąca i dnia na ziemi od czasu, gdy pierwsze małopludy wyprostowały się i pokumały, że zaostrzonym badylem mozna upolowac mamuta na obiad, żeby nie było mniej lub bardziej krwawych konfliktów między bliżnimi. Wojny róznią sie od siebie tylko nazwiskami, datami i rejonami geograficznymi - poza tym nie róznią się niczym. Nie wiem czy tego, o czym opowiada dziad, nie mogliby opowiadać inni dziadowie rokrocznie tymi samymi słowami siedząc w różnych karczmach w Czechach czy w Polsce w tamtych czasach. Tym samym wciąż myslę, że mógłby to być Szarlej.

Cały twój wywód brzmi tak, jakbyś chciał udowodnić że narratorem NIE MOGL być Szarlej. I w ostatnim zdaniu surprajs. Kupy się to nie trzyma.
Cytuj:
Dlaczego jeszcze nie ziszczonym?

Zakładam tak, ponieważ IMO wynika to w miarę jasno z końcowego fragmentu. Że jeszcze tam nie dotarł. Szarlej, dla jasności. Tak, ja również uważam że to on był narratorem.
Teraz wreszcie jaśniej?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.12.2006 @ 23:58:58 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.07.2006 @ 12:13:14
Posty: 12
Cytuj:
Cały twój wywód brzmi tak, jakbyś chciał udowodnić że narratorem NIE MOGL być Szarlej. I w ostatnim zdaniu surprajs. Kupy się to nie trzyma.
Celem wywodu było wyrażenie opinii, że nie da się określić kiedy dziad opowiada historię i że może to być paredziesiąt lat po akcji, wbrew temu co piszesz gdzieś wyżej. Co do tego że jest to Szarlej, jak widzę, się zgadzamy :)
Cytuj:
Zakładam tak, ponieważ IMO wynika to w miarę jasno z końcowego fragmentu. Że jeszcze tam nie dotarł. (...)Teraz wreszcie jaśniej?
Jaśniej. Nie mniej dalej nie zgadzam się z twoją opinią jakoby musiał wypowiadać ostatnie swe słowa w książce nie dotarłszy jeszcze do Konstantynopola. Można te słowa tak intepretować, ale niekoniecznie przecież.

_________________
purity or suicide, there's no other way


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.12.2006 @ 0:06:33 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.06.2004 @ 21:19:33
Posty: 4505
northrone pisze:
Celem wywodu było wyrażenie opinii, że nie da się określić kiedy dziad opowiada historię i że może to być paredziesiąt lat po akcji, wbrew temu co piszesz gdzieś wyżej.

Ależ jak najbardziej się da. Na początku Lux chociażby dziad wymienia konkretne wydarzenia. W czasie teraźniejszym. Początek mniej więcej w połowie strony ósmej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.12.2006 @ 19:54:40 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 22.11.2006 @ 15:47:32
Posty: 1
northrone pisze:
Celem wywodu było wyrażenie opinii, że nie da się określić kiedy dziad opowiada historię i że może to być paredziesiąt lat po akcji, wbrew temu co piszesz gdzieś wyżej. Co do tego że jest to Szarlej, jak widzę, się zgadzamy :)


Witam wszystkich, ja tu po raz pierwszy ale może zagoszczę na dłużej...

Narrator opowiada historię dokładnie w roku 1440 , jest to napisane na stronie 537 LP .

Jest to zgodne z wydarzeniami z prologu. Wspomina się tam Konstantynopol ( zdobyty (1453), Murada II (zmarł w 1451), pisze się o Janie Hunyady' m , ale nic o bitwie pod Warną gdzie Hunyady dowodził.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.12.2006 @ 21:24:45 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 08.01.2003 @ 16:36:24
Posty: 1139
Lokalizacja: o, stamtąd!
W zasadzie to jedyną przesłanką do utożsamiania narratora z Szarlejem jest fakt wspominania Konstantynopola...

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.12.2006 @ 22:02:34 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02.11.2006 @ 21:39:27
Posty: 103
Lokalizacja: Streamwood, IL
jonatan pisze:
W zasadzie to jedyną przesłanką do utożsamiania narratora z Szarlejem jest fakt wspominania Konstantynopola...


No i to chyba wystarczy... Gdyby to byl zwykly dziad-bajarz to watpie by sie wybieral na drugi koniec Europy. PO za tym, ten do Konstantynopola, tamten tez... Podobnie gadaja... hmmm... Chyba za duze prawdopodobienstwo na zbieg okolicznosci...

_________________
Nie myl nieba z gwiazdami odbitymi na powierzchni stawu...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.12.2006 @ 23:01:28 
Offline
Adept

Rejestracja: 21.11.2005 @ 22:02:45
Posty: 370
Lokalizacja: z krainy marzeń...
W pierwszym odczuciu dziwiłam się tej dyskusji. Dla mnie oczywistym było, że narratorem jest Szarlej. Teraz zaczynam mieć wątpliwości.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.12.2006 @ 23:14:18 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02.11.2006 @ 21:39:27
Posty: 103
Lokalizacja: Streamwood, IL
Trio Tkliwość pisze:
W pierwszym odczuciu dziwiłam się tej dyskusji. Dla mnie oczywistym było, że narratorem jest Szarlej. Teraz zaczynam mieć wątpliwości.


Hehe... A co cie naklonilo do watpliwosci?

_________________
Nie myl nieba z gwiazdami odbitymi na powierzchni stawu...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group